- Pieski mogą wziąć tylko te osoby, które już mają doświadczenie w pracy ze zwierzętami z problemami behawioralnymi. Trzeba liczyć się z tym, że trzeba je będzie uczyć załatwiania się na zewnątrz a w domu mogą powodować zniszczenia - mówi Karolina Kulińska, prezeska TOZ w Szczecinie.
Szczecińska policja zatrzymała mężczyznę, który groził kobiecie zaangażowanej w tropienie osoby rozrzucającej truciznę mającą zabić wyprowadzane na spacer psy. Zatrzymany może mieć z tym ścisły związek.
To była pseudohodowla psów w typie maltańczyka. Zwierzęta trzymane były na parterze domu, w warunkach zagrażających ich zdrowiu. Nie wychodziły na spacery, w pomieszczeniu było pełno odchodów.
Sprawy paszportowe można teraz załatwić od ręki. Urząd Wojewódzki zachęca, by nie zostawiać tego na okres wakacyjny.
Psy i koty ze szczecińskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt trafiły na karty kalendarza Pogoni Szczecin na 2024 r. Część dochodu ze sprzedaży kalendarza wspomoże podopiecznych schroniska.
Rondo Psa Ratownika. Taką nazwę będzie miało rondo u zbiegu ulic Lipowej i Słonecznej w podszczecińskim Wołczkowie. Owe psy są dumą Wołczkowa.
Para najemców porzuciła swojego psa w nie swoim mieszkaniu bez pożywienia i wody. Szczecińska prokuratura oskarża ich o znęcanie się nad zwierzęciem.
Psy biegają luzem, sikają na groby, straszą odwiedzających groby bliskich. Urząd miasta apeluje: "Cmentarz Centralny to nie wybieg!". W 1947 rok był podobny apel. Mieszkańców ostrzeżono, że biegające luzem psy skończą jako pokarm dla lwów z cyrku, który odwiedził wówczas Szczecin.
- Ludzie, którzy przyprowadzają nam psy, często twierdzą, że znaleźli je na ulicy. Jednak zachowanie tych zwierząt jasno wskazuje, że są do tych osób przywiązane - mówi kierowniczka schroniska dla zwierząt w Szczecinie Ewa Murgowska. Przed wakacjami trafiła tam fala porzuconych psów i kotów.
Dramatyczna historia dwóch psów zaczęła się od tego, że właścicielka półtorarocznej suki i sześciomiesięcznego szczeniaka nie mogła trzymać zwierząt w wynajmowanym mieszkaniu. Za pośrednictwem mediów społecznościowych znalazła dla nich nowy dom.
Konkurs unieważniony został po drugim etapie, czyli rozmowach z kandydatami na szefa schroniska. Miasto się nie poddaje, odpowiedniej osoby szuka dalej.
- To był dla mnie szok. Nie przypuszczałem, że psy będą aż tak chude, że aż taka bezduszność może mieć miejsce w mieście - mówi Radosław Jączek, pracownik Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie.
Podczas dużych opadów woda deszczowa spłynęła z nasypów w stronę zewnętrznych boksów i wlała się do kilku z nich - tak przyczynę zalania części pawilonów wyjaśnia magistrat.
Już w pierwszych dniach użytkowania nowego schroniska dla bezdomnych zwierząt w Szczecinie wyszły na jaw niedoróbki. Posadzka w boksach dla psów jest źle wyprofilowana i woda sama nie spływa do liniowego odpływu. Jest też problem ze skarpą przy schronisku.
Konkurs na szefa nowoczesnego schroniska dla zwierząt ogłosił miejski Zakład Usług Komunalnych. Przyszli kandydaci od razu zostali uprzedzeni, że ich praca będzie polegać na szybkim podejmowaniu decyzji w sytuacjach kryzysowych.
- Nie odpuszczę, doprowadzę do ujęcia sprawcy lub sprawców, którzy na Pogodnie trują zwierzęta - mówi Robert Wasilewski, który w grudniu stracił ukochanego psa Borysa. Teraz przy spacerowych alejkach umieścił tabliczki ze znakiem trupiej czaszki i napisem: "Uwaga. Pilnuj swojego pupila. Tu trują zwierzęta".
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie postuluje wprowadzenie rewolucyjnych zmian w zarządzaniu nowym schroniskiem. - To propozycja nie do odrzucenia - zachwala organizacja.
Truciciela próbuje wytropić właściciel Borysa. Apeluje do szczecinian, a zwłaszcza mieszkańców Pogodna, o ostrożność i zgłaszanie podobnych spraw. Dochodzenie prowadzi policja.
