Odręczne notatki i raporty pierwszego polskiego prezydenta Szczecina odnaleziono w poniedziałek w starej szafie w gmachu urzędu miasta. Pierwsze dokumenty pochodzą z kwietnia 1945 roku.
"Karty z dziejów zamku książęcego w Szczecinie" to monografia, która będzie składała się z dwóch tomów. Pierwszy już jest w sprzedaży. W środku znajdziemy m.in. wspaniałe ilustracje czy przetłumaczone dokumenty księcia Jana Fryderyka z XVI wieku.
"Studenci i część kadry naukowej Pomorskiej Akademii Medycznej oczekuje, kiedy tutejsze władze przystąpią do oczyszczania tej uczelni z syjonistów" - raportował w marcu 1968 r. oficer szczecińskiej SB.
Dla odkrywców to było ogromne zaskoczenie. Teraz każdy może zobaczyć, jak wielkie. Na dziedzińcu Muzeum Narodowego przy ul. Staromłyńskiej wyeksponowano barokową płytę nagrobną z 1699 roku.
Dzięki społecznikom jest szansa na to, że przeniesiemy się w czasie w lata 60. XX wieku. Miłośnicy komunikacji miejskiej kupili wagon tramwajowy, który pozwoli zbudować skład z tamtej epoki.
270 metrów tuneli schronu pod skarpą, tarasem i skrzydłem północnym Zamku Książąt Pomorskich. Z tego 25 metrów to ceglany odcinek o średniowiecznym rodowodzie. Dyrekcja zamku w Szczecinie ujawniła informacje, które w znacznej mierze burzą dotychczasowe teorie.
Trwają konsultacje przedstawicieli gdańskiego Instytutu Dziedzictwa Solidarności z władzami Szczecina dotyczące warunków przekazania IDS budynku historycznej stoczniowej świetlicy, w której w 1980 r. podpisano szczecińskie Porozumienia Sierpniowe.
Na odnowionej fasadzie kamienicy na szczecińskim Niebuszewie pozostawiono fragment oryginalnej elewacji ze śladami po odłamkach bomby z czasów II wojny światowej. To pierwsza taka renowacja w Szczecinie.
Przy nabrzeżach Gryfii cumowało niegdyś 300-400 statków rocznie, niekiedy "burta w burtę" - z powodu braku miejsc.
Samorząd Szczecina chce przekazać Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego historyczną świetlicę Stoczni Szczecińskiej, w której podpisano Porozumienia Sierpniowe. Powód: mimo podpisania listu intencyjnego i publicznych deklaracji ministra Piotra Glińskiego strona rządowa nie robi nic, by powstał tam Ośrodek Stocznia - Wolność i Solidarność.
Nie jest to wybitne dzieło sztuki. Ktoś miał jednak talent. Przedstawiamy malowane kredką obrazy Stettina z lat 1939-1941, które znalezione zostały w jednej z kamienic w śródmieściu.
Płyta nagrobna z 1699 roku została odkryta na starym cmentarzu w Dąbiu na prawobrzeżu Szczecina. Prawdopodobnie ktoś ukrył ją tam w czasie II wojny światowej.
Zawodowy rewolucjonista, wieczny student, dowcipniś i kalamburzysta, czerwony mydlarz, Żyd i ateusz, doskonały administrator lubiący robić szum wokół swojej osoby i pracy, osobowość jedna z większych, czerwony burżuj i magnat, babiarz, wielki patriota, antykomunista, człowiek straconej szansy.
"Wytypowaliśmy dwa punkty jako prawdopodobne lokalizacje grobów Johannesa i Martina Quistorp" - ogłosiło stowarzyszenie Denkmal Pomorze, które prowadzi poszukiwania na zapomnianym cmentarzu przy ul. Wawrzyniaka.
W grudniu 1970 r., po utopionej we krwi rewolcie robotników Wybrzeża (w Czarny Czwartek 17 grudnia w Szczecinie zginęło 14 osób), Ogólnomiejski Komitet Strajkowy w Szczecinie przejął władzę nad miastem. Zobacz wideo z debaty historyków i świadków historii.
W grudniu 1970 r., po rozstrzelanej rewolcie robotników, Ogólnomiejski Komitet Strajkowy przejął władzę nad Szczecinem. To był pierwszy strajk generalny w dziejach PRL. Europa Zachodnia i towarzysze z KC PZPR mówili o "republice szczecińskiej". Dekadę później historycy oceniali szczeciński Grudzień '70 jako "próbę generalną narodzin Solidarności".
Szczecińska redakcja "Gazety Wyborczej" od zawsze wspierała poszukiwania i próby odbudowy legendarnej rzeźby Sediny. Kiedy byliśmy już blisko, wkroczyły polityka i uprzedzenia. Plan legł w gruzach. Teraz, głosując w Szczecińskim Budżecie Obywatelskim, możemy to naprawić.
Zjeździły całą Polskę i kraje ówczesnego bloku wschodniego, a z festiwali wracały z nagrodami. "Hajduczki", dziewczyny z telefonicznej centrali międzymiastowej, wracają w książce Romana Falkowskiego.
Karteczka z adresami wolnozwiązkowców miała wielkość znaczka pocztowego, aby mógł ją szybko zjeść. 40 lat temu Służba Bezpieczeństwa aresztowała w Szczecinie Hansa Petera Heinrichsa, przedstawiciela IV Międzynarodówki.
