Ryszard Mićko, występując przed telewizyjną kamerą jako dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego, okazał się nie tylko osobą niewiarygodną, ale też arogantem z przerośniętym ego. Ważne jest, kto go zastąpi.
Polski rynek musi być chroniony przed zalewem produktów z Ukrainy, a rodzime produkty muszą mieć cenę niewyrządzającą szkody, czyli taką, która zapewnia dochód - postulowali w Szczecinie rolnicy.
Zabicie dwóch żubrów na poligonie drawskim przez myśliwego nie było przestępstwem - uznała prokuratura w Szczecinie, opierając się na opinii botanika oraz myśliwej dopuszczającej komercyjny odstrzał tych zwierząt. Opiekunowie stada żubrów nawet nie zostali przesłuchani.
Było raczej jasne, że myśliwi nie będą chcieli rezerwatu na Kostrzyneckim Rozlewisku, bo nie będą już mogli tam polować. Ale nikt się nie spodziewał, że przeciwko będzie szef zachodniopomorskich parków krajobrazowych, czyli osoba powołana do ochrony przyrody.
W lasach we wschodnich dzielnicach Szczecina i ich obrzeżach mieszkańcy widzieli wilki. Żeby zdusić w zarodku niekiedy paniczne i pełne fałszywych tez komentarze, Rada Osiedla Wielgowo-Sławociesze-Zdunowo organizuje spotkanie z przedstawicielami Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie.
Ze względu na ciężkie obrażenia spowodowane przez pocisk, zwierzęcia nie udało się uratować. - To był piękny, trzyletni, w świetnej kondycji duży wilk - mówi Katarzyna Lesner z Fundacji dla Dzikich Zwierząt "Larus".
Żubr nie miał szans. Utopił się we własnej krwi w lesie koło Stargardu. Obrońcy przyrody z Pomorza Zachodniego są wstrząśnięci piątym już przypadkiem zastrzelenia tego chronionego prawem zwierzęcia w ciągu zaledwie kilku miesięcy.
Zwierzę długo cierpiało ranne, błąkając się po lesie. Nie dało się go uratować. Konający żubr znaleziony koło Myśliborza został dostrzelony, aby skrócić jego męczarnie.
Z martwego dzika rzuconego na ruszt auta terenowego kapała na drogę krew. W czasach walki z ASF to niedopuszczalne. Posłanka Magdalena Filiks - świadek zdarzenia - ścigała myśliwego, który złamał wszelkie zasady mające chronić gospodarstwa rolników.
Niedaleko Świdwina w Zachodniopomorskiem myśliwy biorący udział w polowaniu zabił chronionego prawem wilka.
W ubiegłym roku pracownik nadleśnictwa w Łobzie został dyscyplinarnie wyrzucony z pracy. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.
Najpierw odbyła się inscenizacja, przedstawiająca, co może spotkać zwykłych ludzi po wejściu w życie specustawy uchwalonej pod pretekstem walki z pomorem świń. Przebrana za policjantkę aktywistka kolejno zakuwała w kajdanki grzybiarkę, biegacza, rowerzystkę i panią, która spacerowała i cieszyła się śpiewem ptaków.
Szczecińscy aktywiści spotkają się w sobotnie popołudnie, żeby sprzeciwić się specustawie Ministerstwa Rolnictwa. Chodzi o odstrzał sanitarny dzikich zwierząt i zakaz blokowania polowań przez ich przeciwników.
Zgwałcić "kołkiem z kornikami", w "mordę nastrzelać". Sugestia, by poprzecinać opony. Tak mówili uczestnicy polowania pod adresem antyłowieckich aktywistów, którzy starali się je zablokować.
- Ochrona nie wpuściła naszej koleżanki na targi łowiectwa i strzelectwa, argumentowano to względami bezpieczeństwa, nawet posłużono się przykładem prezydenta Pawła Adamowicza - mówi "Wyborczej" Łukasz Musiał ze stowarzyszenia Basta, którego członkowie protestowali w sobotę przed halą przeciwko polowaniom.
Mimo przenikliwego zimna i mżawki około 300 osób zebrało się w piątek wieczorem na szczecińskim pl. Solidarności w proteście przeciwko eksterminacji dzików w polskich lasach.
- Nowe przepisy dają myśliwym możliwość wyproszenia z lasu. W związku z tym urządzimy polowanie w parku Kasprowicza i pokażemy, jak przez lobby myśliwskie ograniczane są nasze prawa - mówi Łukasz Musiał z Inicjatywy na rzecz Zwierząt Basta!.
Zwłoki znajdowały się około 150 metrów od miejsca, w którym doszło do wypadku.
W niedzielę rano wznowiono poszukiwania jednego z trzech mężczyzn, którzy w sobotę rano wypadli z łódki do wody. Jeden z myśliwych dopłynął po brzegu o własnych siłach, ciało drugiego odnaleziono jeszcze w sobotę.
Grupa młodych ludzi protestowała przeciwko myśliwskiemu lobby przed wejściem do siedziby PiS w Szczecinie. Poniżej, na trawniku, aktywiści ustawili tekturowe nagrobki z nazwiskami osób, które przypadkowo zginęły podczas polowań.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.