Prezydent Szczecina podpisał decyzję pozwalającą na wyburzenie "Poległym w Walce o Wyzwolenie Dąbia". Jak się okazuje, stało się to 26 kwietnia, czyli w 78 rocznicę zdobycia miasta przez radzieckie wojska.
Ponad 40 lat po stłumionej przez ZOMO manifestacji ulicznej w Koszalinie tamtejszy sąd okręgowy zadecydował o unieważnieniu wyroku na jedną z jej uczestniczek.
Krzysztof Męciński to nowy dyrektor oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie. Jego "najbliższy projekt" to demontaż pomnika "Poległym w Walce o Wyzwolenie Dąbia".
Radny PiS i działacz tropiącej "chrystianofobię" organizacji Fidei Defensor znaleźli się w powołanym właśnie przez prezesa IPN komitecie, który zajmie się np. opiniowaniem nowych pomników.
IPN ujawnia kulisy śledztwa w sprawie działalności i śmierci żołnierza AK Józefa Bosia, który przez lata ukrywał się pod Kamieniem Pomorskim, walcząc z kolektywizacją wsi.
O co chodzi we wrzawie wokół niemieckich poszukiwaczy samolotu Dornier Do 24, który 5 marca 1945 r. spadł do jeziora Resko Przymorskie?
Ktoś przetrzymuje dokumenty dotyczące najważniejszej osoby w państwie PiS. "Posiadacz tych akt posiada je bezprawnie" - pisze prokurator IPN o aktach paszportowych Jarosława Kaczyńskiego z czasów PRL, które zaginęły w niewyjaśnionych okolicznościach.
Awantura o aktora prowadzącego rocznicowe uroczystości Grudnia '70 na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie i pod bramą Stoczni Szczecińskiej. Bo konferansjer "dobrej zmiany" i IPN był za czasów PRL konsultantem Służby Bezpieczeństwa.
W przededniu 52. rocznicy masakry uczestników robotniczej rewolty w Szczecinie odsłonięto kolejny pomnik upamiętniający ofiary.
Pracownicy oddziału IPN w Szczecinie na spotkaniu z prezesem Karolem Nawrockim szczerze mówili, co myślą o swoich niskich wynagrodzeniach. Efekt: trzy kobiety z biura lustracyjnego dostały dyscyplinarkę.
Według IPN prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz "figuruje w kartotece członków Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej", co opisał lokalny portal. Żmurkiewicz tym zapisom zaprzecza.
- W akcie demontażu mierzymy się z wieloletnim kłamstwem, jakoby Związek Sowiecki i Armia Czerwona przyniosły w II wojnie światowej Polsce i Polakom wolność - mówił w Bobolicach dyrektor IPN w Szczecinie. W czwartek, jednocześnie w czterech polskich miastach, IPN zdemontował cztery pomniki "wdzięczności".
Pomnik z postaciami radzieckiego i polskiego żołnierza ma jednak zniknąć z centrum dzielnicy Dąbie w Szczecinie. Urząd Miasta przygotował projekt uchwały w tej sprawie. Magistrat decyzję motywuje opinią zespołu ekspertów, który powołał prezydent Piotr Krzystek.
W przeddzień rocznicy Czarnego Czwartku mówili o nim na szczecińskim cmentarzu wojewoda zachodniopomorski i przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, który za pomnik zapłaci.
Były prezes Radia Szczecin Artur Kubaj wszedł do zarządu Związku Pracodawców Mediów Radiowych MOC Radio, utworzonego przez Polskie Radio i regionalne rozgłośnie państwowe - informuje "Press".
Finansowani z publicznych pieniędzy tropiciele chrystianofobii ze Szczecina wytoczyli ciężkie działa. Zawiadomili IPN, że mem, będący po prostu grą słów, obraża uczucia religijne. Chcą, by instytut "zweryfikował" współpracę z osobą, która go zamieściła na Facebooku.
Józef Boś ps. "Lot", uczestnik niepodległościowej konspiracji, ukrywał się w okolicach Kamienia Pomorskiego. Najprawdopodobniej został zabity przez funkcjonariuszy UB we wrześniu 1952 r.
Akt oskarżenia skierował do sądu IPN w Szczecinie. To jedno z nielicznych śledztw "stalinowskich" zakończonych aktem oskarżenia, bo większość sprawców zbrodni komunistycznych nie żyje.
Największe w Polsce śledztwo w sprawie zbrodni sądowych prowadzi szczeciński IPN. Janusz R., były prokurator Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Koszalinie, i Jan R. z Sądu Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy, właśnie stracili chroniące ich immunitety.
Samorząd Szczecina chce przekazać Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego historyczną świetlicę Stoczni Szczecińskiej, w której podpisano Porozumienia Sierpniowe. Powód: mimo podpisania listu intencyjnego i publicznych deklaracji ministra Piotra Glińskiego strona rządowa nie robi nic, by powstał tam Ośrodek Stocznia - Wolność i Solidarność.
