Kiedy społecznik walczący z patoparkowaniem skutecznie zaczął egzekwować zakaz rozjeżdżania nowych chodników przed Teatrem Polskim w Szczecinie, znaki, dzięki którym straż miejska nakładała mandaty, znikły. Uzasadnienie dyrektora z urzędu marszałkowskiego zdumiewa.
Wszyscy, którzy wybierają się do szczecińskiego aquaparku Fabryka Wody samochodem, muszą liczyć się z opłatą za postój na wybudowanym po sąsiedzku parkingu. Ceny są wyższe niż w czerwonej Strefie Płatnego Parkowania. A nocą wręcz zaporowe.
Brakuje słupków, konieczny okazuje się też montaż niskich barier chroniących miejsca na zieleń na zmodernizowanej alei Wojska Polskiego. Tam, gdzie przeszkód nie ma, kierowcy parkując gdzie popadnie, niszczą takie zakątki.
Pomorski Uniwersytet Medyczny rozpoczął ogromną inwestycję przy szpitalu na ul. Unii Lubelskiej, zupełnie nie przygotowując się do konsekwencji likwidacji większości pobliskiego parkingu.
Do 15 listopada miały zakończyć się wszystkie prace na przebudowanym śródmiejskim fragmencie al. Wojska Polskiego w Szczecinie. Nic z tego. Nie wiadomo też, kiedy zakończy się uciążliwa przebudowa pl. Zwycięstwa, codziennie generująca korki w rejonie Bramy Portowej.
"Im dłużej przyglądam się tej sprawie, tym bardziej widzę, jak bardzo faworyzowani są kierowcy wobec prawa, a co za tym idzie - obywatele są nierówno traktowani przez konstytucję" - pisze Szymon Nieradka* i podaje przykłady, jak za darmo parkować w Szczecinie i uniknąć mandatu. I jak można to zmienić.
W sobotę tramwaje i autobusy wracają na trasy w rejonie Dworca Niebuszewo. Patrząc na to, co się działo kilkanaście godzin wcześniej, można mieć obawy o to, czy trasy będą przejezdne.
Śródmiejski fragment al. Wojska Polskiego w Szczecinie miasto w sobotę udostępniło mieszkańcom po prawie dwuletniej przebudowie. Miały być atrakcje i przestrzeń dla spacerowiczów. Jednak wiele osób postanowiło przyjechać samochodami, chociaż aleja ma być otwarta dla ruchu drogowego dopiero w poniedziałek.
Płatne parkowanie wraca na Stare Miasto w nowej, chociaż w pewnym sensie w starej formie.
Jeden przystanek zostanie na stałe zabezpieczony przed nielegalnym parkowaniem, drugi prawdopodobnie znów będzie parkingiem. Urząd Miasta podał informacje na temat uciążliwego problemu na pl. Lotników, gdzie zastawiane są przystanki autobusowe.
- My nawet uprzedzamy naszych klientów, by nie parkowali na przystanku - mówi Radosław Maciejewski, menedżer Karczmy Polskiej, na którą spadł hejt w sprawie lekceważenia zakazu parkowania na przystanku autobusowym na pl. Lotników. W sprawie akceptowania przez miasto "patologicznych zachowań" interweniuje radny Przemysław Słowik.
Jak w praktyce wygląda efekt braku jakichkolwiek opłat za parkowanie w centrum Szczecina, widać jak w soczewce na ulicy Tkackiej. Straż miejska nie nadąża zakładać blokad na kołach aut, których kierowcy zastawiają chodniki i utrudniają przejazd.
Jest już gotowy projekt uchwały rady miasta, która przywróci płatne parkowanie w górnej części Starego Miasta. To efekt wyroku wojewódzkiego sądu administracyjnego, który doprowadził do likwidacji na tym obszarze Strefy Zamieszkania Stare Miasto.
