- Będziemy szli w tym marszu z nadzieją, że ustawa o związkach partnerskich w końcu zostanie uchwalona i można będzie wprowadzać kolejne zmiany, które osobom LGBT zapewnią godność - mówi Nikoletta Nadarzewska, członkini zarządu Lambda Szczecin.
Spotkanie z duchownym, który chce zmian w zhierarchizowanym i skostniałym Kościele, organizuje w Szczecinie Kongres Katoliczek i Katolików. Zamiast u dominikanów odbędzie się w Piwnicy Kany.
Zasłużony polityk Nowej Lewicy ze Szczecina skrytykował zwycięstwo na Eurowizji niebinarnego artysty, bo konkurs wygrał "facet w pończoszkach i spódniczce". O "całujących się facetach" napisał: "obrzydliwość". Potem było jeszcze gorzej.
- Mamy dzieci transpłciowe i pokazujemy, że można być dumną mamą i można wspierać swoje dzieci - opowiadała Monika, mama bliźniąt transpłciowych, jedna z setek uczestniczek sobotniego Marszu Równości w Szczecinie.
"Chcemy pokazywać, że w mieście i w Polsce są osoby LGBT+ i że walka o nasze prawa jest uzasadniona".
Przez Koszalin przeszedł 4. Marsz Równości. W rytm najbardziej znanych piosenek muzyki pop ulicami w centrum i przez największe koszalińskie blokowisko przeszło kilkaset osób z tęczowymi flagami i przesłaniem: chcemy równych praw.
Prokuratura odmówiła wszczęcia sprawy z urzędu, a sąd w Szczecinie początkowo sprawę umorzył. Nieustępliwość Igora Podeszwika, społecznika i aktywisty, doprowadziła do wyroku skazującego.
"Artyści nie ryzykują utratą pracy w korpo, gdzie za rogiem czeka kolejne stanowisko, ale odebraniem im pasji życia - pracy w teatrze". Tak brzmi uzasadnienie jednej z kandydatur w plebiscytu "Gazety Wyborczej" w Szczecinie.
Już się nie boję. Chcę żyć z moją oficjalną żoną w europejskim kraju, który szanuje prawa człowieka - mówi koszalinianka Marta, która miesiąc temu zawarła urzędowo potwierdzone małżeństwo jednopłciowe.
Jarosław Kaczyński dostanie ponowne wezwanie do złożenia wyjaśnień przed sejmową komisją etyki poselskiej. Dwie posłanki Lewicy wystąpiły z nowymi wnioskami o jego ukaranie za poniżanie i odbieranie godności osobom LGBT, szczególnie transpłciowym.
Na Pol'and'Rock Festivalu odbyła się ważna dyskusja na temat społeczności LGBTQ+. Piotr Jacoń, dziennikarz i ojciec transpłciowej córki, mówił m.in. o tym, dlaczego nie lubi słowa "tolerancja" i czy tęskni za swoim synem.
- Nie pozwalajmy na żadną nienawiść wokół siebie. Nawet jeśli nie dotyczy nas bezpośrednio - te słowa padły na początku Marszu Równości, który w sobotę już czwarty raz przeszedł ulicami Szczecina. Było przede wszystkim kolorowo i wesoło, chociaż zaczęło się od emocjonujących przemówień na placu Solidarności. Cały marsz szczegółowo relacjonujemy w artykule "Marsz Równości w Szczecinie. Nasza tęcza przegoniła chmury i homofobus w akcji. Opinie polityków". A tak wyglądał w obiektywie naszego fotoreportera Krzysztofa Hadriana
Marsz Równości w Szczecinie wyruszył na ulice miasta w sobotę po godz. 15 z pl. Solidarności. Wcześniej nie brakowało emocjonujących przemówień. W finale marszu, na szczecińskich Jasnych Błoniach, pojawił się homofobus. Zrobiło się nerwowo.
"W tym marszu będę szła jako dumna mama tęczowego dziecka". "Idę dla osób LGBT+, by nie musiały się bać". "Idę jako prawnik, tu chodzi o przestrzeganie podstawowych praw człowieka". Tak mówią szczecinianie, którzy wezmą udział w 4. Szczecińskim Marszu Równości.
