Zgoda na ulokowanie na Łasztowni galerii handlowej nie jest przesądzona, ale autorzy projektu nowego planu przekonują, że taki obiekt jest tam potrzebny. - Po doświadczeniach z budową Galaxy i Kaskady, które bezpowrotnie zmieniły główne ulice Szczecina w ulice lumpeksów i lombardów? - dziwi się radna Dominika Jackowski.
Kto zrzucił cuchnące ścieki do rzeki Bukowa, dopływu Odry w Szczecinie? Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Szczecinie ma krótką listę podejrzanych. Zwraca też uwagę na problem do tej pory wyraźnie lekceważony.
Polsko-niemieckie spotkanie w sprawie Odry. Niemiecka minister środowiska Steffi Lemke uważa, że Polska powinna wstrzymać prace przy regulacji Odry, by udało się ją po katastrofie zregenerować. - Nie ma do tego podstaw - odpowiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa deklarując, że 30 września przedstawi końcowy raport w sprawie katastrofy.
Katastrofa ekologiczna na Odrze zaostrzyła stanowisko Niemiec w sprawie pogłębienia Odry. - Rozbudowa Odry musi zostać zatrzymana. Niszczy ona tylko dodatkowo ten cenny ekosystem - stwierdziła Steffi Lemke, minister środowiska Niemiec. Dziś o Odrze rozmawia z polską minister środowiska Anną Moskwą.
Dawna kolejowa, a dziś rowerowa przeprawa przez Odrę jest dostępna już od czerwca, ale dopiero teraz zostanie oficjalnie otwarta. W programie wiele ciekawych wydarzeń.
Mija miesiąc, od kiedy w Odrze na wysokości Oławy na Dolnym Śląsku wędkarz odnalazł pierwsze duże skupisko śniętych ryb. Dzień po dniu umierały kolejne odcinki rzeki. Dzień po dniu na jaw wychodziły fakty kompromitujące rząd i służby odpowiedzialne za ochronę środowiska.
"To miała być niespodzianka dla mieszkańców Szczecina... i chyba przypadła wszystkim do gustu" informuje Andrzej Kus, rzecznik Centrum Żeglarskiego.
Po ulewach na Dolnym Śląsku Odra mocno przybrała. Z dna i brzegów spychane są dziesiątki ton trucheł ryb, mięczaków i innych martwych organizmów. Wszystko skumuluje się w Szczecinie, gdzie pogłębi się problem braku tlenu w wodzie. To duże zagrożenie dla jeziora Dąbie i Zalewu Szczecińskiego.
Z dnia na dzień wędkarze wyciągają z wód u południowych granic Szczecina coraz więcej martwych ryb. W sobotę 8,5 tony, w niedzielę szacowali, że dojdzie kolejne 12 ton. W Odrze w rejonie miasta nie ma tlenu i długo się nie pojawi. - Czekają nas jeszcze cztery dni tragedii - ocenia Rafał Pender z Polskiego Związku Wędkarskiego.
Ruch wody w Odrze jest bardzo słaby, nie ma dużego wiatru. Czoło fali z wodą niosącą martwe ryby niemal utknęło u południowych granic Szczecina.
- To bardzo zła wiadomość, że tyle istot w rzece obumarło, ale z drugiej strony każda wyłowiona tona ryb powoduje, że nie dochodzi do wtórnego zakażenia Odry. Zapory są w tej chwili puste, ale mamy dużo kanałów, gdzie tych zapór nie ma i trzeba wyławiać ryby podbierakami - mówił wojewoda zachodniopomorski podczas porannej odprawy służb.
Szeroko rozstawione zapory wzdłuż mostu na Odrze Zachodniej i dwóch na Odrze Wschodniej mają zatrzymać jak najwięcej martwych ryb, które są już u progu Szczecina - największego miasta, portu i wielkich marin na szlaku zatrutej rzeki.
- To jest bardzo niedobra wiadomość - ocenia zachodniopomorski wojewoda Zbigniew Bogucki, który poinformował o wskaźnikach poziomu tlenu w wodzie na ostatnich kilkudziesięciu kilometrach rzeki.
Rektor Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego prof. Jacek Wróbel, powołał zespół niezależnych ekspertów, który chce włączyć się w próbę wyjaśnienia katastrofy ekologicznej na Odrze i przygotować plan ratunkowy.
