Znaczki przymusowych robotników z fabryki amunicji w Glewicach koło Płotów, opaska robotnika przymusowego i nieśmiertelniki jeńców z obozu w Stargardzie - to pamiątki po ofiarach III Rzeszy, których nazwiska trafiły do bazy straty.pl.
To nie oryginał, ale bardzo udana kopia. Krakowskie MPK tak zachwyciło się wagonem "szczeciniakiem", który wyremontowało dla Poznania, że zrobiło sobie kopię do własnych zbiorów. I to w barwach i z herbem Szczecina. Chętnie wykona taki tramwaj także dla naszego miasta.
To będą dwa ciekawe dni dla pasjonatów kolei w Szczecinie i okolicach. Pociąg z historycznymi wagonami pasażerskimi i lokomotywą z 1975 roku dojedzie m.in. do Trzebieży i Stobna.
50 lat temu oddano do użytku pierwszy blok energetyczny w Elektrowni Dolna Odra. Dawno już nie działa, podobnie jak kilka innych, najstarszych. Obok na ukończeniu jest nowy, zasilany gazem.
Szczeciński IPN zaprasza w czwartek 11 stycznia na spotkanie w Przystanku Historia w Posejdonie. Tematem będzie hitlerowska fabryka benzyny syntetycznej, której ruiny są do dziś w Policach.
- Każda władza ma swoją wizję polityki historycznej i ją realizuje. Jednak z obecną problem jest taki, że ona piętnuje tych, którzy jej interpretacji i ocen nie podzielają. W tej jednorodnej wizji każde odstępstwo rodzi wrogość - ocenia prof. Eryk Krasucki, historyk z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Nie jak w latach ubiegłych na szczecińskim zamku, ale na Jasnych Błoniach i w parku Kasprowicza w Szczecinie świętowała w sobotę Noc Kupały grupa historyczna Drużyna Grodu Trzygłowa. To była okazja, by poznać słowiańskie pogańskie tradycje i warunki życia w średniowieczu. W programie imprezy były m.in. prezentacje średniowiecznych rzemiosł, pokazy walk wojów, tańce słowiańskie przy akompaniamencie muzyku dawnej w wykonaniu Stanisława Mazurka, konkurs na najpiękniejszy wianek i parada z psiej polany nad jezioro Rusałka, gdzie wianki zostały spławione. Zwieńczeniem wieczoru był koncert zespołu Daj Ognia.
Na Jasnych Błoniach w Szczecinie można oglądać wystawę IPN, opowiadającą o tym, jak niemieckie firmy, w tym Hugo Boss, Allianz i BMW, wykorzystywały w czasie wojny pracę robotników przymusowych.
- Była to jedna z najtrudniejszych realizacji, z którą chciałem się zmierzyć - mówi dr Marek Łuczak. Udało się odbudować pomnik dr. Carla Friedricha Meyera, wybitnego szczecińskiego historyka i geografa, który w 1889 roku założył Buchheide-Verein, czyli Stowarzyszenie Miłośników Puszczy Bukowej.
- Analizujemy, z jakich uczelni to jest, i będziemy na to reagować - mówi minister edukacji Przemysław Czarnek. To groźba pod adresem naukowców, którzy wystąpili przeciwko atakowi polityków PiS na prof. Barbarę Engelking. Na listach poparcia nie brakuje osób ze Szczecina. Jaka jest ich reakcja?
Tuż przed wybuchem II wojny światowej geolodzy znaleźli w Darłowie szczątki gada sprzed 250 mln lat. Polscy naukowcy wybierają się do Berlina, by je odnaleźć w tamtejszych zbiorach muzealnych.
Czesław Partacz, historyk, który ma zakaz wjazdu do Ukrainy w związku z jego proklemlowskimi wystąpieniami, był prelegentem na imprezie szczecińskiego IPN, za co Instytut po fakcie przeprasza.
Piece kaflowe, sygnowane cegły, kafle, żeliwne drzwiczki, archiwalia. W sumie ponad 1800 eksponatów na 80 metrach kwadratowych mieści nowe muzeum w Szczecinie - Zduńskie Opowieści.
Czy prezydent Szczecina zajmie się grobem ubeka wyrzuconego ze służby za gwałty i pijaństwo, który leży na Kwaterze Kombatantów?
