Obchody będą znacznie skromniejsze niż w latach ubiegłych i - podobnie jak rok temu - bez wielkiego tortu.
W 1996 roku ostatnie tramwaje typu N wyjechały na trasy. Już w 2001 roku wróciły jako atrakcja. Dziś są zabytkami techniki. W niedzielę tegoroczna inauguracja linii turystycznej 0 i jej 20. urodziny.
Historyczne tramwaje typu N wracają na ulice Szczecina. Już od najbliższej niedzieli będą kursować z numerem 0.
Pasjonat historii Szczecina robił co mógł wyciągając z kontenera na gruz ocalałe kawałki przedwojennego pieca z jednej ze szczecińskich kamienic. Zniszczenie pieca skomentował miejski konserwator zabytków: - To barbarzyństwo!
Historyczne ogrodzenie uratowała prywatna firma informatyczna, wojsko i Uniwersytet Szczeciński. Kształcący inżynierów budownictwa i architektów Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny orzekł, że nie się da. I swoją część XIX-wiecznego muru zburzył.
Osiem miesięcy po zakończeniu renowacji mieszkańcy Szczecina wreszcie się doczekali. Instytucja kultury w willi Lentza zacznie działać i otwiera się stacjonarnie. Już wiadomo, jakie wydarzenia uświetnią otwarcie.
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek zaprasza wojewodę Zbigniewa Boguckiego na niedzielny spacer po szczecińskim Cmentarzu Centralnym. To reakcja na pretensje wojewody w sprawie miejsca składania kwiatów w rocznicę zakończenia wojny. Przewodnikiem będzie Michał Rembas.
To prawda, że Sowieci traktowali tę ziemię jak łup wojenny, a złupioną do cna przyznali Polakom nie z sympatii, tylko by możliwie osłabić Niemcy i stworzyć szerszy bufor między Zachodem a swoim imperium. Ale też prawdą jest, że bez nich Polski by tutaj nie było.
26 kwietnia 1945 roku radzieckie jednostki zdobyły lewobrzeżną, najważniejszą część Szczecina. Wśród wielu mitów jest ten, że ta część miasta po prostu się poddała. To nie do końca prawda.
Było ich na świecie 14. Najsłynniejszy, "niezatapialny", zatonął w dziewiczym rejsie po zderzeniu z górą lodową. Uważane za najpiękniejsze statki pasażerskie w historii, były kwintesencją swojej epoki - tak samo jak parowóz, cylinder i wieża Eiffla. Szybkie, luksusowe i majestatyczne - transatlantyki o czterech kominach, nazywane powszechnie "four-stackers". Mało kto wie, że aż pięć z nich narodziło się w Szczecinie. To do nich bezapelacyjnie należało dziesięć przełomowych lat XIX i XX w. na Atlantyku.
Żydowskie spółdzielnie, sklepy kolonialne i knajpy grające jazz. Wydawnictwo drukuje powieść agenta gestapo. Powstaje Bałtycki Dom Handlowy. Są też zmyślone nazwiska. Wszystko w skorowidzu pierwszego polskiego notariusza w Szczecinie.
To historia Szczecina wydana w 1613 r. Pełna niezwykłych dziś spostrzeżeń i informacji opartych na źródłach, które później zostały zniszczone. Zamek Książąt Pomorskich podjął się wydania kroniki Paula Friedeborna "Historyczny opis miasta Starego Szczecina na Pomorzu".
Na pryczach leżały szkielety dzieci albo ogromne obrzęknięte bryły. I tylko oczy żyły. A kto nie widział takich oczu, takiej twarzy zagłodzonego dziecka z czarną jamą otwartych ust, ze zmarszczoną pergaminową skórą, ten nie wie, jakie może być życie - wspominała szpital w getcie warszawskim Adina Blady-Szwajger, lekarka, późniejsza szczecinianka z wyboru.
- Czuję się mniej więcej tak jak wtedy, gdy przesiadłem się z poloneza na toyotę - zachwycał się podczas pierwszej, testowej jazdy jeden ze szczecińskich radnych. 15 lat temu zaczęła się historia berlińskich tramwajów w Szczecinie.
Życzyłbym nam wszystkim, byśmy stworzyli Politykę Architektoniczną Miasta i z niej uczynili trwały wehikuł jakości funkcjonowania Szczecina. To jedyna szansa na to, żeby chaos decyzyjny nie doprowadzał ustawicznie do irytujących wszystkich przypadków dewastacji przestrzeni - pisze Jacek Lenart, architekt.
Kilkadziesiąt budynków ukrytych w parku. Kawał historii studenckiego Szczecina. A wcześniej niezwykła historia pomocy sierotom i upośledzonym dzieciom. Oraz mroczna karta, związana z SS.
- Pomysł znacznie przerósł moje wyobrażenia - mówi o projekcie lapidarium przy ul. Chopina dr Marek Łuczak. Taki będzie finał prac pasjonatów historii Szczecina.
Połączenie archiwaliów, wspomnień, zdjęć, a przede wszystkim badania georadarem. Tak Stowarzyszenie Denkmal namierzyło dwa miejsca, które kryją szczątki Johannesa i Martina Quistorpów - dwóch legendarnych szczecińskich filantropów.
"Badacze z Archiwum Państwowego w Szczecinie przeprowadzili wstępne oględziny dokumentów odnalezionych kilka dni temu w magistracie" - poinformował urząd miasta. I daje: "Zgodnie z przepisami, najcenniejsze materiały na stałe trafią do państwowej instytucji".
- Z punktu widzenia historycznego to bardzo wartościowe znalezisko - nie ma wątpliwości prezydent Piotr Krzystek. W magistracie zaprezentowano sięgające 1945 r. dokumenty, które znaleziono w skrytce przy sali sesyjnej rady miasta.
