Ryszard S., brat Jarosława Sellina z PiS, ma coraz większe kłopoty. Jest zamieszany m.in. w korupcję przy inwestycji na terenie powstańczej Reduty Ordona w Warszawie - twierdzi Prokuratura Krajowa, która w czwartek wygrała w szczecińskim sądzie dwa posiedzenia aresztowe w sprawie warszawskiego adwokata i dewelopera.
Znany warszawski adwokat Zbigniew J. oraz przedsiębiorca z branży deweloperskiej to kolejni podejrzani w śledztwie szczecińskiej delegatury Prokuratury Krajowej w sprawie powoływania się na wpływy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego za rządu PiS. Jest też nowy zarzut dla brata ważnego polityka.
Poprzednia władza postanowiła zdyskredytować i usunąć z życia publicznego profesora Tomasza Grodzkiego - mówił w sądzie w Szczecinie główny oskarżony w wielkim korupcyjnym procesie.
Wybitny chirurg Krzysztof K. i ludzie leczący się na otyłość to główni bohaterowie tego dramatu sądowego z politycznym chórem i byłym marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim w tle. Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie rozpoczął się proces w głośnej sprawie domniemanej korupcji.
"Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali mężczyznę, który skorumpował urzędnika ze Świnoujścia oraz bezprawnie wpływał na przebieg postępowania przetargowego" - podało CBA w piątkowym komunikacie. Urzędnik usłyszał zarzuty już w czerwcu.
Sąd w Szczecinie bezskutecznie szukał w całym okręgu biegłego z zakresu hydrologii, mającego wypowiedzieć się na temat pewnych prac objętych aktem oskarżenia. Nie było chętnych do wykonania takiej opinii.
Sąd utrzymał wysokie kaucje dla działaczy PZPN - chwali się Prokuratura Krajowa i zdradza niektóre szczegóły prowadzonego w Szczecinie śledztwa dotyczącego sportowego wątku tzw. afery melioracyjnej.
Dowody na płatną protekcję, związaną z powoływaniem się na wpływy w kręgach władzy PIS, były w telefonie Tatiany A., partnerki życiowej europosła PiS Grzegorza Tobiszowskiego. Prokuratura w Szczecinie zamknęła je w kancelarii tajnej.
Umowa z oficjalnym partnerem reprezentacji Polski w piłce nożnej może zaprowadzić za kraty dwójkę działaczy PZPN - dowiedziała się "Wyborcza". W delegaturze Prokuratury Krajowej w Szczecinie trwają przesłuchania.
Po wójcie gminy Kołobrzeg i staroście kołobrzeskim, kolejnym podejrzanym w śledztwie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie w sprawie łapówek w kołobrzeskim samorządzie jest znany wrocławski przedsiębiorca Stanisław H.
Prawdopodobnie w listopadzie w sądzie w Szczecinie zapadnie wyrok w głośnym procesie byłego adwokata Marka K., którego początkiem była prowokacja dziennikarzy TVN z 2013 r.
Prokuratura Regionalna w Szczecinie zarzuca wójtowi gminy wiejskiej Kołobrzeg Włodzimierzowi Popiołkowi przyjęcie 300 tys. zł łapówki za zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego.
Zatrzymany we wtorek przez CBA zastępca burmistrza Nowogardu według prokuratury miał się domagać seksu od dwóch kobiet skazanych na prace społeczne na rzecz gminy.
Jarosławowi H. z Lewicy przedstawiono już oficjalne zarzuty w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie, prowadzącej śledztwo w tej sprawie.
Ostatni świadkowie zostaną przesłuchani we wrześniu, a wyrok w głośnym procesie w sprawie tzw. afery melioracyjnej powinien zapaść w pierwszym kwartale 2023 r.
Centralne Biuro Antykorupcyjne przeszukało "kilkanaście lokalizacji" związanych z zachodniopomorskim Urzędem Marszałkowskim. Mowa jest m.in. o "zakłóceniu przetargu publicznego". Urząd nie wyklucza "nielegalnego działania pojedynczego urzędnika", ale przypomina też poprzednie zarzuty CBA, z których nic nie wynikło.