Zapory wyłapujące martwe ryby są przenoszone w granice Szczecina. To tu teraz skupi się walka o uniknięcie wtórnego zanieczyszczenia. Potwierdzają się informacje, że władze niemieckie słabo zaangażowały się w akcję po swojej stronie granicy.
Lodołamacze Wód Polskich zostały włączone do akcji ratunkowej na zatrutej Odrze. Mają specjalne zadanie - wywołać fale, który wyniosą na powierzchnię martwe ryby, co ułatwi ich zbieranie.
Trzy tony martwych ryb wydobytych w piątek. Dziś dojdą kolejne, bo tysiące sztuk cały czas spływają zachodniopomorskim odcinkiem Odry. Ustawione na rzece zapory wyłapują tylko część śmiertelnego żniwa trucizny. Byliśmy w niedzielę nad rzeką. Mamy najnowsze informacje i zdjęcia.
Premier Morawiecki w Widuchowej, przy zatrutej Odrze stwierdził: - Pan wojewoda pokazał mi, że w różnych miejscach polskie służby działają. Starają się oczyścić rzekę. Ale po stronie niemieckiej nie ma odpowiednich działań.
- Śnięte ryby zbierane z powierzchni zatrutej Odry to ułamek biologicznych strat. Na dnie martwych ryb jest znacznie więcej. Rozkładają się. Trujące substancje latami będą uwalniać się z osadu dennego rzeki - na taką ekologiczną bombę zwraca uwagę prof. Robert Czerniawski, biolog z Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Liczymy, że martwe ryby do Bałtyku nie wpłyną, buforem będzie Zalew Szczeciński, gdzie trucizna się rozrzedzi - mówi Robert Karelus, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego w Świnoujściu.
Trucizna miała rozpuścić się tam, gdzie Odrą płynie więcej wody. Nic z tego. Ruszyliśmy wzdłuż Odry razem z chemiczną falą. Polacy i Niemcy stoją nad rzeką, patrzą na setki martwych ryb i mówią: "To katastrofa na 15 lat". Wszystko uderzy w park narodowy i park krajobrazowy.
Skażona woda w Odrze zbliża się do Szczecina. - Będziemy mieli nie tylko martwe ryby ze Szczecina, ale też przypłyną do nas te, które nie zostaną wyłowione wcześniej - mówi Paweł Pender, wicedyrektor Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie.
O zatruciu Odry, która jest także rzeką graniczną, piszą największe ogólnoniemieckie gazety. Woda "pachnie rozcieńczalnikiem" - zauważył rybak z okolic Frankfurtu nad Odrą. Tymczasem po polskiej stronie Wody Polskie mają nadzieję, że trucizna jednak się rozwodni i nie spustoszy Odry w jej dolnym biegu.
Skażenie jest już u wrót Pomorza Zachodniego. Wędkarze mówią o katastrofie ekologicznej, a wrocławski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska potwierdził, że Odrą spływa silnie trujący rozpuszczalnik. Po południu martwe ryby pojawiły się na brzegu rzeki w Kostrzynie nad Odrą.
Ptaki stoją w wodzie na wielkiej płyciźnie na środku Odry. Wzdłuż brzegu wielkie łachy. Na południu Pomorza Zachodniego każdy na własne oczy może przekonać się, jakie są skutki trwającej suszy. Prognozy nie są optymistyczne.
Sierpniowe żeglarskie święto pod nazwą "Żagle 2022" w Szczecinie, które w tym roku zastąpi odwołane Dni Morza, coraz bliżej. Organizatorzy poinformowali, jakie jednostki zacumują przy szczecińskich nabrzeżach podczas imprezy.
W lipcu 1997 roku powódź zalała południe Polski. Kiedy fala wezbranej wody ruszyła w kierunku Szczecina, nastąpiła mobilizacja i działania, jakich jeszcze po wojnie w mieście nie było. "Wyborcza" relacjonowała to dzień po dniu.
- Jeszcze wiele mostów nad Odrą musi być zbudowanych, przede wszystkim między ludźmi - mówił Dietmar Woidke, premier niemieckiej Brandenburgii, podczas oficjalnego otwarcia już kompletnego mostu, który połączył polskie i niemieckie szlaki rowerowe.