Odręczne notatki i raporty pierwszego polskiego prezydenta Szczecina odnaleziono w poniedziałek w starej szafie w gmachu urzędu miasta. Pierwsze dokumenty pochodzą z kwietnia 1945 roku.
"Karty z dziejów zamku książęcego w Szczecinie" to monografia, która będzie składała się z dwóch tomów. Pierwszy już jest w sprzedaży. W środku znajdziemy m.in. wspaniałe ilustracje czy przetłumaczone dokumenty księcia Jana Fryderyka z XVI wieku.
"Studenci i część kadry naukowej Pomorskiej Akademii Medycznej oczekuje, kiedy tutejsze władze przystąpią do oczyszczania tej uczelni z syjonistów" - raportował w marcu 1968 r. oficer szczecińskiej SB.
Dla odkrywców to było ogromne zaskoczenie. Teraz każdy może zobaczyć, jak wielkie. Na dziedzińcu Muzeum Narodowego przy ul. Staromłyńskiej wyeksponowano barokową płytę nagrobną z 1699 roku.
Dzięki społecznikom jest szansa na to, że przeniesiemy się w czasie w lata 60. XX wieku. Miłośnicy komunikacji miejskiej kupili wagon tramwajowy, który pozwoli zbudować skład z tamtej epoki.
270 metrów tuneli schronu pod skarpą, tarasem i skrzydłem północnym Zamku Książąt Pomorskich. Z tego 25 metrów to ceglany odcinek o średniowiecznym rodowodzie. Dyrekcja zamku w Szczecinie ujawniła informacje, które w znacznej mierze burzą dotychczasowe teorie.
Trwają konsultacje przedstawicieli gdańskiego Instytutu Dziedzictwa Solidarności z władzami Szczecina dotyczące warunków przekazania IDS budynku historycznej stoczniowej świetlicy, w której w 1980 r. podpisano szczecińskie Porozumienia Sierpniowe.
Na odnowionej fasadzie kamienicy na szczecińskim Niebuszewie pozostawiono fragment oryginalnej elewacji ze śladami po odłamkach bomby z czasów II wojny światowej. To pierwsza taka renowacja w Szczecinie.
Przy nabrzeżach Gryfii cumowało niegdyś 300-400 statków rocznie, niekiedy "burta w burtę" - z powodu braku miejsc.
Samorząd Szczecina chce przekazać Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego historyczną świetlicę Stoczni Szczecińskiej, w której podpisano Porozumienia Sierpniowe. Powód: mimo podpisania listu intencyjnego i publicznych deklaracji ministra Piotra Glińskiego strona rządowa nie robi nic, by powstał tam Ośrodek Stocznia - Wolność i Solidarność.
Nie jest to wybitne dzieło sztuki. Ktoś miał jednak talent. Przedstawiamy malowane kredką obrazy Stettina z lat 1939-1941, które znalezione zostały w jednej z kamienic w śródmieściu.
Płyta nagrobna z 1699 roku została odkryta na starym cmentarzu w Dąbiu na prawobrzeżu Szczecina. Prawdopodobnie ktoś ukrył ją tam w czasie II wojny światowej.
Zawodowy rewolucjonista, wieczny student, dowcipniś i kalamburzysta, czerwony mydlarz, Żyd i ateusz, doskonały administrator lubiący robić szum wokół swojej osoby i pracy, osobowość jedna z większych, czerwony burżuj i magnat, babiarz, wielki patriota, antykomunista, człowiek straconej szansy.
"Wytypowaliśmy dwa punkty jako prawdopodobne lokalizacje grobów Johannesa i Martina Quistorp" - ogłosiło stowarzyszenie Denkmal Pomorze, które prowadzi poszukiwania na zapomnianym cmentarzu przy ul. Wawrzyniaka.
W grudniu 1970 r., po utopionej we krwi rewolcie robotników Wybrzeża (w Czarny Czwartek 17 grudnia w Szczecinie zginęło 14 osób), Ogólnomiejski Komitet Strajkowy w Szczecinie przejął władzę nad miastem. Zobacz wideo z debaty historyków i świadków historii.
W grudniu 1970 r., po rozstrzelanej rewolcie robotników, Ogólnomiejski Komitet Strajkowy przejął władzę nad Szczecinem. To był pierwszy strajk generalny w dziejach PRL. Europa Zachodnia i towarzysze z KC PZPR mówili o "republice szczecińskiej". Dekadę później historycy oceniali szczeciński Grudzień '70 jako "próbę generalną narodzin Solidarności".
Szczecińska redakcja "Gazety Wyborczej" od zawsze wspierała poszukiwania i próby odbudowy legendarnej rzeźby Sediny. Kiedy byliśmy już blisko, wkroczyły polityka i uprzedzenia. Plan legł w gruzach. Teraz, głosując w Szczecińskim Budżecie Obywatelskim, możemy to naprawić.
Zjeździły całą Polskę i kraje ówczesnego bloku wschodniego, a z festiwali wracały z nagrodami. "Hajduczki", dziewczyny z telefonicznej centrali międzymiastowej, wracają w książce Romana Falkowskiego.
Karteczka z adresami wolnozwiązkowców miała wielkość znaczka pocztowego, aby mógł ją szybko zjeść. 40 lat temu Służba Bezpieczeństwa aresztowała w Szczecinie Hansa Petera Heinrichsa, przedstawiciela IV Międzynarodówki.
To jedna z najstarszych jednostek pływających w Polsce. Morska Stocznia Remontowa "Gryfia" sprzedaje historyczny prom z 1887 roku, który może po prostu trafić na złom. Szczecin już tracił w ten sposób statki o wartości muzealnej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.