Jezioro, które powstaje na ul. Derdowskiego w Szczecinie po każdym większym deszczu to nic nowego, ale tym razem zalane zostały także te ulice, które z podobnymi zjawiskami do tej pory się nie kojarzyły.
Powodem była nieszczelność szklanego dachu pomieszczeń, które znajdują się pod ziemią. - Wszystko jest pod kontrolą - uspokaja dyrektor teatru Adam Opatowicz.
Niepokojące prognozy pogody na noc z soboty na niedzielę. Mogą być ulewy i burze. Możliwy grad. - Służby postawione w stan gotowości - zapowiada prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Ulewny deszcz sparaliżował nie tylko Marsz Równości. Zalanych zostało kilkanaście ulic w Szczecinie. Woda zatrzymała m.in.tramwaje na ul. Firlika.
Niebo nad Szczecinem zaciągnęło się błyskawicznie. W piątek przed godz. 15 spadł ulewny deszcz, zaczęło grzmieć i błyskać. Najgorsze burze miały być późniejszym popołudniem i w nocy we wschodniej części Pomorza Zachodniego. Meteorolodzy spodziewali się nawet trąb powietrznych w rejonie Koszalina.
Zmiany klimatyczne nie są już tylko abstrakcyjną naukową tezą. To ponura rzeczywistość, która nas dotyka. Szczecin przekonuje się o tym coraz częściej i coraz bardziej dotkliwie.
Ulewne deszcze, dewastując parkowe alejki, odsłoniły gruzowisko. To pamiątka po zapomnianych powojennych wydarzeniach związanych z usuwaniem zniszczeń w powojennym Szczecinie.
- Bez przebudowy i zrobienia większych przepustów nie ma szans na to, żeby sytuacja z podtopieniami nie powtórzyła się ponownie - mówił Marek Duklanowski o lipcowej ulewie w Szczecinie i jej skutkach na Krzekowie.
- Przyczyną zalewania piwnicy przy al. Bohaterów Warszawy 108 w Szczecinie są wieloletnie zaniedbania w konserwacji i naprawie wewnętrznej instalacji kanalizacyjnej w tym budynku, która należy do wspólnoty mieszkańców - tłumaczy Tomasz Makowski, rzecznik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie.
Zalane po ostatnich ulewach ulice, szyby wind i garaże to efekt beztroskiej zabudowy Szczecina i błędnego przekonania, że kanalizacja przyjmie wszystko.
- Po gwałtownej ulewie w naszym mieście, jaka miała miejsce w zeszłym tygodniu, strażnicy miejscy odnaleźli kilkanaście tablic rejestracyjnych - informuje Joanna Wojtach ze szczecińskiej straży miejskiej.
Jest już otwarty przejazd przez ulicę Szczawiową, która została uszkodzona w czasie ubiegłotygodniowej ulewy.
To nie są powszechnie spotykane zniszczenia, ale są miejsca, gdzie na szczecińskim Cmentarzu Centralnym ubiegłotygodniowa ulewa poważnie uszkodziła nagrobki. Zarówno te ziemne, jak i pomniki.
To przez zamkniętą z powodu zniszczeń po ulewie ul. Szczawiową od kilku dni są korki na ul. Mieszka I. ZDiTM poinformował "Wyborczą", jak długo potrwają jeszcze utrudnienia. Inaczej kursują też autobusy linii 70.
Po ulewnym deszczu, pędząca strumieniem Arkonka woda całkowicie zniszczyła przepust i drogę na trasie ścieżki zdrowia w Lesie Arkońskim.
Ulica Szczawiowa po ulewie z nocy ze środy na czwartek pozostaje zamknięta. Jezdnia jest uszkodzona. Przejazd blokuje straż miejska, bo kierowcy lekceważyli znak zakazu ruchu i bariery.
Arkonka oraz Głębokie to dwa szczecińskie kąpieliska, które w piątek są zamknięte dla plażowiczów. Na obu obiektach trwa sprzątanie po środowej i czwartkowej nawałnicach.
Strażacy całą noc wypompowywali wodę z kilku miejsc na terenie Szczecina. Skutki środowych i czwartkowych opadów były na tyle poważne, że jeszcze w piątek rano potrzebna była profesjonalna pomoc.
