Łyżka koparki pchnęła figury wojów, berlingowca oraz czerwonoarmisty i postument runął na ziemię. - Precz z komuną! - krzyczeli zgromadzeni wokół świadkowie wyburzenia w Nowogardzie pomnika "Braterstwa broni".
Budynek na pętli "Ludowa" już zmienił się w gruzy, w poniedziałek przyjdzie kres podobnego obiektu na Gocławiu. Znikają ostatnie takie obiekty na szczecińskich pętlach. Nie ma raczej czego żałować.
"Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że świadomie wyczekujemy na samodestrukcję obiektów, które eksploatujemy do granic ich technicznej przydatności" - pisze dr hab. inż. arch. Wojciech Bal, zabierając głos w sprawie powojennej, modernistycznej architektury Szczecina w świetle decyzji o rozbiórce gmachu SDS
Po katastrofie budowlanej w gmachu Szczecińskiego Domu Sportu miasto chce zbudować nowy. Magistrat poinformował, że wysłał właśnie wniosek o 65 mln zł dofinansowania z Programu Inwestycji Strategicznych.
25-metrowy basen SDS nie zostanie odbudowany. Katastrofa budowlana oznacza jednak koniec historii tego obiektu, który w 1970 r. został uznany za architektonicznego "Mistera 25-lecia" powojennego Szczecina.
Koniec historii szkolnego budynku przy ul. Bałuki. Runęło główne skrzydło, wyburzone zostały ostatnie mury. Nie ma już SP 54 - szkoły potocznie zwanej "Maciusiem".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.