Suczka ze Szczecina była "żywym alarmem" w kojcu, właściciel trzymał ją na sznurku, jedynym schronieniem zwierzęcia był plastikowy kontener - tak losy psa o imieniu Mia opisali inspektorzy z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Na łańcuchu, brudne, w błocie i własnych odchodach - tak okrutnie traktowane psy zobaczyli funkcjonariusze szczecińskiej straży miejskiej, poproszeni o pomoc w uratowaniu tych zwierząt.
Na zabezpieczonym jako dowód nagraniu widać, jak właściciel schroniska "tresuje" owczarka niemieckiego. Daje komendę: "siad", bije psa po pysku i po głowie. W poniedziałek obrońcy zwierząt odebrali mu 50 psów.
"Pomorze Zachodnie nie strzela" - taką akcję przed szczecińskim schroniskiem dla zwierząt zainicjowali politycy Koalicji Obywatelskiej. Zachęcali mieszkańców regionu do tego, by zamiast fajerwerków kupili karmę, którą przekażą dla bezdomnych psów i kotów.
Likwidacja podatku nie jest wyrazem miłości do zwierząt, a wynikiem ekonomicznej kalkulacji. Pobieranie tego podatku nie opłaca się gminie.
Kot w transporterze porzucony i ukryty kilka metrów od wejścia do siedziby TOZ w Szczecinie. Nie wiadomo, jak długo był zamknięty - bez jedzenia i wody. Na szczęście wolontariuszki zauważyły pojemnik.
- Na pewno nie będzie tak, że strażnicy masowo wyjdą na ulice z bloczkiem mandatów tylko po to, by karać opiekunów zwierząt - mówi Joanna Wojtach, rzecznik prasowy szczecińskiej straży miejskiej.
- Niewątpliwie utworzenie w Szczecinie kierunku studiów weterynaria jest oczekiwane i cieszyłoby się dużym zainteresowaniem - tak swoje pismo do szczecińskich radnych zaczyna Jacek Wróbel, prof. ZUT i rektor tej uczelni.
Figa to piesek, który cztery lata temu znalazł rodzinę. O tym, jak wygląda życie ze zwierzakiem wziętym ze schroniska, w nowej książeczce dla dzieci opowiada szczecinianka Kinga Konieczny.
Do schroniska nie można przychodzić. Zablokowana jest także adopcja. Jednak jak zapewnia miasto - zwierzaki są bezpieczne, a pracownicy opiekują się nimi.
33-latka spod Myśliborza musi stawiać się na policji i ma prokuratorski zakaz posiadania psów. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi jej do pięciu lat więzienia.
Karmy dla zwierząt, nosidełka, zabawki, smycze, ubranka, torby, specjalne maty. To wszystko wystawcy z całej Polski przywieźli do Starej Rzeźni na targi PupiLove.
Przestronny, bezpieczny i pełen atrakcji. Taki jest nowy wybieg dla psów na Gumieńcach, z którego już mogą korzystać okoliczne (i nie tylko) czworonogi.
Kilkadziesiąt małych kotków do adopcji i kilka porzuconych psów. W czasie wakacji do schroniska dla zwierząt i do siedziby Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie trafia więcej zwierząt niż zwykle
We wszystkich Ekoportach i szaletach miejskich szczecinianie znajdą darmowe zestawy do sprzątania po swoich pupilach.
W ubiegłym roku prawie 600 psów i ponad 450 kotów - podopiecznych Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie - znalazło nowe, kochające domy.
W województwie zachodniopomorskim w 2015 r. było 58 spraw o znęcanie się nad zwierzętami (najczęściej psami i kotami). M.in. za wyrzucenie zwierzęcia przez okno, powieszenie psa, podpalenie kota, rzucanie zwierzęciem o taflę lodu czy podanie zwierzakowi chleba z igłą i tabletką - wynika z raportu ?Jak Polacy znęcają się nad zwierzętami?.
W centrum Szczecinka zamarzł pies przywiązany łańcuchem do budy. - Gdybyśmy otrzymali sygnał dobę wcześniej, jeszcze udałoby się zwierzę uratować - mówi Danuta Kadela, kierownik szczecineckiego schroniska dla zwierząt. Polskie prawo nie zabrania trzymania psów na uwięzi.
Darczyńcy schroniska dla zwierząt czują się oszukani. Wolontariusze grożą pikietą pod oknami prezydenta. Czwartkowy ?okrągły stół? w sprawie szczecińskiego schroniska zapowiada się jako ostre starcie z małymi szansami na kompromis.
Rozumiemy, że nie do wszystkich sklepów można wprowadzić psa. W środę byliśmy świadkami, jak przez blisko kwadrans przed marketem Carrefour na Bohaterów Warszawy trząsł się i kulił na mrozie przywiązany do słupka psiak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.