Gdy PUM zaczął dociekać przyczyn ograniczenia przez IPN współpracy z Polską Bazą Genetyczną Ofiar Totalitaryzmów, instytut po prostu przysłał wypowiedzenie umowy. Bez podania żadnych przyczyn. Uczelnia odsłania kulisy decyzji Instytutu Pamięci Narodowej.
Sprawa budzi emocje, bo chodzi o wielki dorobek szczecińskich naukowców, z którego korzystał cały świat. Konflikt między IPN a PUM narastał od kilku lat.
Szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej w specjalnym oświadczeniu przyznaje, że dwa lata temu naruszył prawa autorskie malarza Marka Żuławskiego, bezprawnie wykorzystując jego plakat.
Wystawa przez wiele miesięcy była przygotowywana przez oddziały IPN w Szczecinie i Gdańsku. 32 plansze przedstawiające historię robotniczego buntu stanęły na placu Mickiewicza.
Śledztwo w sprawie zbrodni hitlerowskich popełnionych w obozie jenieckim pod Stargardem zawieszono w 1977 r. Ale dopiero teraz zostało ostatecznie umorzone.
Prokurator Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie umorzył śledztwo w sprawie śmierci żołnierza Stanisława Nadratowskiego, którego nazwisko znajduje się na oficjalnej liście ofiar Grudnia '70. Było to już czwarte śledztwo w tej sprawie.
Trzy śledztwa, w tym dwa prowadzone w wolnej Polsce ustaliły, że ten żołnierz nie jest ofiarą zbrodni komunistycznej. Ale w czwartym śledztwie są "nowe i interesujące ustalenia".
Na wniosek IPN zadecydowali o tym przed kilkoma dniami cedyńscy radni. Prowadzona przez IPN akcja usuwania Krzyży Grunwaldu od kilku lat budzi kontrowersje i protesty części mieszkańców i historyków.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział już podpisanie ustawy zmieniającej okres przedawnienia zbrodni komunistycznych. W Szczecinie wszczęto wiele głośnych śledztw w sprawie zbrodni PRL-u. Jak się skończyły?
Jako nonsensowny trzeba przyjąć argument walki z określeniem "polski obóz koncentracyjny" i zniesławieniem Rzeczypospolitej na Stolpersteinach, ponieważ żaden z ponad 70 tys. zainstalowanych na świecie kamieni nie zawiera takich treści.
"Opinia IPN w sprawie Stolpersteinów nie ma charakteru wiążącego, a przepisy prawa nie narzucają konkretnej treści takiej formy upamiętnienia danej osoby" - przyznaje miasto. Prezydent Szczecina Piotr Krzystek i jego służby wybrali jednak asekuracyjną drogę.
"Każdy z tych kamieni przypomina: tu mieszkał człowiek. Miał imię, nazwisko, dom, z którego został wypędzony i zamordowany. Tworzą największy, zdecentralizowany pomnik w Europie, a może na świecie". Tak wyjaśniał ideę Kamieni Pamięci prof. Manfred Kreyssig w 2012 r.
W cieniu obchodów 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau w Szczecinie trwa spór o Stolpersteiny
Jacek Piechota złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne - uznał Sąd Apelacyjny w Szczecinie. Tym razem to prawomocny wyrok.
Co komu przeszkadza taki kamień pamięci na drodze? Niemiecka nazwa "Stolperstein" jest bardziej adekwatna do sensu: potykając się o taki kamień człowiek przez chwilę pomyśli, dlaczego on tu jest i jakie ma przesłanie. I tylko o to chodzi.
Miasto nie zgodziło się na wmurowanie "Kamieni pamięci" upamiętniających szczecińskie ofiary Holocaustu, o co proszą ich rodziny. Powołuje się na IPN, według którego ktoś mógłby pomyśleć, że zbrodni dokonali Polacy.
Będzie ekshumacja szczątków Stanisława Nadratowskiego, chociaż trzy śledztwa (w tym dwa prowadzone w wolnej Polsce) ustaliły, że ten żołnierz nie jest ofiarą zbrodni komunistycznej. Co wspólnego ma z tym Dariusz Matecki?
Prelekcja dotycząca polityki historycznej prowadzonej na "morzach i oceanach" w okresie PRL poprzedzi pokaz filmu "M/S Powstaniec Warszawski". Ciekawe wydarzenie w "Przystanku Historia" IPN.
Ksiądz poszedł do więzienia za kazanie, a pasażer PKP za słowa o "czerwonych pająkach". Teraz za kratami może się znaleźć siedmiu prokuratorów i sędziów stanu wojennego z Pomorza Zachodniego.
Prominentni przedstawiciele PiS już w 2016 r. obiecywali Szczecinowi pieniądze na stworzenie w historycznej stoczniowej świetlicy tętniącego życiem "miejsca pamięci". Czy zablokowanie pieniędzy na ten cel to kara za dokonaną przez Piotra Krzystka zmianę koalicjanta?
Copyright © Agora SA