W sobotę będziemy gościć w Szczecinie niemiecki parowóz serii 01 o numerze 519. To bardzo ciekawy egzemplarz, który pali ponad 15 ton węgla na 1000 kilometrów, a ostatni remont kosztował aż 400 tys. euro. Uwaga! Zmienił się rozkład jazdy. Aktualny zamieszczamy w tekście.
Dzięki unijnym funduszom powstała dostępna dla każdego, bo po prostu darmowa książka, która udowadnia, jak ogromny wpływ na całą cywilizację mieli ludzie i firmy z polsko-niemieckiego dziś Pomorza.
- Poczucie lęku, strachu, zagrożenia, zawsze wpływa destrukcyjnie na jednostkę, na mniejszości narodowe i całe społeczeństwo, niszcząc jego tkankę łączną. Poczucie krzywdy trwa w ludziach przez pokolenia - mówi Michał Józef Kawecki przed dzisiejszym Zamkowym Spotkaniem z Psychologią i Sztuką.
Taki Koszalin już mało kto pamięta. Na fotografiach Grażyny Rutowskiej z 1969 r. widać codzienne życie miasta. Okolice powojennego ratusza, ludzie spieszący do pracy, na ulicach głównie wyprodukowane w FSO syreny i warszawy. Są tereny zielone, ale też ruiny pamiętające czasy wojny. I miasto wieczorem - z neonami m.in. Totalizatora Sportowego i PKO. Dzięki fotografiom zachowanym w Narodowym Archiwum Cyfrowym możemy przenieść się ponad pół wieku wstecz. Grażyna Rutkowska (1946-2002) była fotoreporterką i dziennikarką związaną ze środowiskiem ludowym. Artykuły i fotografie publikowała głównie w "Dzienniku Ludowym" i "Zielonym Sztandarze".
Drużyna Grodu Trzygłowa przygotowała w Szczecinie kilka stoisk, na których przedstawia średniowieczne narzędzia oraz stroje. Z wojami i rzemieślnikami mieszkańcy chętnie robili sobie zdjęcia.
Głównym punktem obchodów 77. rocznicy zakończenia II wojny światowej były w Szczecinie uroczystości przy pomniku Czynu Polaków na Jasnych Błoniach. Dowódca 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej Dariusz Parylak podkreślał, że prawdziwymi bohaterami tego święta są weterani, bo to oni płacili najwyższą cenę za wolność. Potem przemawiali wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki i prezydent Szczecina Piotr Krzystek. Obaj zwrócili uwagę na to, że - inaczej niż kraje Zachodniej Europy - Polacy wywalczyli prawdziwą wolność dopiero w 1989 r. Szczecińskie uroczystości zakończyły apel poległych i salwa honorowa. Wcześniej, przed południem, wojewoda Bogucki złożył wiązanki kwiatów przed pomnikami Bohaterów Września 1939 r. i Pamięci Kombatantów na Cmentarzu Centralnym.
77. rocznica forsowania Odry. Na południu regionu rzekę w krwawej bitwie forsowali Polacy, a u południowych granic Szczecina na lewy brzeg wdarły się wojska radzieckie.
To było jedno z kół napędowych hitlerowskiej armii i jeden z ważniejszych celów alianckich nalotów w czasie II wojny światowej. Policcy pasjonaci historii zdobyli dwa albumy z unikatowymi zdjęciami z budowy Hydrierwerke - wielkiej fabryki benzyny syntetycznej w Policach, po której pozostały potężne ruiny.
Gąszcz, niczym z dżungli, skrywał jeden z najstarszych kościołów na Pomorzu Zachodnim. Ekipa Marka Łuczaka już trzeci weekend poświęca na poznanie tajemnic Pargowa - niewielkiej wsi wciśniętej dziś między polsko-niemiecką granicę.
Na miejscu wita nas upał, zapach lasu. Ostrzeżenia wypisane cyrylicą. Na zewnątrz temperatura dosłownie ścina z nóg. W środku chłód, idealne warunki dla broni atomowej. Do Podborska z Koszalina tylko 25 kilometrów.