Wolontariusze stowarzyszenia Lambda Szczecin usiedli na ulicy i uniemożliwili furgonetce anty-LGBT przejazd ulicami miasta. Zaalarmowali policję, że fundacja, do której należy pojazd, szkaluje społeczność LGBT+, czyli łamie prawo.
4. Szczeciński Marsz Równości już w ten weekend wyruszy z placu Solidarności w Szczecinie. Kolorowa parada ma być demonstracją akceptacji dla osób LGBT. - Ten jest zboczony, kto sieje nienawiść - podkreślają, jak co roku, uczestnicy i organizatorzy marszu.
- Monika to symbol wolnego miasta Szczecin - takim hasłem Jakub Skrzywanek, dyrektor Teatru Współczesnego, wezwał do wsparcia Moniki Tichy, liderki szczecińskiej Lambdy. Posypały się wpłaty.
Sąd wysłuchał mów końcowych i ogłosił, że wyrok zapadnie 14 czerwca.
- Nie spodziewaliśmy się, że będzie aż tak fajnie. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że podobało się nie tylko nam, ale także mieszkańcom Gryfina - przyznaje Monika Tichy ze Stowarzyszenia Lambda Szczecin, współorganizatorka pierwszego Transgranicznego Marszu Równości Gryfino-Mescherin.
17 maja przypadał Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii ustanowiony na pamiątkę usunięcia 17 maja 1990 roku przez Światową Organizację Zdrowia homoseksualizmu z Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób. Choć od tego czasu upłynęło ponad 30 lat, to osoby LGBTQ cały czas doświadczają dyskryminacji i przemocy, a Polska według najnowszego rankingu Ilga-Europe jest najbardziej homofobicznym krajem w UE (trzeci rok z rzędu). W geście solidarności z osobami LGBTQ Morskie Centrum Nauki w Szczecinie rozświetliło się we wtorek wieczorem kolorami tęczy. "Na Pomorzu Zachodnim tworzymy otwartą społeczność. U nas wszyscy powinni się czuć jak u siebie" napisał na Facebooku marszałek Olgierd Geblewicz.
Około 300 osób wzięło udział w trzecim koszalińskim Marszu Równości w obronie osób LGBT plus zorganizowanym przez Fundację na Rzecz Grup Dyskryminowanych "Fala Równości". Pogoda nie sprzyjała, w Koszalinie było w sobotę szaro i zimno, w pewnym momencie sypnął nawet śnieg. Nie zniechęciło to uczestników marszu. Były tradycyjne hasła "Każdy inny, wszyscy równi", ale też wspierające Ukraińców "Miłość! Nie wojna" i "Razem wygramy" po polsku i ukraińsku. Na trasie przemarszu nie było żadnych incydentów zakłócających demonstrację.
- To nie my zaczęliśmy tę wojnę. To nie my weszliśmy w ich życie, tylko oni w nasze. My się po prostu bronimy. Mamy prawo do gniewu - powiedziała przed wejściem do sądu Monika "Pacyfka" Tichy, obrończyni praw osób LGBTIQ i praw kobiet, której Kaja Godek wytoczyła proces.
Organizatorzy konkursu o szczeciniance napisali "To wiatr w żagle polskiego ruchu LGBTIQ", o piłkarzu, że jego coming-out mocno utorował drogę innym w pokazaniu prawdziwego "ja".
Dobrze widoczne tęczowe nalepki i plakietki w przychodni na Gumieńcach w Szczecinie wprowadził lekarz Jacek Bujko. - Są szczególnie ważne dla grupy nastolatków. To sygnał wsparcia dla osób, które czują się wykluczone i czasami prześladowane - wyjaśnia.
Dożyliśmy czasów, gdy drobny, ludzki gest wywołuje z jednej strony zachwyt pomieszany z zaskoczeniem, z drugiej - falę hejtu. Doświadczyła tego Przychodnia Szczecińska na Gumieńcach w Szczecinie.
Znak tęczy - symbol społeczności LGBT, tolerancji i walki o jej prawa - umieściła rodzinna Przychodnia Szczecińska na Gumieńcach w Szczecinie.
