Protestujący niemieccy rolnicy zablokowali w czwartek rano polsko-niemieckie przejście graniczne w Rosówku, które jest na najkrótszej trasie łączącej lewobrzeżny Szczecin z Gryfinem.
Fatalne konsekwencje pożaru willi w Podjuchach. Kolej boi się, że wypalony budynek może runąć na pobliskie tory kolejowe. Ważna dla świnoujskiego portu linia została zablokowana, a może być jeszcze gorzej, jeśli zawiedzie kolejny zabytek w Podjuchach.
Około dziesięciu samochodów przyjechało na stację Orlenu w Szczecinie, by wziąć udział w ogólnopolskim proteście przeciwko wysokim cenom paliwa. "Tylko pokażcie, jak jest naprawdę, a nie to, co jest wygodne dla rządu" - krzyczano do ekipy publicznej telewizji.
Szczecin, Stargard, Koszalin, Kołobrzeg, Świnoujście i Wałcz. To w tych miastach w godzinach od 16 do 18 kierowcy planują w sobotę zablokować stacje Orlenu.
Takiego obelżywego SMS-a otrzymałam z telefonu działacza PiS, po napisaniu artykułu o tym, że w sobotę zdesperowani z powodu horrendalnych cen paliw kierowcy będą blokować stacje Orlenu w całej Polsce. Wiadomość została nadana z numeru, którego właścicielem jest prezes państwowej firmy i członek dwóch rad nadzorczych.
Protest kierowców przeciwko wysokim cenom paliwa i przeciwko polityce, jaką stosuje Orlen, planowany jest na sobotę. Na co najmniej dwie godziny mają zostać zablokowane dystrybutory. Do akcji stale przyłączają się nowe miasta i nowi uczestnicy.
Fanpage filharmonii, który zgromadził 40 tys. użytkowników, został zablokowany. Zdjęcie przypominające o profilaktyce raka piersi Facebook uznał za złamanie regulaminu.
Kierowca renault, na którego nieprawidłowo zaparkowane auto straż miejska założyła blokadę, zdjął koło ze "szczypcami", założył zapasowe i szykował się do odjazdu. Straż miejska złapała go na gorącym uczynku.
Świnoujście, Gdańsk, Gdynia. Te porty zablokują jeszcze w tym miesiącu armatorzy kutrów, którzy od stycznia nie mogą zabierać turystów na wędkarskie połowy dorsza. "Od 4 miesięcy nie mamy z czego żyć i jesteśmy bankrutami" - piszą w liście otwartym przedsiębiorcy, którzy mają dość "pustych obietnic" ministra Marka Gróbarczyka.
Pozbawieni pracy armatorzy wędkarskich kutrów spotkali się z wojewódzkimi radnymi. Mówią, że coraz trudniej jest ich powstrzymać przed blokadą portów. Przyznają, że współpracownicy premiera Morawieckiego byli zaskoczeni tym, że przedsiębiorców pozostawiono bez wsparcia.
Już nie tylko armatorzy kutrów wędkarskich, ale także ci łowiący dorsze w większych ilościach, a wraz z nimi przetwórcy. Sobotni protest rybaków to kolejny problem ministra Marka Gróbarczyka.
Zgwałcić "kołkiem z kornikami", w "mordę nastrzelać". Sugestia, by poprzecinać opony. Tak mówili uczestnicy polowania pod adresem antyłowieckich aktywistów, którzy starali się je zablokować.
Zablokowane porty w Kołobrzegu, Darłowie, a także na wschodnim wybrzeżu. Armatorzy organizujący wędkarskie rejsy na dorsze domagają się pomocy państwa. Wchodzący od 1 stycznia całkowity zakaz połowów to dla nich koniec działalności.
Magistrat i straż miejska uprzedzają, że pozostawienie nieprawidłowo zaparkowanego auta przed cmentarzem, to pewna blokada na koło.
Radni byli jednomyślni i zdecydowali, że prezydent miasta ma zaskarżyć do sądu rozstrzygnięcie wojewody unieważniające uchwałę porządkującą zasady transportu osób niepełnosprawnych.
Auto dostawcze zablokowało przejazd autobusu linii 86 na ul. Jagiellońskiej. Byle jakie parkowanie na tej ulicy regularnie powoduje tego typu sytuacje.
Wojewoda stwierdził nieważność uchwalonych przez szczecińskich radnych przepisów mających przeciąć problem z Bogumiłą D., która ciężkim skuterem próbuje wjeżdżać do autobusów. Próba jej powstrzymania kończy się blokowaniem komunikacji miejskiej.
Inspekcja Transportu Drogowego nie ma wątpliwości. Ci, którzy wożą pasażerów korzystając z aplikacji Bolt, łamią prawo. Szczecińscy taksówkarze zastawiają na nich pułapki.
Radni uchwalili przepisy, które mówią jasno: elektrycznym skuterem nie można wjechać do autobusu czy też tramwaju. To próba zakończenia problemu z uciążliwymi blokadami pojazdów komunikacji miejskiej dokonywanymi przez Bogumiłę D.
Miasto jeszcze raz spróbuje uchwalić przepisy, które w jednoznaczny sposób zakażą Bogumile D. wjeżdżania do autobusów i tramwajów swoim elektrycznym skuterem. Poprzednią próbę unieważnił wojewoda.
"Przejaw dyskryminacji poprzez ograniczenie prawa przewozu osób niepełnosprawnych" - to jeden z argumentów, który zdecydował o tym, że wojewoda unieważnił uchwałę mającą wyeliminować z autobusów i tramwajów niebezpieczne dla innych pasażerów skutery. Uchwała miała przeciąć dyskusję czy poruszająca się takim pojazdem Bogumiła D. może korzystać z komunikacji miejskiej.
Zmiany w organizacji ruchu miały ułatwić deweloperowi dojazd do placu budowy. Jednak mieszkańcy ul. Kochanowskiego nie poddają się i inaczej chcą blokować przejazd ciężkim maszynom.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.