Spora grupa osób popierających PiS stanęła w piątek na pl. Solidarności w Szczecinie "murem w obronie posła Dariusza Mateckiego". Padały hasła o "patowładzy", "reżimowych oprawcach", a także niecenzuralne epitety.
"Trzeba czekać na powrót PiS do władzy" - pisał Dariusz Matecki do swoich kolegów od afery Funduszu Sprawiedliwości. Poznaliśmy szczegóły korespondencji grupy na Signalu, która zacierała ślady.
Spodziewała się ataku - mówi znajomy Magdaleny Filiks. - Informator uprzedził ją: "Magda, było spotkanie, na którym padło: 'Musimy tę szmatę uciszyć'".
"Zbieramy na obronę prawną, by wyrwać go z rąk politycznej prokuratury" - ogłosili stronnicy posła PiS ze Szczecina Dariusza Mateckiego, który zdaniem prokuratury brał udział w defraudacji pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Najpierw była zgoda sejmowej komisji regulaminowej na zatrzymanie, przedstawienie sześciu zarzutów i areszt dla szczecińskiego posła PiS Dariusza Mateckiego. Po tym głosowaniu poseł sam zrzekł się immunitetu i skuł kajdankami.
Wnioskiem dotyczącym zgody na zatrzymanie, przedstawienie sześciu zarzutów i areszt dla szczecińskiego posła PiS Dariusza Mateckiego zajmie się w środę sejmowa komisja regulaminowa. Przed Sejmem ma wtedy trwać wiec poparcia dla Mateckiego.
Poseł PiS Dariusz Matecki, którego Prokuratura Krajowa chce aresztować za udział w defraudacjach pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości, stwierdził, że rozważa rezygnację z immunitetu.
To sieć rodzinnych i towarzyskich powiązań ludzi Mateckiego umożliwiła defraudację pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości - twierdzi Prokuratura Krajowa. "Mam nadzieję, że nie pozwolą mu uciec" - komentuje posłanka Magdalena Filiks.
Prokuratura Krajowa uważa, że Dariusz Matecki z PiS (dawniej z Suwerennej Polski) nie tylko zarobił blisko pół mln zł na fikcyjnym etacie w Lasach Państwowych, ale drugie tyle trafiło do jego kieszeni w wyniku defraudacji środków z Funduszu Sprawiedliwości. Prokurator Generalny Adam Bodnar wystąpił do Sejmu o zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej.
Kolejni ludzie, związani z Suwerenną Polską i posłem Dariuszem Mateckim zostali w środę nad ranem zatrzymani na zlecenie Prokuratury Krajowej w charakterze podejrzanych.
Prokuratura Krajowa przygotowała nowe zarzuty dla ukrywającego się na Węgrzech Marcina Romanowskiego. Chodzi o defraudację pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości i szczecińskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia, związane z Dariuszem Mateckim.
Zespół Śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej, zajmujący się defraudacją milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości, przejął sprawę synekury Dariusza Mateckiego w Lasach Państwowych. Zeznania kolejnych świadków obciążają polityka PiS.
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie prowadzi śledztwo po zawiadomieniu złożonym przez nowe kierownictwo Lasów Państwowych. Chodzi o podejrzenie, że praca obecnego posła PiS Dariusza Mateckiego w LP miała charakter pozorny.
Czy śledztwo w sprawie defraudacji w Funduszu Sprawiedliwości zaprowadzi prokuratorów do posła Dariusza Mateckiego?
Działacze PiS wybrali w zeszłym tygodniu prezesa i zarząd okręgu szczecińskiego. W tę sobotę wyłonili ścisłe kierownictwo: wiceprezesa, sekretarza, skarbnika i trzech członków prezydium. Ich najważniejsze zadanie: zrobić wszystko, by kandydat PiS wygrał wybory prezydenckie.
Warszawski sąd aresztował na trzy miesiące Grzegorza W., znajomego posła PiS Dariusza Mateckiego, podejrzanego w śledztwie dotyczącym defraudacji pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Grzegorz W., do którego firmy, dzięki "przyjaciołom zdrowia" trafiały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości powinien trafić do aresztu, bo może mataczyć - twierdzi Prokuratura Krajowa.
Grzegorz W., związany z posłem PiS Dariuszem Mateckim oraz stowarzyszeniami skupiającymi znajomych tego polityka, został zatrzymany przez ABW na warszawskim lotnisku. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości.
Czy ludzie, którzy wykonywali usługi dla dwóch stowarzyszeń: Przyjaciół Zdrowia i Fidei Defensor, poszli na współpracę z prokuraturą?
Kolega Dariusza Mateckiego ze szkoły, "librant", obrońca "zioła" a potem wiary, przyjaciel zdrowia i mediów, ziobrysta, prawie przez dwa lata wicewojewoda zachodniopomorski. Dziś Mateusz W. jest podejrzany o wielomilionowe defraudacje.
Mateusz W., były wicewojewoda zachodniopomorski z Suwerennej Polski i zarazem były szef Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia i Adam S., prezes Stowarzyszenia Fidei Defensor, zostali w piątek tymczasowo aresztowani przez warszawski sąd.
