Architekt, sędzia i dziennikarz 40 lat temu założyli w Szczecinie podziemną redakcję, wydającą miesięcznik "Obraz", którego sława wyszła daleko poza region i kraj.
Centrum Dialogu "Przełomy" w Szczecinie ma już siedem lat. To wyjątkowe muzeum o szczecinianach i ich historii. To wyjątkowy budynek, uznany w 2016 r. za najlepszą architekturę świata. To też dach Przełomów, czyli plac Solidarności: wyjątkowe miejsce spotkań mieszkańców.
Sydonia von Borck, córka hrabiego i niedoszła narzeczona księcia, najsłynniejsza z pomorskich "czarownic", po długim i burzliwym życiu została w 1620 r. ścięta mieczem za Bramą Młyńską w Szczecinie. Ta barwna postać jest bohaterką najnowszej powieści kołobrzeskiej pisarki Elżbiety Cherezińskiej "Sydonia. Słowo się rzekło", która w księgarniach pojawi się za miesiąc.
O tym, z czego żyli po wojnie szczecińscy literaci, i o antysemickiej nagonce 1968 r. w szczecińskich mediach przeczytacie w "Kronice Szczecina 2021".
Piece kaflowe, sygnowane cegły, kafle, żeliwne drzwiczki, archiwalia. W sumie ponad 1800 eksponatów na 80 metrach kwadratowych mieści nowe muzeum w Szczecinie - Zduńskie Opowieści.
Udało się na al. Wojska Polskiego, może uda się także na ul. Kolumba. Chodzi o pozostawienie odcinka tramwajowego toru związanego z ciekawą historią szczecińskiej komunikacji miejskiej.
Jeszcze w 1984 roku przy niewielkim peronie na osiedlu Słonecznym, tuż przy pętli autobusowej, zatrzymywały się pociągi pasażerskie z Polic i szczecińskiego Niebuszewa. Powstała historia tej zapomnianej już linii, która miała być prekursorem Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej.
Dziesięć historii szpiegowskich, które rozegrały się w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim w XX wieku i tajemnice podziemnego Szczecina. Reporterzy szczecińskiej "Wyborczej" opublikowali właśnie dwie książki dla pasjonatów niebanalnej historii naszego miasta.
To one pomogły zintegrować nieomal wszystkie środowiska, które od wielu lat, w rozproszeniu, zajmowały się historią Johannesa Quistorpa, wielkiego filantropa ze Szczecina - napisała w związku z naszym plebiscytem Szczupaki i Kiełbie 2022 Anna Pasich.
W 41. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego kwiaty pod tablicą przy bramie stoczni w Szczecinie rano złożył marszałek województwa Olgierd Geblewicz (PO), a w południe wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki (PiS).
10 grudnia 1956 r. szczecinianie, z hasłami poparcia dla Węgier na ustach zdobyli sowiecki konsulat, co było w bloku komunistycznym wydarzeniem bez precedensu.
Działający w Szczecinie agent tajnych służb NRD, cyrkowiec "Richard", przywoził pieniądze działaczom "Solidarności".
To zupełnie nowe miejsce dla miłośników historii Szczecina. Lepsze niż fanpage na Facebooku, gdzie posty wyświetlają się wedle tajemniczego algorytmu. Twórcy skupiającej 48 tysięcy członków grupy "Szczecin znany i historyczny" zbudowali stronę, która może być godnym następcą słynnego Portalu Miłośników Dawnego Szczecina Sedina.pl.
Trochę niedoceniana w Szczecinie budowla z przełomu lat 20. i 30. XX wieku ma zupełnie nową, ciekawą bramę. Przypomina oryginał. Nie ma już śladu po luksferach, które zamontowano tu w czasach PRL.
24 listopada i 7 grudnia. Warto w te dni zarezerwować późne popołudnia na wydarzenia związane z historią Szczecina.
"Wieża Quistorpa. Od monumentu po ruinę" to tytuł nowej książki o dawnym Szczecinie, której autorem jest Damian Kolassa. W piątek odbyła się jej promocja. Zainteresowanie przerosło oczekiwania.
W ostatnich dniach mieliśmy w Szczecinie kilka kapitalnych wydarzeń nawiązujących do historii miasta.
Po uderzeniu pioruna w wieżę kościoła w Lubinie w lipcu 2005 r. odkryto kapsułę czasu, a w niej statut fabryki należącej do Quistorpów, który dziś można oglądać na wystawie w Książnicy Pomorskiej.
"W tutejszym kościele św. Mikołaja o godzinie ósmej podczas kazania widziano czarnego kota, który wyskoczył ponad ludźmi i zaraz po tym zniknął. Było to widmo diabła, który służył czarownicy Trinie Runge, spalonej w dniu 20 lipca 1602 roku" - donosił ponad 400 lat temu Paul Friedeborn.
Prapraprawnuczka Johannesa Quistorpa nie dowierzała, że tak wielu współczesnych szczecinian przyszło, by upamiętnić i docenić jej przodka. To, co stało się z dawnym cmentarzem przy ul. Wawrzyniaka, może też zdumieć samych mieszkańców miasta.
Tłum gapiów 84 lata temu patrzył na płonącą synagogę w centrum Szczecina. W czwartek w tym samym miejscu szczecinianie byli świadkami odsłonięcia muralu upamiętniającego nieistniejącą bożnicę i dawnych żydowskich mieszkańców miasta.