- Chodzi o uporczywe parkowanie pojazdów szkoleniowych z "L-ką" na dachu w odległości mniejszej niż 10 metrów od przejścia dla pieszych - wyjaśnia Joanna Wojtach, rzecznik Straży Miejskiej w Szczecinie.
Miał służyć jako parking dla tych, którzy z samochodu chcą przesiąść ię do pociągu dojeżdżającego do centrum Szczecina. Stał się parkingiem dla położonej po sąsiedzku jednostki wojskowej, na której terenie nie brakuje wolnych placów.
Kierowcy, którzy nie płacą za parkowanie w Szczecinie, już powinni się martwić. Samochód ze zdalnym, automatycznym systemem CityScanner do kontroli opłat za parkowanie w SPP wyjeżdża na ulice.
Radni Szczecina głosami Koalicji Obywatelskiej i klubu prezydenta zmienili wadliwą uchwałę dotyczącą Płatnych Parkingów Niestrzeżonych. W uzasadnieniu do tej uchwały mieszkaniec nie znajdzie jednak ani słowa o tym, że poprawki musiały zostać wprowadzone, bo niektóre paragrafy unieważnił Naczelny Sąd Administracyjny, błędy znalazła prokuratura.
Wysuszona ściółka, a tuż nad nią dziesiątki rozgrzanych w upale samochodów. Wróciła plaga nielegalnego parkowania w lesie tuż przy wejściu na kąpielisko Arkonka. Straż miejska interweniuje, ale to walka z wiatrakami.
Wydarzenia z okazji otwarcia zmodernizowanego Teatru Letniego przyciągnęły tłumy szczecinian. Przyjechali także na rowerach. Parkingów dla nich jednak nie ma, chociaż przed przebudową były.
Więcej chodników dla pieszych w Szczecinie. Znacząca zmiana w organizacji parkowania, ale także ruchu, na ul. Grodzkiej na Starym Mieście. Oznakowanie poziome jest już niemal gotowe.
Smutny widok we wtorkowy wieczór na Starym Mieście. Uczestnicy uroczystej mszy z udziałem arcybiskupa Andrzeja Dzięgi rozjechali samochodami duży trawnik między katedrą a ul. Grodzką.
Auto dostawcze ze strażnikiem miejskim krąży po ulicach Szczecina i zabiera na miejski parking hulajnogi elektryczne, które stwarzają zagrożenie dla innych użytkowników. Potem wystawia za to spory rachunek.
Parking przy ul. Neptuna w Kołobrzegu jest taki, jak należy: ogrodzony, przestronny, z utwardzoną nawierzchnią. Ale nie ma na nim żadnego samochodu. Może dlatego, że budynek, do którego miejsca postojowe przynależą, jest w innej części miasta, 2,5 km dalej?
Trudna do zrozumienia i akceptacji sytuacja przy moście rowerowym nad Odrą w Siekierkach. Samochodowi turyści łamią zakaz ruchu i wjeżdżają na obszar chroniony. Byle bliżej mostu. Nie muszą tego robić.
Niektórzy użytkownicy BikeS najwyraźniej przegapili fakt, że pozostawienie roweru miejskiego poza jedną ze 100 stref parkowania to dość kosztowna operacja. Jeszcze drożej wychodzi pozostawienie roweru poza strefą działania BikeS.
Po niemal już rutynowych dyskusjach na temat parkowania w mieście radni przegłosowali znaczące zmiany w Strefie Zamieszkania Stare Miasto, na parkingu pod Trasą Zamkową i na kilku ulicach Strefy Płatnego Parkowania.
Szczecińscy radni są zgodni, by zmienić zasady parkowania na Starym Mieście zgodnie z oczekiwaniami tamtejszych mieszkańców. Powiększona zostanie także Strefa Płatnego Parkowania, będą ułatwienia dla przedsiębiorców. Zmiany mają zostać przegłosowane na najbliższej sesji rady miasta.