Wydarzenie włączone jest w Dni Cedyni 2022. W sobotnie przedpołudnie otwarta dla turystów zostanie niemiecka część mostu nad Odrą w Siekierkach.
Megalomańskie plany i propaganda PiS w sprawie budowy promu w Szczecinie wpędziły w tarapaty polskich armatorów. Teraz z takich samych powodów grzebiemy przywrócenie żeglugi na Odrze, wywołując przy tym poważny spór na linii Polska-Niemcy. Tak wygląda w praktyce "odbudowa" gospodarki morskiej pod rządami PiS.
Prace zmierzające do pogłębienia Odry na południu Pomorza Zachodniego mają zostać wstrzymane - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. To efekt działań niemieckich organizacji przyrodniczych, które mają poparcie władz przygranicznych landów. W tle przewija się konsekwencja działań ministra Marka Gróbarczyka z PiS.
Jedna firma, i to nie z najtańszą ofertą, została wybrana jako wykonawca projektu budowlanego dwóch odcinków Zachodniej Obwodnicy Szczecina. Inwestycja to między innymi pięciokilometrowe tunele pod Odrą, znacznie obszerniejsze niż ten powstający w Świnoujściu.
Jezioro Głębokie, jezioro Żydowo, Odra. Policja sprawdza okoliczności tragedii w tych trzech miejscach.
Deweloperzy w końcu zaczęli wykorzystywać największy atut Szczecina: położenie nad wodą. A że jest jej sporo, to i miejsca na takie waterfronty w mieście nie brakuje.
Dwa gniazda z jajami rzadko rozmnażających się w Polsce ostrygojadów zaobserwowali miłośnicy ptaków na sztucznych wyspach lęgowych na rozlewiskach Odry granicznej w rejonie ujścia rzeki Myśla.
Mnóstwo wystawców, ciekawe propozycje turystyczne, czeskie przysmaki i moc atrakcji dla dzieci - tak w tym roku wygląda Piknik nad Odrą w Szczecinie, który po roku przerwy wrócił na Wały Chrobrego.
Maciej Szyszka, Robert Nowaczyk i Michał Płaciszewski pokonali na SUP-ach Wartę i Odrę, by w ten sposób nagłośnić apel o pomoc w leczeniu i rehabilitacji 5-letniego Mateusza. W środę po południu dotarli do Szczecina. Trójka przyjaciół wystartowała z Częstochowy 11 kwietnia. Na pokłady czterometrowych, dmuchanych desek SUP, zabrali wszystko, co niezbędne, by bez pomocy i wsparcia z zewnątrz, dopłynąć do Szczecina. Nocowali pod namiotami. W środę dotarli do Gryfina, a jeszcze tego samego dnia zakończyli wyprawę na Odrze, przy szczecińskim Dworcu Głównym. W 24 dni pokonali 900 kilometrów. Wyprawa miała być okazją do nagłośnienia zbiórki pieniędzy na leczenie, rehabilitację i wyposażenie dla pięcioletniego Mateusza, który urodził się z wieloma wadami neurologicznymi i genetycznymi. Zbiórka prowadzona jest poprzez stronę www.siepomaga.pl/dzielnymateusz
- Stukot butelek rozchodził się po lesie i niejeden w oddali myślał, że ten spływ to pewnie grubsza impreza - wspomina organizator sprzątania rzeki Płonia. Te butelki to część długiej listy śmieci wyłowionych w ramach wydarzenia "Akcja Czysta Odra - Sprzątanie rzeki Płoni".
Przewozi pieszych, rowerzystów, motocyklistów i samochody. Póki co przede wszystkim te z niemieckimi turystami. Kto jeszcze nie miał okazji, niech wybierze się na wycieczkę z rejsem promem "Bez Granic". Zobaczcie na naszym filmie i zdjęciach, w jak pięknych rejonach kursuje ta jednostka.
77. rocznica forsowania Odry w Siekierkach. Trudno już dziś znaleźć weteranów tej krwawej bitwy, ale pamięć pozostała. Także o historii z generałem Wojciechem Jaruzelskim w tle. Do tego niestety doszedł element jarmarczny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.