"To prawdopodobnie najstarszy tak dobrze zachowany zespół konstrukcji drewnianych w Polsce" - informują naukowcy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, którzy przeprowadzili badania architektoniczne i dendrochronologiczne więźb nad nawą główną i transeptem katedry w Kamieniu Pomorskim.
Już w 41. sekundzie lotu nastąpił nagły spadek prędkości obrotowej silnika. Nikołaj Skuridin usłyszał trzask w lewym wlocie powietrza. MiG-23M z podkołobrzeskiego Bagicza wyraźnie tracił moc i prędkość. Pilot katapultował się. Ale to dopiero początek tej niewiarygodnej historii.
Choć strajk w podgryfińskiej elektrowni trwał zaledwie kilkanaście godzin, okazał się najlepiej zorganizowanym punktem oporu wobec władzy podczas robotniczych wystąpień w Czerwcu '76. Załoga wygrała. Za to potem wszyscy liderzy protestu dostali dyscyplinarki.
Władał Danią, Norwegią i Szwecją - od koła podbiegunowego po Bałtyk. Pielgrzym, playboy, pirat. Urodzony w Darłowie, tam też dożył swoich dni. Eryk Pomorski to postać wyjątkowo barwna. Nawet jak na średniowiecze.
Pękalski lubi zespół ABBA, telewizyjne thrillery i ptasie mleczko. Lubił też podróżować i jak kobiety nie opierały mu się.
- Słyszę, jak pilot lecący przede mną opisuje, co widzi: "To wygląda jak opalizujące cygaro" - opowiada pilot Mieczysław Staniszewski, który w 1983 r. dostał rozkaz zestrzelenia tajemniczego obiektu latającego nad Darłówkiem.
To stąd polscy generałowie mieli dowodzić atakiem jednostek LWP na Danię, północne tereny RFN i Benelux. Niewiele by brakowało, aby w XXI w. został wysadzony. Uratowali go pasjonaci.
- Polski piorun jest ostry na końcach, jak to piorun. Odznaka Hitler Jugend i SS to znak runiczny zawsze na końcach tępy - napisał na Facebooku Jacek Jekiel, dyrektor szczecińskiej Opery na Zamku, z wykształcenia doktor historii.
Dawny filar komunikacji miejskiej, i to nie tylko w Szczecinie, spotkacie w weekend na ulicach naszego miasta. Co tu robi ten pojazd w niespotykanym w Szczecinie niebieskim malowaniu?
To 39 opowieści o historii, miejscach i przyrodzie Pomorza Zachodniego, które wpisują się w hasło "Zachodniopomorskie tajemnice". Dziś premiera książki, której autorami są Michał Rembas i Przemysław Budziak.
Nietypowe znalezisko, w nietypowym miejscu i kontekście historycznym. Podczas prac ekshumacyjnych żołnierzy poległych w walkach o Szczecin, w rejonie dzielnicy Żydowce, natrafiono na nietypowy przedmiot.
Genetycy z PUM pomogą Instytutowi Pamięci Narodowej w ustaleniu tożsamości szczątków żołnierzy znalezionych w ostatnich latach na Westerplatte. Akademia Morska zaangażuje się natomiast w kolejną próbę odnalezienia wraku ORP "Orzeł".
W lokalu przy ul. Pocztowej 19 znana z projektu "Kamienica w lesie" Monika Szymanik chce otworzyć miejsce łączące historię Szczecina z teraźniejszością. Ma tam być przestrzeń wystawiennicza, kawiarnia, księgarnia, miejsce spotkań autorskich i opowiadania szczecińskich historii. Każdy mieszkaniec może zostawić tam swoją "wizytówkę".
GDDKiA opublikowała zdjęcia z drona, które pokazują, że nie ma już śladu po historycznym układzie komunikacyjnym, w którym główną rolę miała pełnić nigdy niedokończona przez Niemców autostrada w kierunku Królewca.
Wirtualna wystawa "Barbarzyńskie tsunami. Okres Wędrówek Ludów w dorzeczu Odry i Wisły" została przygotowana przez zespół Muzeum Narodowego w Szczecinie i Uniwersytet Warszawski. To gratka dla miłośników historii, którzy w czasie pandemii koronawirusa mają ograniczony dostęp do kultury.
Granie podziałami między Polakami to nie wynalazek Kaczyńskiego, chociaż on tę metodę doprowadził do perfekcji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.