Po ulewach na Dolnym Śląsku Odra mocno przybrała. Z dna i brzegów spychane są dziesiątki ton trucheł ryb, mięczaków i innych martwych organizmów. Wszystko skumuluje się w Szczecinie, gdzie pogłębi się problem braku tlenu w wodzie. To duże zagrożenie dla jeziora Dąbie i Zalewu Szczecińskiego.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji z Warszawy ustawiło pod Trasą Zamkową w Szczecinie ozonator. W ten sposób stolica chce pomóc natlenić Odrę w Szczecinie. "Solidarność samorządów w praktyce" - opisuje to Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Czy uda się uniknąć totalnej katastrofy na Odrze w Szczecinie? Wyciągający kolejne tony martwych ryb nie tryskają optymizmem, ale są dane, które dają pewną szansę. Są też już potwierdzone dobre wiadomości z miejscowości odległej 30 km od południowych granic Szczecina.
Z dnia na dzień wędkarze wyciągają z wód u południowych granic Szczecina coraz więcej martwych ryb. W sobotę 8,5 tony, w niedzielę szacowali, że dojdzie kolejne 12 ton. W Odrze w rejonie miasta nie ma tlenu i długo się nie pojawi. - Czekają nas jeszcze cztery dni tragedii - ocenia Rafał Pender z Polskiego Związku Wędkarskiego.
Strażacy zaczęli w niedzielę wieczorem próbę natlenienia Odry w centrum Szczecina. Na południe od miasta brak tlenu spowodował masową zagładę ryb. Wszystko tuż obok wielkiego finału Żagli 2022, który w niedzielę wieczorem zgromadził nad rzeką tłumy szczecinian i turystów.
- To jest bardzo niedobra wiadomość - ocenia zachodniopomorski wojewoda Zbigniew Bogucki, który poinformował o wskaźnikach poziomu tlenu w wodzie na ostatnich kilkudziesięciu kilometrach rzeki.
- Piąta fala epidemii koronawirusa zaczyna się rozkręcać - powiedział we wtorek Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy resortu zdrowia. Nowe dane dotyczące zakażeń przerażają: blisko 20 tys. zakażonych osób w ciągu doby w całym kraju, ponad 700 w Zachodniopomorskiem.
Główny szpital covidowy, czyli "Arkońska" dla ciężko zakażonych koronawirusem, uruchomił dodatkowe łóżka w swojej placówce w Zdunowie. Szpital tymczasowy na szczecińskich Pomorzanach cały czas ma wolne miejsca - póki co, nie ma konieczności przyjmowania chorych w hali Netto Arena.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.