Ulewa z sierpnia 2002 r. zainspirowała naszego czytelnika, pana Zdzisława do napisania wiersza. Inne nawałnice kilka razy przerywały turnieje Pekao Open (w 2011 r. - mecz finałowy), przyczyniły się do odsłonięcia w 2012 r. przedwojennej kopuły nad Muzeum Narodowym, zniszczyły drzewka na bulwarach oddanych do użytku przed finałem TSR 2017.
500 zgłoszeń w samym Szczecinie otrzymali strażacy w ciągu ostatnich 24 godzin. Skutki środowej i czwartkowej ulewy będą usuwane jeszcze w piątek.
Takiego deszczu nie było w Szczecinie od kilkudziesięciu lat. O przyczynach tak obfitych opadów mówi Wojciech Szulc, dyżurny synoptyk IMGW w Szczecinie. I zapowiada powrót upałów.
- Przez całą noc nie mogłam spać. Nie mamy prądu, nie możemy nic ugotować, zrobić kawy, a telefon mąż ładował na stacji benzynowej - opowiada po wielkiej ulewie w Szczecinie pani Małgorzata, która mieszka przy ul. Ostrobramskiej.
- Prawie nie spałem w nocy, tylko 10 centymetrów brakowało, by woda z ogródka przez balkonowe drzwi zaczęła wdzierać się do pokoju - mówi jeden z mieszkańców ulicy Polskich Marynarzy na szczecińskich Gumieńcach.
Takiej ulewy w Szczecinie nie było od kilkudziesięciu lat. W ciągu jednej doby przekroczone zostały miesięczne normy.
Zalana alejka i część ławek. Tak wygląda w czwartek okolica jeziora Rusałka w parku Kasprowicza w Szczecinie. To efekt mas wody, które po ulewie wpadły do jeziora z dwóch strumieni.
Ulewa w Szczecinie przewróciła miasto do góry nogami - pędząca od strony Osowa woda strumienia Warszewiec wyrwała kawałek skarpy u podstawy ul. Chopina. W tym miejscu obowiązuje ruch wahadłowy. Woda przelała się też przez jeden ze zbiorników i popłynęła w kierunku szpitala przy Arkońskiej. To kolejne skutki rekordowej ulewy w Szczecinie.
Zalane ulice, piwnice, garaże i pomieszczenia gospodarcze - do takich przypadków najczęściej wzywani są strażacy ze Szczecina już od wczorajszych godzin popołudniowych.
Woda wdziera się do domów i piwnic. Mieszkańcy zabezpieczają swoje nieruchomości workami z piaskiem. Z przerażeniem śledzą prognozy pogody, które cały czas zapowiadają ulewne deszcze.
- Takie opady nie występują często. Wszelkie limity zostały przekroczone, więc nic dziwnego, że infrastruktura nie wytrzymuje - informuje Jakub Gawron z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie.
- To była jedna z najtrudniejszych nocy dla wszystkich służb od wielu lat. Rano zwołaliśmy szybkie spotkanie Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego - informuje na swoim profilu na Facebooku prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Mamy groźny rekord dobowych opadów w Szczecinie. Tak mocno nie lało od 43 lat. A i tamten rekord z sierpnia 1978 roku został właśnie pobity. Spadło ponad 96 litrów wody na metr kwadratowy i wciąż leje.
Nocna ulewa zalała Szczecin i okoliczne miejscowości. Pod wodą znalazła się część autostrady A6 i dziesiątki ulic w różnych częściach Szczecina. Także główne arterie. W całym mieście są potężne korki.
Gwałtowna ulewa nad Szczecinem. Informacje o całkowicie zalanych ulicach dochodzą z całego miasta. Te strome zamieniły się w rwące rzeki. Tak jak ulica Chopina z której mamy film. Niestety, ulewne deszcze będa także w czwartek.
Niedzielna ulewa zamieniła podziemny parking domu handlowego Kupiec w bajoro. Woda ściekała po ścianach z dachu, zalała magazyny, zniszczyła wyposażenie sklepu.
Ulewa sparaliżowała komunikację na prawobrzeżu. Przez blisko dwie godziny nie można było przejechać pod wiaduktem na ul. Struga.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.