- Oskarżam panią o cierpienie psychiczne tych dzieci, ich oplute i poszarpane bluzy, o ich rozbite głowy, o ich lęk i poczucie alienacji i o ich próby samobójcze - te nieskuteczne i te skuteczne - w pełnym emocji wystąpieniu zwracała się do Kai Godek posłanka ze Szczecina Magdalena Filiks.
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski we wtorek przewodniczyć będzie uroczystej mszy w Kościele Seminaryjnym w Szczecinie. Nabożeństwo rozpocznie inaugurację nowego roku akademickiego na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego oraz formacyjnego w Arcybiskupim Wyższym Seminarium Duchownym.
Kontrowersyjny ksiądz Tomasz Kancelarczyk, znany z wzywania do nienawiści przeciwko osobom LGBT, i jego fundacja organizująca Marsz dla Życia zostali wyróżnieni przez resort Ziobry medalem "Zasłużony dla Wymiaru Sprawiedliwości".
Szczecinianie, którzy mają dość szykan i kampanii nienawiści wobec osób LBGT+, manifestowali dziś swój sprzeciw na Marszu Równości, który przeszedł z Wałów Chrobrego na Jasne Błonia.
Czujemy się jak Rebelia, która stawia czoło Galaktycznemu Imperium. Oni mają flotę gwiezdnych krążowników i Gwiazdę Śmierci, a my X-wingi wyklepane młotkiem w garażu - mówi Monika "Pacyfka" Tichy, organizatorka trzeciego szczecińskiego Marszu Równości w obronie praw osób LGBT.
Jana Shostak, polsko-białoruska aktywistka, która znana jest ze swojego performance "krzyk rozpaczy", weźmie udział w szczecińskim Marszu Równości.
Trzeci Szczeciński Marsz Równości w obronie praw osób LGBT+ przejdzie w sobotę (18 września) ulicami miasta. "Szyjcie flagi, malujcie transparenty, przygotujcie tęczowe outfity. Tego dnia Szczecin zakołysze się w rytm Lady Gagi" - zapowiadają organizatorzy.
Tęczowy pochód przeszedł w sobotę przez Koszalin. Była dobra zabawa, ale też walka o prawa kobiet i mniejszości seksualnych.
Barwny pochód pod tęczowymi flagami jest dziś największym wydarzeniem w Koszalinie. To drugi Marsz Równości w historii miasta. Ma pokazać, że Koszalin stawia na otwartość, tolerancję, poszanowanie innych. Takie jest hasło marszu: "Łączy nas miłość".
- Przejedziemy przez osiedla będące sypialniami Koszalina. Obudzimy miasto - zapowiadają organizatorzy sobotniego Marszu Równości w Koszalinie. Manifestanci będą żądać równych praw dla osób LGBT w Polsce.
- Historia pokazuje, że zawsze była jakaś grupa osób, która była szufladkowana. Od tego blisko jest do uprzedzeń, a dalej to prosta droga do nienawiści - mówi Magdalena Młynarczyk-Wezgraj, współorganizatorka Marszu Równości w Koszalinie.
"Przekonania większości radnych województwa małopolskiego są obce mieszkańcom Pomorza Zachodniego. Budujemy tu otwartą społeczność" - pisze Olgierd Geblewicz. I sugeruje, że pieniądze, które straci Małopolska, mogłyby posłużyć popegeerowskim obszarom Pomorza Zachodniego.
- Ten wyrok to przełom! - triumfuje Igor Podeszwik, który składał prywatny akt oskarżenia. Sąd Rejonowy w Szczecinie będzie musiał zająć się sprawą homofobicznej furgonetki, której hasła sugerują, że środowiska LGBT to pedofile. Decyzja sądu okręgowego w tej sprawie jest oparta na szczegółowym uzasadnieniu.
- Całe życie myślałam o sobie jako o osobie hetero - aż do zeszłego roku, gdy zakochałam się w kobiecie, w Norze - w wywiadzie dla dwumiesięcznika "Replika" mówi Monika "Pacyfka" Tichy, aktywistka znana z angażowania się w tęczowe Marsze Równości.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.