Byliśmy ówczesnymi zetkami - mówiła w Szczecinie jedna z dawnych działaczek Ruchu Wolność i Pokój podczas obchodów 40. rocznicy powstania tej legendarnej inicjatywy.
W kolejną rocznicę podpisania w Szczecinie pierwszego z Porozumień Sierpniowych znów były polityczne podziały i osobno składane wieńce. Prezes IPN Karol Nawrocki narzekał zaś, że w Polsce można mówić o "aroganckim liberalizmie odciętym od kultury".
Mówili o nim "przyjaciel robotników". Miał już pięćdziesiątkę, kiedy ganiał się ze ścigającymi go esbekami. Potem budował służby specjalne demokratycznej Polski, by prawie 30 lat temu usunąć się z życia publicznego.
- Kamiński i Wąsik to ludzie o ubeckiej mentalności, którzy sprzeniewierzyli się wzorom działaczy opozycyjnych z czasów PRL - uważają byli więźniowie sumienia i działacze antykomunistycznej opozycji ze Szczecina.
- Życie tych ludzi złożyłoby się na bardzo ciekawą książkę. Niektóre rozdziały byłyby ciekawsze od przygód Jamesa Bonda - mówiła Kuchcińska-Kurcz przedstawiając kolejnych gości zaproszonych na spotkanie z okazji 30-lecia Niezależnego Zrzeszenia Studentów
"Odegrał nieocenioną rolę w demontażu komunizmu" - te słowa można przeczytać na imitującym matrycę suknie wychodzącym z pomnika Powielacza odsłoniętego w sobotę w Szczecinie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.