Ktoś w nocy rozszarpał plandekę, która była artystycznym gestem solidarności z Ukrainą i posłużyła jako opakowanie rzeźby Gryfa w al. Papieża Jana Pawła II. Wcześniej przy rzeźbie protestowały osoby z antyukraińskimi hasłami, znane już z demonstracji antyszczepionkowych i kwestionujących pandemię.
Polacy, Ukraińcy i Białorusi razem wciągali flagi swoich państwo oraz Unii Europejskiej na placu Solidarności w Szczecinie. Potem wspólnie demonstrowali przeciwko wojnie. Godzinę wcześniej, na tym samym placu, demonstrowali kwestionujący pandemię i głoszący hasło "Stop rozdawaniu majątku Polaków domniemanym uchodźcom z Ukrainy".
Wystąpi m.in. pieśniarka Lesja Schulz. O godzinie 16 na szczecińskim placu Solidarności kolejna demonstracja poparcia dla Ukrainy. Godzinę wcześniej w tym samym miejscu mają się pojawić przeciwnicy pomocy Ukraińcom działający także jako antyszczepionkowcy.
"Piotrze Jedliński, zamorduję cię sk***u. Zamorduję cię, bo znęcasz się nad ludźmi za brak maseczki" tak zaczyna się list podpisany "Morderca z Koszalina", który został wysłany na oficjalny adres mailowy Urzędu Miasta w Koszalinie. Sprawą, która ma nie tylko koszaliński wymiar, zajmuje się policja.
Nie warto być rozsądnym i rozważnym. Wygrywa cynizm, beztroska i ignorancja. Taką lekcję dostali uczniowie z zespołu szkół przy ul. Rydla w Szczecinie.
O "sanitaryzmie rodem z hitleryzmu" i "eksperymencie medycznym" mówili protestujący przed szpitalem w Szczecinie-Zdrojach antyszczepionkowcy. Szpital składa doniesienie do prokuratury.
Nawołują do buntu przeciwko sanitarnej segregacji, którą nazywają "SS". Mówią, że to terroryzm. "Hitlerowskim" - określają projekt ustawy, która ma wprowadzić covidową weryfikację.
W sytuacji, gdy piąta fala pandemii staje się faktem, a państwo PiS abdykowało przed koronawirusem, coraz śmielej sprawy w swoje ręce biorą antyszczepionkowcy. A jak komuś się nie podoba, machną przed oczami Orwellem: "W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym".
Według nich szczepionki na COVID-19 to broń biologiczna, sprawdzanie paszportów covidowych to segregacja sanitarna, a 100 tys. zgonów na koronawirusa to fałszywe dane. Antyszczepionkowcy w sobotę w Szczecinie mówili, że "pandemia to ściema".
- Połowa klientów sklepu zachowywała się tak, jakby pandemii koronawirusa nie było. Nie wytrzymałam i huknęłam: "Maseczki proszę!" To było tego dnia, gdy Ministerstwo Zdrowia informowało o ponad 600 zgonach - opowiada czytelniczka "Wyborczej".
Na początku pandemii kpił z koronawirusa i, wbrew apelom Episkopatu, namawiał do korzystania z wody święconej w kościołach. Teraz abp Andrzej Dzięga dziękuje kapłanom z archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej za nieuleganie "naciskom segregacyjnym".
Precedensowe zarządzenie marszałka województwa zachodniopomorskiego. W Urzędzie Marszałkowskim w Szczecinie wraca możliwość pracy zdalnej. Ale tylko dla zaszczepionych urzędników. Uzasadnienie jest sprytne, zachęcające do szczepień.
Szczecin. Młoda kobieta nie chciała założyć maseczki i kpiła z miejskich strażników oraz innych pasażerów tramwaju. Twierdziła, że nie ma żadnej pandemii, awanturowała się. Interweniujących strażników próbował powstrzymać inny wyznawca spiskowych teorii o koronawirusie. Sprawą zajmie się sąd.
"Ojciec miał termin na szczepionkę firmy AstraZeneca, ale miał przed nią obawy. Kilkukrotnie rozmawialiśmy przez telefon na temat jego wątpliwości, ale jako synowi-lekarzowi nie udało mi się ich rozwiać. Zachorował w maju. Zmarł nie odzyskawszy świadomości 1 czerwca".
Antyszczepionkowców covidowy kontekst nie obchodzi. Są nie tylko egoistami - bo widzą jedynie czubek własnego nosa, nie podporządkowują się zaleceniom, nie baczą na dobro wspólne. Są też agresywni i chamscy.
Doradca premiera ds, koronawirusa prof. Miłosz Parczewski złożył zawiadomienie do prokuratury po tym, jak antyszczepionkowcy grozili mu w sieci pobiciem, śmiercią, a przed jego gabinetem lekarskim złożyli żałobny wieniec i zapalili znicze.
Protest w Szczecinie. Przeciwnicy szczepień na COVID-19 przed wejściem do przychodni, w której przyjmuje prof. Miłosz Parczewski, położyli wieniec. Na szarfie był napis: "Stop segregacji sanitarnej. Dr Mengele won".
"Wilki" znane głównie z antycovidowych manifestacji, organizowanych przez wyznawców teorii spiskowych, wtargnęły do trzech szczecińskich szkół. Wcześniej ukradły zachęcający do szczepień baner przedszkolaków. O co im chodzi?
Na piątkowej sesji radni zdecydują, czy dzieci, które przeszły obowiązkowe szczepienia, otrzymają dodatkowe punkty podczas rekrutacji do publicznych przedszkoli.
Szpital "Zdroje", największy dziecięcy szpital w województwie, przyłączył się do akcji "Szczepimy - bo myślimy". W szpitalu można podpisać się pod projektem ustawy wprowadzającym obowiązek przedstawienia zaświadczenia o szczepieniach dziecka podczas rekrutacji do żłobka i przedszkola.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.