"Żaden sługa nie powinien bez wielkiej potrzeby wchodzić do izby swojego pana lub chodzić na libację" - stanowił regulamin Domu Żeglarza w Szczecinie z 1472 r. Zaprezentowany w czwartek w Zamku Książąt Pomorskich "Historyczny opis miasta Szczecina" Paula Friedeborna to jedno z najważniejszych wydarzeń wydawniczych tego roku.
W Szczecinie przybywa "quistorpowców". Zależy im na utrwaleniu pamięci o rodzinie filantropów, którym zawdzięczamy m.in. park Kasprowicza, Jasne Błonia, Pogodno i Łękno. Co miłośnicy historii Szczecina zaplanowali na 200. urodziny Johannesa Quistorpa, które wypadają za kilka dni?
Bogactwo i poziom ekspozycji jest na takim poziomie, że zaraz po prezentacji w Książnicy Pomorskiej mogłaby na stałe zagościć w Muzeum Historii Szczecina. Byliśmy na otwarciu wystawy "Szczecin Quistorpów - życie w XIX wieku".
Słynna nie tylko w Szczecinie restauracja rybna, w której jadali celebryci, premierzy i prezydenci Polski, wznowiła działalność w nowym miejscu, na prawobrzeżnym bulwarze nad Odrą. - To hołd dla tradycji, ale z nowoczesnym twistem - mówi właścicielka Chief by the Kitchen.
Od pomysłu do realizacji minęły cztery lata. Jest już data premiery niezwykłej kroniki miasta, która powstała 400 lat temu. To barwna opowieść, także z nutką mrożących krew w żyłach historii z paleniem na stosie.
To pamiątka po linii tramwajowej, która kiedyś prowadziła przez śródmiejski odcinek al. Wojska Polskiego, i kolejny akcent starego Szczecina zatrzymany w nowej scenerii.
Odsłonięta kilka dni temu przy ul. Małopolskiej tablica pamiątkowa poświęcona jest oficerom polskiego wywiadu, działającym w przedwojennym Szczecinie. Ale co ma z tym wspólnego serial HBO?
To będzie huczne, bogate w wydarzenia 125-lecie tramwajów elektrycznych w Szczecinie. Uczestników przewiozą specjalne linie tramwajowe, będzie też parada tych pojazdów, a także historyczne autobusy.
W pobliżu miejsca zbrodni, w jednej ze scen otwierających wyprodukowany w Szczecinie przez HBO Max serial "Odwilż", widać charakterystyczną wysoką żelbetową konstrukcję. Z kolei finał akcji w szóstym odcinku rozgrywa się w zagadkowych podziemiach. Jakie miejsca w Szczecinie i okolicach wykorzystano do nakręcenia tych scen?
Podczas wizyty we wschodniej części woj. zachodniopomorskiego premier Mateusz Morawiecki wygłosił m.in. przemowę o wyższości historycznej rocznicy wydarzeń z 15 lipca 1945 r. w Szczecinie nad rocznicą 5 lipca 1945 r. Ale to wystąpienie wypadło słabo.
Okoliczności nie sprzyjały pełnym pompy obchodom, choć na plakacie zapowiadano "wielką manifestację". Czy to, co działo się podczas obchodów grunwaldzkich 15 lipca 1945 r. w Szczecinie upoważnia do stwierdzenia, że to był prawdziwy początek polskości Szczecina?
10 filmów, których tematy wiążą się ze Szczecinem i Pomorzem Zachodnim, otrzymało dofinansowanie z ZFF Pomerania Film. Co dzięki temu lokalni filmowcy będą mogli przenieść na ekran?
To inicjatywa Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Szczecinie, wsparta finansowo przez marszałka województwa zachodniopomorskiego.
- To ostatni bastion związany z PRL - twierdzą wojewoda Zbigniew Bogucki i historyk, który wolałby, żeby Rosjanie "dali" po wojnie Polsce Królewiec zamiast Szczecina, i uruchamiają kampanię mającą zohydzić i zniszczyć świętowanie rocznicy przekazania Szczecina w 1945 roku polskiej administracji.
- Wiemy, że nie były to czasy łatwe - mówił prezydent Szczecina, podkreślając odwagę nowej społeczności, jaka pojawiła się wiosną i latem 1945 roku w Szczecinie. Przemawiał także wojewoda Zbigniew Bogucki, który do 5 lipca 1945 podchodzi z nową, zaskakującą wersją historii.
W czwartek w Szczecinie mają zostać otwarte oferty firm, które chcą kupić niemal już zabytkowy prom "Gryfia". Stanie się to tuż przed oficjalnym wpisaniem go do rejestru zabytków dającego pełną ochronę. Czy prom do tego czasu przetrwa?
Była architektką, urbanistką, malarką i odegrała dużą rolę dla kultury powojennego Szczecina. Jest m.in. patronką DK 13 Muz. Muzeum Historii Szczecina zaprasza na wystawę poświęconą Helenie Kurcyusz.
Wszystkie zgromadzone w porcie szczecińskim sowieckie "zdobycze wojenne", ulokowane w jednym miejscu, robiły niemałe wrażenie. Wypełniały wszelkie wolne miejsca i magazyny, osiągając nierzadko wysokość pięciu, sześciu pięter.
Tuż po II wojnie światowej urzędnicy w Warszawie nie rozumieli wyjątkowości położenia Szczecina. Wielu z nich uważało, że skoro Wielka Trójka zdecydowała o polskiej granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, to sprawa jest zamknięta. Nikt nie zawracał sobie głowy tym, że Szczecin leżał po "niemieckiej" stronie Odry.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.