I tym razem prokuratorskie zarzuty dla Ryszarda S. dotyczą powoływania się na wpływy.
Minister sprawiedliwości wezwał osiem organizacji do zwrotu pieniędzy nienależnie przyznanych im przez Fundusz Sprawiedliwości w czasach Zbigniewa Ziobry. Wśród nich jest szczecińskie Stowarzyszenie Fidei Defensor.
"Zbieramy na obronę prawną, by wyrwać go z rąk politycznej prokuratury" - ogłosili stronnicy posła PiS ze Szczecina Dariusza Mateckiego, który zdaniem prokuratury brał udział w defraudacji pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Wnioskiem dotyczącym zgody na zatrzymanie, przedstawienie sześciu zarzutów i areszt dla szczecińskiego posła PiS Dariusza Mateckiego zajmie się w środę sejmowa komisja regulaminowa. Przed Sejmem ma wtedy trwać wiec poparcia dla Mateckiego.
Prokurator Artur Maludy, szef Prokuratury Regionalnej w Szczecinie z czasów Zbigniewa Ziobry, zajmuje się teraz kasacjami w Prokuraturze Krajowej i ma pensję, o której liniowi śledczy mogą tylko pomarzyć.
Poseł PiS Dariusz Matecki, którego Prokuratura Krajowa chce aresztować za udział w defraudacjach pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości, stwierdził, że rozważa rezygnację z immunitetu.
Daniela D. , znanego niegdyś zawodnik MMA, i Gajura U., będącego w przeszłości rekinem przestępczego podziemia w Szczecinie, łączą dwa dawne gangi, których członków wzięła na celownik szczecińska delegatura Prokuratury Krajowej.
To sieć rodzinnych i towarzyskich powiązań ludzi Mateckiego umożliwiła defraudację pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości - twierdzi Prokuratura Krajowa. "Mam nadzieję, że nie pozwolą mu uciec" - komentuje posłanka Magdalena Filiks.
Prokuratura Krajowa uważa, że Dariusz Matecki z PiS (dawniej z Suwerennej Polski) nie tylko zarobił blisko pół mln zł na fikcyjnym etacie w Lasach Państwowych, ale drugie tyle trafiło do jego kieszeni w wyniku defraudacji środków z Funduszu Sprawiedliwości. Prokurator Generalny Adam Bodnar wystąpił do Sejmu o zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej.
Kolejni ludzie, związani z Suwerenną Polską i posłem Dariuszem Mateckim zostali w środę nad ranem zatrzymani na zlecenie Prokuratury Krajowej w charakterze podejrzanych.
To może być kolejne potwierdzenie, że Lasy Państwowe były w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy łupem wyborczym Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry. CBA sprawdza, czy Dariusz Matecki miał coś wspólnego z wyprowadzeniem milionów zł do prawicowych mediów.
Uczestnicy spotkania opisanego przez prokuraturę we wniosku o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu, przed rozmowami o pieniądzach mieli zostawić telefony w innym pomieszczeniu.
Zamieszany w sprawę nadużyć przy inwestycji w Warszawie biznesmen wychodzi ze szczecińskiego aresztu za ćwierćmilionowym poręczeniem. Za to Ryszard S., brat znanego polityka PiS, pozostaje za kratami.
Oskarżeni, pokrzywdzony, świadkowie - we wszystkich tych rolach na tym procesie wystąpią wyjątkowo groźni bandyci. Ale kluczowej postaci zabraknie, bo nie wiadomo, kto nią jest.
Prokuratura Krajowa przygotowała nowe zarzuty dla ukrywającego się na Węgrzech Marcina Romanowskiego. Chodzi o defraudację pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości i szczecińskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia, związane z Dariuszem Mateckim.
Podczas gdy dwaj inni szczecińscy podejrzani w śledztwie w sprawie defraudacji pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości wyszli z aresztu po wpłaceniu poręczeń majątkowych, były wicewojewoda zachodniopomorski Mateusz W. pozostaje za kratami. Nie udało się zebrać dla niego 500 tys. zł.
Kołobrzeski biznesmen Bogdan K., który w śledztwie początkowo obciążał senatora Stanisława Gawłowskiego, w środę w sądzie powiedział, że go do tego zmuszono. Sąd musi rozstrzygnąć, kiedy mówił prawdę.
Legendarny piłkarz i były prezes PZPN stanie przed szczecińskim sądem? Chodzi o fikcyjne - zdaniem prokuratury - porozumienie, które miało uzasadniać wypłatę ponad miliona złotych spółce kontrolowanej przez innego działacza PZPN. Boniek odpiera zarzuty.
Zespół Śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej, zajmujący się defraudacją milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości, przejął sprawę synekury Dariusza Mateckiego w Lasach Państwowych. Zeznania kolejnych świadków obciążają polityka PiS.