To jedna z najstarszych jednostek pływających w Polsce. Morska Stocznia Remontowa "Gryfia" sprzedaje historyczny prom z 1887 roku, który może po prostu trafić na złom. Szczecin już tracił w ten sposób statki o wartości muzealnej.
Pasjonaci historii Szczecina polecają wystawę malarstwa Roberta Cicheckiego, który na obrazach olejnych przedstawił m.in. Szczecin z początku XX wieku.
Wszystkich Świętych. Bramy Cmentarza Centralnego są zamknięte. Symboliczny znicz można jednak postawić np. w parku Chopina czy też na Warszewie, gdzie znajdziecie stare, poniemieckie nagrobki. To też miejsca, które zasługują na pamięć.
Nie wychodząc z domu, można codziennie poznać nową, archiwalną już książkę poświęconą powojennemu Szczecinowi i regionowi Pomorza Zachodniego. Na pierwszy ogień poszedł informator dla nowych mieszkańców Szczecina wydany w 1945 roku.
Zdziczały, trudno dostępny park. Wśród samosiejek sterta cegieł. Przez kratę przerzucana jest ziemia z wykopu. Może coś się jeszcze znajdzie. A co już odkryto w parku, w którym stało mauzoleum Tilebeinów - rodziny wielce zasłużonej dla Szczecina?
Chodzi o dawny cmentarz, na którym spoczęli najsłynniejsi, szczecińscy filantropi. Stowarzyszenie Denkmal zbiera podpisy, których efektem ma być uchwała nadająca temu miejscu nazwę parku im. rodziny Quistorp.
Doprowadził do wodowania pierwszego pełnomorskiego statku w dziejach Polski. Rok później podpadł komunistom, bo we wpływowym działaczu Polskiej Partii Robotniczej rozpoznał byłego esesmana. PRL-owscy historycy przemilczali jego rolę w budowie przemysłu stoczniowego.
- To było coś wspaniałego: tysiące ludzi nas wspierały, tysiące ludzi nas wspomagały - tak o robotniczym zrywie sprzed 32 lat, mówił Jerzy Wojtowicz, wówczas pracownik portu i członek Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego.
"Uroczystości 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych bez polityków PO" - oburzyła się szczecińska redakcja TVP.
"Siedzieliśmy w świetlicy i nikt nie chciał iść do prezydium. Strach. Wszyscy wiedzieli, jak to się skończyło w 70. roku. Ludzie więc nas wypychali". Wypchnęli jego, młodego inżyniera. Wyszedł na środek sali, bez mikrofonu, przerażony. Ryknął: - Ludzie, trzeba wybrać przewodniczącego!
Piszę te uwagi nie po to, żeby kogokolwiek dotknąć, lecz by się podzielić tym, co widzę. Spędzając urlop w Szczecinie, poznałem jego zabytki oraz skomplikowaną i zaskakującą turystę z innego regionu historię.
Było ich sześciu, wśród nich Aleksander Krystosiak. Wsiedli do motorówki "Agata" i popłynęli. Najpierw w kierunku Gryfii, potem do Warskiego
Dokładnie 40 lat temu, 18 sierpnia 1980 r. w Szczecinie rozpoczął się wielki strajk zakończony podpisaniem pierwszego z trzech historycznych Porozumień Sierpniowych między robotnikami a "władzą ludową".
18 sierpnia przypada 40. rocznica rozpoczęcia strajku w Szczecinie, który w końcowej fazie objął 350 zakładów pracy i zakończył się podpisaniem jednego z trzech Porozumień Sierpniowych. W efekcie powstała "Solidarność". Czy te wydarzenia są dostatecznie dobrze znane?
Mieli zapas paprykarza szczecińskiego, ale zabrakło im wody. W 1972 r. sześciu uczestników wyprawy zorganizowanej w tysięczną rocznicę bitwy pod Cedynią zdobyło dziewiczy szczyt w irańskich górach Zagros. Nazwali go "Cedynia".
Minęły dokładnie 23 lata, a widok jakby ten sam. Znów koparka grzebie na ulicy Wyszyńskiego w tym samym miejscu, w którym w sierpniu 1997 r. odkopała skarby dostępne za grosze dla tych, którzy wiedzieli, co tu się pod ziemią kryje.
Wspaniały jest pomysł z urządzeniem piaszczystej plaży w środku miasta, z lekkim szklanym pawilonem i nowoczesną, zwodzoną kładką prowadzącą do niej. A gdyby tak zbudować kładkę dalej, do Tarasów Hakena?
Robotnicy ze Szczecina i całego regionu, którzy w sierpniu 1980 r. rzucili wyzwanie władzom PRL, bili się nie tylko o wolne związki zawodowe. Chcieli też wolnej prasy, zaprzestania prześladowań opozycji i opublikowania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
W tym roku mija 400 lat od śmierci szlachcianki Sydonii von Borck. Do historii przeszła jako najsłynniejsza pomorska czarownica, która - według legendy - przeklęła ród Gryfitów i przyczyniła się do kresu dynastii. Od jutra będzie bohaterką nowej wystawy na szczecińskim zamku.
Teraz sam decydujesz, gdzie i kiedy przewodnik opowie ci o ciekawych miejscach Szczecina i Euroregionu Pomerania. Opowieści o tajemnicach miasta w wersji online od weekendu są publikowane na dwóch miejskich profilach.
Jeden należy do siostry Johannesa Quistorpa, a drugi do jego córki. Poszukiwacze grobów słynnych szczecińskich filantropów poinformowali o nowych odkryciach na dawnym cmentarzu przy ul. Wawrzyniaka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.