Setki wyjątkowych elementów zniszczonej pod koniec wojny Wieży Quistorpa w Lesie Arkońskim leżało tuż pod ziemią. W sobotę (11 maja) kilkudziesięciu ochotników wzięło udział w akcji, której efektem będzie znacząca przemiana tego miejsca.
Z wysokiej na ponad 50 metrów wieży widokowej do dziś zachowała się jedynie jej zrujnowana podstawa. Pozostałości mają zostać wkrótce uporządkowane, a wszystko poprzedzi sobotnia akcja poszukiwania kawałków wieży rozrzuconych w lesie.
- Zachęcamy wszystkich mieszkańców Szczecina i pasjonatów historii do wzięcia udziału w tym wyjątkowym wydarzeniu - mówi Michał Dębowski, Miejski Konserwator Zabytków.
Latamy wokół 45-metrowej wieży, zaglądamy do jej wnętrza, czyli restauracji i klatki schodowej. Szczecinianka Anna Koc przygotowała animowaną wizualizację przedstawiającą słynną wieżę Quistorpa, która w 1945 roku zmieniła się w ruiny.
"Wieża Quistorpa. Od monumentu po ruinę" to tytuł nowej książki o dawnym Szczecinie, której autorem jest Damian Kolassa. W piątek odbyła się jej promocja. Zainteresowanie przerosło oczekiwania.
Po uderzeniu pioruna w wieżę kościoła w Lubinie w lipcu 2005 r. odkryto kapsułę czasu, a w niej statut fabryki należącej do Quistorpów, który dziś można oglądać na wystawie w Książnicy Pomorskiej.
Bogactwo i poziom ekspozycji jest na takim poziomie, że zaraz po prezentacji w Książnicy Pomorskiej mogłaby na stałe zagościć w Muzeum Historii Szczecina. Byliśmy na otwarciu wystawy "Szczecin Quistorpów - życie w XIX wieku".
Bardzo mnie cieszy, że grupa Denkmal Pomorze podjęła starania, by odnaleźć groby Johannesa i Martina Quistorpów.
Stowarzyszeniu Denkmal Pomorze udało się w publicznej zbiórce zebrać pieniądze, które pozwolą na przeprowadzenie kluczowego etapu poszukiwań grobów Johannesa i Martina Quistrpów.
Johannes Quistorp i jego syn Martin byli tymi, którym zawdzięczamy m.in. obecne Jasne Błonia. Stowarzyszenie Denkmal Pomorze apeluje o godne upamiętnienie miejsca, w którym spoczęli najwięksi filantropi w dziejach Szczecina.
Przed wojną to było ulubione miejsce spacerów szczecinian. - Panie prezydencie, czas zadać pytanie, czy odbudowujemy ją z miejskich środków, czy szukamy inwestora? - mówi Artur Pomianowski z zarządu Nowoczesnej w Zachodniopomorskiem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.