Zaprzyjaźnieni z posłem Dariuszem Mateckim "Obrońcy Wiary" i "Przyjaciele Zdrowia" dostali 16,5 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości, a potem rozkradali pieniądze, płacąc m.in. za fikcyjne umowy - twierdzi Prokuratura Krajowa, która domaga się aresztowania byłego wicewojewody zachodniopomorskiego Mateusza W.
Fidei Defensor, czyli Obrońcy Wiary organizowali za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości nikomu niepotrzebne konferencje, pisali donosy na tęczową flagę na pomniku, płacili za oszukańczą akcję billboardową, ścigali malarza, którego obraz im się nie podobał. Prokuratura zamierza dopisać do listy ich działań defraudacje.
"Przyjaciel zdrowia" Mateusz W. i "Obrońca wiary" Adam S. - obaj ze Szczecina - są wśród pięciu najnowszych podejrzanych w śledztwie w sprawie defraudacji pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
"Ten kolaborant zrobi wszystko, aby władztwo nad polskim leśnictwem przejęła Unia Europejska" - mówił na YouTube o Donaldzie Tusku działacz Suwerennej Polski Dariusz Matecki, a zapłaciły mu za to Lasy Państwowe. Teraz będą chciały odebrać pieniądze.
Dwa zawiadomienia o przestępstwie oszustwa przeciwko posłowi Dariuszowi Mateckiemu do warszawskiej i szczecińskiej prokuratury złożyły Lasy Państwowe. "Wyborcza" poznała treść jednego z nich.
Czworo polityków z Pomorza Zachodniego ma wejść do nowo tworzonego Komitetu Wykonawczego PiS, wynika z informacji Wirtualnej Polski. Co ich łączy? Zamiłowanie do tweetów i budowanie zasięgów.
Wyborcza akcja plakatowa z udziałem działacza Suwerennej Polski Dariusza Mateckiego będzie miała swój epilog w postaci dwóch spraw o wykroczenie. Czy poseł również stanie przed sądem?
Fundacja Patriotyczna im. Witolda Pileckiego ze Szczecina była jednym z pierwszych beneficjentów utworzonego za rządów PiS funduszu. Dostała 400 tys. zł i kupiła za nie 75-metrowe mieszkanie w atrakcyjnej części Szczecina.
W latach 2020-2023 Dariusz Matecki dostał z Lasów Państwowych, będących łupem wyborczym Suwerennej Polski, blisko pół miliona zł.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar mówił w poniedziałek w radiu o szczecińskim stowarzyszeniu Fidei Defensor i podejrzeniach w stosunku do posła Dariusza Mateckiego. Sam Matecki nadawał z pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.
Dariusz Matecki, Łukasz Mejza, Antoni Macierewicz, Według nieoficjalnych informacji to ci politycy mogą wkrótce stracić immunitety. W piątek Sejm zgodził się na uchylenie immunitetu i zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości.
Poseł Suwerennej Polski Dariusz Matecki zrzekł się immunitetu, twierdząc, że "chętnie spotka się z tą panią w sądzie". Poznaliśmy jej wersję wydarzeń.
O ukaraniu posła Mateckiego za chodzenie po dachach poinformowała w czwartek Kancelaria Sejmu. Poseł zapowiada kampanię, pokazującą "skrajną hipokryzję" marszałka Szymona Hołowni.
Dariusz Matecki, poseł Suwerennej Polski ze Szczecina, o którym ostatnio głośno w związku z aferą w Funduszu Sprawiedliwości, zrzekł się immunitetu. Gotowość do ewentualnego poddania się karze dotyczy innej sprawy: incydentu z kampanii wyborczej.
Poseł Suwerennej Polski ze Szczecina Dariusz Matecki nie ukrywa, że obawia się aresztu. Prokuratura ma w ręku dowody na matactwo w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości, które mogą zaprowadzić go za kraty.
- Poseł Dariusz Matecki wywołał zmasowaną nienawiść, podburza ludzi do ataków - komentuje Konrad Dulkowski, prezes organizacji, która walczy z rasizmem i zbiera dowody przeciwko ziobryście. Przeciwko akcji Mateckiego protestują też przedsiębiorcy skupieni w PIG.
Historia zna wiele sytuacji, w których cyniczni politycy, chcący zbić kapitał polityczny na społecznych "strachach", powodowali akty agresji skierowane w grupy mniejszości narodowych - piszą w liście otwartym szczecińscy naukowcy o rasistowskiej kampanii Dariusza Mateckiego.
Raport Straży Marszałkowskiej potwierdza, że poseł Dariusz Matecki o godz. 3.30 chodził po dachu hotelu sejmowego i Kancelarii Sejmu. Marszałek Hołownia mówi o poważnym naruszeniu porządku. Głos zabiera Jarosław Kaczyński. Kancelaria Sejmu publikuje zdjęcia.
Polityk Suwerennej Polski Dariusz Matecki, o którym jest ostatnio głośno w związku z aferą w Funduszu Sprawiedliwości, przepisał swój dom na rodziców z opcją tzw. dożywocia. A będący na emeryturze rodzice wspierają go wysokimi finansowymi darowiznami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.