Rolnicy powtórzyli we wtorek demonstrację, czyli przejazd traktorami przez centrum Szczecina. W środę akcja może być jeszcze bardziej uciążliwa.
"Ta firma płaci za zabijanie ukraińskich dzieci" - między innymi taki plakat trzymali młodzi uchodźcy z Ukrainy, którzy demonstrowali w sobotę pod marketem Leroy Merlin w podszczecińskim Ustowie, nieopodal ronda Hakena.
Polacy, Ukraińcy i Białorusi razem wciągali flagi swoich państwo oraz Unii Europejskiej na placu Solidarności w Szczecinie. Potem wspólnie demonstrowali przeciwko wojnie. Godzinę wcześniej, na tym samym placu, demonstrowali kwestionujący pandemię i głoszący hasło "Stop rozdawaniu majątku Polaków domniemanym uchodźcom z Ukrainy".
Wystąpi m.in. pieśniarka Lesja Schulz. O godzinie 16 na szczecińskim placu Solidarności kolejna demonstracja poparcia dla Ukrainy. Godzinę wcześniej w tym samym miejscu mają się pojawić przeciwnicy pomocy Ukraińcom działający także jako antyszczepionkowcy.
"My zostajemy w UE" w Szczecinie. Stolica Pomorza Zachodniego jest na mapie niedzielnych demonstracji przeciwko wyprowadzaniu Polski z Unii Europejskiej. Na gmachu Urzędu Miasta zawisła w piątek unijna flaga.
- Nie potrzebujemy, żebyście wy strzegli naszych cnót. To nie jest średniowiecze, chociaż chyba bardzo byście tego chcieli - mówiła Dagmara Adamiak w stronę ministra Czarnka i jego doradców, którzy chcą "ugruntowania dziewcząt do cnót niewieścich".
W czwartek Sąd Okręgowy w Szczecinie prawomocnie oczyścił z zarzutów uczestników protestu "Dość zabawy w chowanego" przeciwko tuszowaniu przypadków pedofilii w polskim Kościele.
"Spójrzmy w oczy diabła i wykrzyczmy, że ich osądzimy, tu na ziemi!" - zachęcają organizatorzy wtorkowej demonstracji pod szczecińską kurią. To wszystko w związku ze sprawą księdza Andrzeja Dymera.
Około 80 osób wzięło udział w manifestacji pod hasłem "W imię demokracji", która rozpoczęła się o godz. 16 na pl. Solidarności.
Na wniosek prokuratury szczecińska policja zażądała danych dyrektorów Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, którzy pozwolili kobietom wyjść z pracy na demonstrację w obronie ich praw.
Ma być "moc i determinacja" i bębny. O godzinie 18 na placu Solidarności w Szczecinie rozpocznie się kolejna demonstracja kobiet pod hasłem "Nie złożymy parasolek".
Zamiast pracy, szkoły, uczelni, udział w demonstracji, która w Szczecinie zacznie się dziś o godzinie 13. Jest też jasne przesłanie do tych, którzy głoszą, że trzeba "bronić" kościołów: "Nie idziemy do kościołów tylko z nich wychodzimy".
Strajk kobiet w Stargadzie. Środowa demonstracja zakończy się pod domem posła PiS Michała Jacha, który manifestujące nazwał "podgrzanymi barbarzynkami".
"PiS myśli, że Żabka to zoologiczny". Uczestnicy demonstracji strajku kobiet nie tylko ostro wyrażają to, gdzie ma się podziać PiS i księża, ale wyciągają nową broń: ośmieszanie. We wtorek znów kilka tysięcy osób przeszło ulicami Szczecina. Wprost pod pomnik Lecha Kaczyńskiego.
Tym razem nikt szybko nie posprzątał zniczy i różnego rodzaju haseł na arkuszach kartonów, które po raz kolejny pozostawili po sobie u wejścia do szczecińskiej siedziby PiS uczestnicy strajku kobiet. Porządki zrobiono tylko u arcybiskupa.
Pod piłami leśników ginie nie tylko Puszcza Bukowa. W jednym z bieszczadzkich nadleśnictw wytnie się więcej drzew niż ich przyrasta. We wtorek szczecinianie wzięli udział w ogólnopolskim proteście przeciwko niszczeniu lasów w Bieszczadach.
Młodzież wychodzi na ulice polskich miast pod hasłem "Cała Polska dla sprawiedliwości klimatycznej". Także w Szczecinie. Początek o godz. 12 na placu Armii Krajowej przy gmachu urzędu miasta.
Stoczniowcy ze świnoujskiego oddziału Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" będą w środę demonstrować. Alarmują, że ich zakład ma zostać sprzedany, bo "Gryfia" szuka gotówki na budowę nowego doku w Szczecinie.
- Prawa człowieka nie są ideologią - mówiła posłanka Katarzyna Kotula. - Jesteśmy na wojnie, a na wojnie metody są wojenne - ogłosiła Inga Iwasiów. Co najmniej tysiąc szczecinian wzięło udział w demonstracji "Wszystkich nas nie zamkniecie! Szczecin solidarny z zatrzymanymi".
Najnowsze rządowe rozporządzenie zakazuje "spontanicznych" zgromadzeń. Co stanie się poniedziałkowym protestem "Szczecin solidarny z zatrzymanymi" w warszawskich protestach? Niedzielna pikieta na szczecińskich Jasnych Błoniach w sprawie wyborów na Białorusi nie mogła się odbyć.
Demonstracja Związku Nauczycielstwa Polskiego pod Urzędem Wojewódzkim. - Liczba kłamstw po prostu przeraża - mówił o polityce rządzących wobec nauczycieli Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP.
"Kneblowanie sądów = rozwód z Europą". Około 200 osób w czwartkowy wieczór demonstrowało pod takim hasłem przed szczecińskim sądem na pl. Żołnierza Polskiego.
Policja najpierw próbowała upchnąć wszystkich na chodniku, ale tłum przeważył i trzeba było zamknąć dla ruchu część placu Żołnierza. Szczecińska demonstracja w obronie niezależnych sądów przyciągnęła rekordowe kilka tysięcy osób. Przemawiali znani, szczecińscy sędziowie i legenda opozycji - Andrzej Milczanowski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.