- Pieski mogą wziąć tylko te osoby, które już mają doświadczenie w pracy ze zwierzętami z problemami behawioralnymi. Trzeba liczyć się z tym, że trzeba je będzie uczyć załatwiania się na zewnątrz a w domu mogą powodować zniszczenia - mówi Karolina Kulińska, prezeska TOZ w Szczecinie.
To była pseudohodowla psów w typie maltańczyka. Zwierzęta trzymane były na parterze domu, w warunkach zagrażających ich zdrowiu. Nie wychodziły na spacery, w pomieszczeniu było pełno odchodów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.