Chcesz wjechać autem na Podzamcze i legalnie zaparkować? To nie takie proste. Są nowe znaki zakazu wjazdu, zakazu ruchu, a do tego parkowanie tylko w oznaczonych miejscach. Naprawdę bardzo łatwo tu "zdobyć" karę w wysokości 200 zł.
Strefa Zamieszkania Stare Miasto działa od dzisiaj na Podzamczu. Na miejscu są parkomaty, w których trzeba wnieść opłatę. Jej brak lub parkowanie w miejscu do tego niewyznaczonym to 200 zł kary.
Koniec traktowania najstarszej części Szczecina i jego rynków jak bezpłatnego parkingowca. Od środy będzie tam działać Strefa Zamieszkania Stare Miasto z dość kosztownymi opłatami i 200-złotową karą za parkowanie poza wyznaczonymi miejscami.
Ty się odsuń! Nie muszę ci się tłumaczyć - to jedyne w miarę kulturalne słowa, jakimi kierowca białego SUV-a odpowiedział rowerzyście, który próbował nie dopuścić, by auto zaparkowało w zatoce autobusowej na przystanku na pl. Lotników w Szczecinie.
Co dla kierowców oznacza decyzja radnych w Szczecinie? Uporządkowanie parkowania, wprowadzenie wysokich opłat za parkowanie oraz kar za pozostawienie samochodu w niedozwolonym miejscu.
Kierowcy jeżdżą po drodze rowerowej, a potem częściowo zastawiają chodnik. Tak jest w weekend nad Jeziorem Głębokim, gdzie przy nowym węźle powstał parking. Tyle że na razie nieczynny. Tymczasem legalne miejsce na pozostawienie auta jest całkiem niedaleko.
Strefa Zamieszkania Stare Miasto, czyli kosztowne opłaty za parkowanie i srogie kary docierają na Podzamcze, m.in. Nowy Rynek i pobliskie uliczki. Na najbliższej sesji rady miasta radni zajmą się projektem uchwały w tej sprawie.
Kierująca nissanem wjechała przez przejście dla pieszych na drogę rowerową, zmusiła do ucieczki z tej trasy rowerzystę, a potem zaparkowała w niedozwolonym miejscu. Wszystko po to, by nie płacić za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania.
Autobus linii 86 i jego pasażerowie dziesięć minut czekali na kierowcę, który zastawił drogę, bo poszedł na zakupy. Zablokowany pas rowerowy w al. Piastów to już codzienność. Nawet z dala od centrum kierowcy potrafią całkowicie zastawić chodnik.
Mijają znak zakazu ruchu i przez szlak pieszy oraz drogę rowerową wjeżdżają nawet 100 metrów w głąb lasu, blokując przy tym wjazd dla służb ratunkowych. Byle bliżej wejścia na "Arkonkę", chociaż obok są trzy legalne parkingi. W niedzielę interweniowaliśmy w wyjątkowo oburzającej sprawie.
Korki na trasie lewobrzeże - prawobrzeże przekonały kierowców do korzystania z parkingów park & ride. Przy ul. Turkusowej i w Zdrojach są przepełnione. Ten przy ul. Hangarowej o włos od wypełnienia.
Groźne dla przyrody i bezpieczeństwa zachowanie zmotoryzowanych turystów odwiedzających najnowszy turystyczny hit, czyli most w Siekierkach. Omijają legalny, duży parking i lekceważąc m.in. znak zakazu ruchu, wciskają się autami jak najbliżej wejścia na most.
Część przykładów podanych przez red. Kraśnickiego właściwie potwierdza tezę zawartą w moim tekście, część stoi z nią natomiast w sprzeczności jedynie pozornie. Nie zgadzam się jednak absolutnie z zarzutami redaktora wobec mnie o wprowadzanie opinii publicznej w błąd - Piotr Czypicki odpowiada na polemikę Andrzeja Kraśnickiego jr.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.