Głównymi źródłami dochodu grupy przestępczej, której proces zakończył się we wtorek przed Sądem Okręgowym w Szczecinie, miały być podrobione dokumenty sądu i prokuratury, dzięki którym przejmowano majątki firm, oraz marihuana z Hiszpanii.
W aktach nowego procesu lidera przestępczego podziemia w Szczecinie Mirosława B. "Dziobaka" opisany jest m.in. napad na fabrykę amfetaminy.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu nakazał Sądowi Okręgowemu w Zielonej Górze jeszcze raz przemyśleć sprawę prok. Barbary Zapaśnik, która wysyłała akty oskarżenia, choć została nieprawidłowo przywrócona do służby przez ziobrystów.
Warszawski sąd okręgowy zadecydował w piątek, że dwaj "obrońcy wiary" podejrzani w śledztwie w sprawie defraudacji pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości mogą wyjść z aresztu po wpłaceniu poręczeń majątkowych.
Oprócz 515 krzewów w różnych fazach wzrostu funkcjonariusze odnaleźli też sporo tabletek metamfetaminy. 49-letni mężczyzna został aresztowany.
Podejrzani w korupcyjnym śledztwie szczecińskiej delegatury Prokuratury Krajowej, w tym brat polityka PiS Jarosława Sellina, mimo wysiłków obrońców pozostaną za kratami.
Choroba i plany urlopowe sędziego spowodowały, że warszawski sąd okręgowy nie rozpoznał zażalenia na areszt zastosowany wobec Mateusza W. i dwóch innych podejrzanych w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.
Ucieczka Marcina Romanowskiego to świetny argument dla Prokuratury Krajowej, która chce, by były wicewojewoda zachodniopomorski Mateusz W., podejrzany w tym samym śledztwie, pozostał w areszcie.
Szczeciński sąd uchylił decyzję Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, która umorzyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez dwójkę znanych prokuratorów.
Czy śledztwo w sprawie defraudacji w Funduszu Sprawiedliwości zaprowadzi prokuratorów do posła Dariusza Mateckiego?
Sędzia prowadzący sprawę szczecińskiego gangu, którym miał kierować Zbigniew S. "Rzeźnik" czeka na uchwałę sędziów Sądu Najwyższego, mogącą mieć wpływ na ten proces. Znów chodzi o prokurator Barbarę Zapaśnik.
Na polecenie zachodniopomorskiej delegatury Prokuratury Krajowej funkcjonariusze CBŚP zatrzymali kolejnych 19 podejrzanych w śledztwach dotyczących trzech gangów podatkowych.
Warszawski sąd aresztował na trzy miesiące Grzegorza W., znajomego posła PiS Dariusza Mateckiego, podejrzanego w śledztwie dotyczącym defraudacji pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Grzegorz W., do którego firmy, dzięki "przyjaciołom zdrowia" trafiały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości powinien trafić do aresztu, bo może mataczyć - twierdzi Prokuratura Krajowa.
Grzegorz W., związany z posłem PiS Dariuszem Mateckim oraz stowarzyszeniami skupiającymi znajomych tego polityka, został zatrzymany przez ABW na warszawskim lotnisku. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości.
Czy ludzie, którzy wykonywali usługi dla dwóch stowarzyszeń: Przyjaciół Zdrowia i Fidei Defensor, poszli na współpracę z prokuraturą?
Sąd Okręgowy w Szczecinie zadecydował w czwartek, że Adam U. i Bartosz G., zajmujący się grami losowymi w internecie, których twarzą był słynny youtuber, pozostaną w areszcie. Podobnie jak sam "Budda".
Kolega Dariusza Mateckiego ze szkoły, "librant", obrońca "zioła" a potem wiary, przyjaciel zdrowia i mediów, ziobrysta, prawie przez dwa lata wicewojewoda zachodniopomorski. Dziś Mateusz W. jest podejrzany o wielomilionowe defraudacje.
Mateusz W., były wicewojewoda zachodniopomorski z Suwerennej Polski i zarazem były szef Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia i Adam S., prezes Stowarzyszenia Fidei Defensor, zostali w piątek tymczasowo aresztowani przez warszawski sąd.
Zaprzyjaźnieni z posłem Dariuszem Mateckim "Obrońcy Wiary" i "Przyjaciele Zdrowia" dostali 16,5 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości, a potem rozkradali pieniądze, płacąc m.in. za fikcyjne umowy - twierdzi Prokuratura Krajowa, która domaga się aresztowania byłego wicewojewody zachodniopomorskiego Mateusza W.
Fidei Defensor, czyli Obrońcy Wiary organizowali za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości nikomu niepotrzebne konferencje, pisali donosy na tęczową flagę na pomniku, płacili za oszukańczą akcję billboardową, ścigali malarza, którego obraz im się nie podobał. Prokuratura zamierza dopisać do listy ich działań defraudacje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.