Znów zakaz kąpieli w jeziorze Dąbie. Urząd Miasta poinformował, że powodem jest zakwit sinic.
Jeszcze przed weekendem zakaz kąpieli został wprowadzony na kąpielisku Dziewoklicz. W niedzielę - także w Dąbiu.
- Woda w Szczecinie jest bezpieczna, wielokrotnie badana i czysta. Ciągle można ją pić bez przegotowania i filtracji - zapewniła w piątek rzeczniczka szczecińskiego ZWiK-u Hanna Pieczyńska.
Sanepid w Szczecinie pozwolił na kąpiele w jeziorze Dąbie na miejskim kąpielisku. Występujące tam sinice ustąpiły. Zakaz pozostał jednak nad Zalewem Szczecińskim.
Najpierw szczecińskie kąpielisko nad jeziorem Dąbie, a teraz także Stepnica nad Zalewem Szczecińskim. Na obu wprowadzony został zakaz kąpieli. Powodem są sinice.
- Śnięte ryby zbierane z powierzchni zatrutej Odry to ułamek biologicznych strat. Na dnie martwych ryb jest znacznie więcej. Rozkładają się. Trujące substancje latami będą uwalniać się z osadu dennego rzeki - na taką ekologiczną bombę zwraca uwagę prof. Robert Czerniawski, biolog z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Sanepid zdecydował w czwartek po południu o zamknięciu kąpieliska na szczecińskiej plaży jeziora Dąbie. Decyzja nie ma jednak nic wspólnego z sytuacją na Odrze.
Upały sprzyjają zakwitowi sinic. Na trzech kapieliskach na Pomorzu Zachodnim inspektorzy sanitarni zdecydowali o zakazie kąpieli. Jeśli pogoda się nie zmieni, można spodziewać się kolejnych zakazów, także nad morzem.
- Na kąpielisku Dziewoklicz zaobserwowano zanieczyszczenie wody, najprawdopodobniej przez zakwit sinic - informuje Andrzej Kus, rzecznik miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska.
Kolejne badanie wody potwierdziło brak występowania sinic. Znów można kąpać przy plaży w Trzebieży.
Z powodu sinic sanepid zamknął kąpielisko w Trzebieży nad Zalewem Szczecińskim.
Zakaz kąpieli obowiązuje w Trzebieży i Stepnicy. W Zalewie Szczecińskim pojawiły się sinice.
Nie można się kąpać na kąpielisku w Trzebieży. W wodach Zalewu Szczecińskiego pojawiły się sinice.
Są niebezpieczne dla życia, powszechne w użyciu, ale jak się okazuje, nie brakuje mieszkańców, którzy nie wiedzą, że mają je także w wodzie, którą piją. Skalę problemu z azotanami widać dzięki unijnemu projektowi WaterProtect, który realizowany jest niedaleko Szczecina.
Zakaz został wydany w piątek, po tym, jak w wodzie zaobserwowano sinice.
Od środy obowiązuje zakaz kąpieli na kilku kąpieliskach morskich w naszym województwie. Powodem są sinice
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.