Po dziewięciu latach od popisowej akcji zatrzymania przedsiębiorców i urzędników przez CBA znany szczeciński restaurator Paweł Golema został uniewinniony od stawianych mu zarzutów. Sąd uznał - nie wręczał łapówek. Wyrok nie jest prawomocny.
Joanna Ż. w 2015 r. pomogła wyprowadzić z klubu siatkarskiego Chemik Police ponad 180 tys. zł, z czego 50 tys. zł wydano potem na jej kampanię parlamentarną - twierdzi prokuratura.
Bezpłatne prace melioracyjne i gotówka - to korzyści osobiste i majątkowe, które miał przyjmować Jarosław Ł., jako dyrektor oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Szczecinie.
Sąd uznał, że trójka Urzędników Kontroli Skarbowej nie była skorumpowana, i uniewinnił ich od tych zarzutów. A to oznacza rychłe uniewinnienie "króla gastronomii" Pawła Golemy i jego syna.
Według nieoficjalnych informacji "Wyborczej", łapówki w tej sprawie to sprzęt elektroniczny, drogie zegarki i alkohole.
Agenci CBA, działając na zlecenie szczecińskiej prokuratury, zatrzymali dwóch przedsiębiorców z Wrocławia. Chodzi o łapówki.
"Dałeś łapówkę jakiemuś urzędnikowi w Wałczu? Zgłoś się do nas" - apelowało we wrześniu ub.r. Centralne Biuro Antykorupcyjne. Póki co, oskarżono jednego, zatrzymanego wcześniej urzędnika.
Dwanaście osób zatrzymanych przez CBŚP, dwie tymczasowo aresztowane przez sąd, zajęty przez prokuraturę sprzęt przekazany szpitalom - to efekt kolejnego uderzenia w gang, którego członkowie podejrzani są o "zbrodnię vatowską".
Blisko 12 lat po zatrzymaniu, dyrektor szczecińskiego ZUS, Tadeusz D., pozostaje na wolności, choć został skazany na bezwzględne więzienie. Sprzyja mu i lewica, i arcybiskup Andrzej Dzięga.
Po akcji CBA szczeciński sąd rejonowy zastosował miesięczny areszt tymczasowy wobec pracownicy urzędu wojewódzkiego, która miała brać łapówki za pomoc w legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium RP.
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego ze Szczecina zatrzymali inspektora z Urzędu Gminy w Wałczu chwilę po tym, jak przyjął 10 tys. zł łapówki. Teraz apelują, aby ci, którzy też wręczali tam łapówki, sami się ujawnili.
- Moja 80-letnia teściowa mało zawału nie dostała, jak zobaczyła wezwanie CBA na przesłuchanie, skoczyło jej ciśnienie, cały czas jest na proszkach uspokajających - sprawę wzywania starszych osób na przesłuchania w czasie pandemii postanowił nagłośnić czytelnik "Wyborczej".
W żadnej z ośmiu badanych spraw dotyczących rzekomej korupcji w szpitalu, gdzie leczył prof. Grodzki, w dotychczasowym postępowaniu nie stwierdzono znamion przestępstwa. Wśród nich są też takie, które - nawet gdyby były korupcyjne - już dawno by się przedawniły.
Mecenas Szymon L. nie może już wykonywać swojego zawodu. Dodatkowe sankcje to 100 tys. zł kaucji oraz dozór policji.
Przesłuchanie Stanisława Gawłowskiego w szczecińskim sądzie rozpocznie się w środę. We wtorek prokurator przez blisko cztery godziny odczytywał akt oskarżenia w tej korupcyjnej sprawie, w której łapówki przed laty połączyły działaczy PiS i PO.
"Doniesienia medialne o przyjmowaniu przez profesora Grodzkiego korzyści majątkowych są zaskakujące. Wcześniej nie było żadnych skarg na jego nieetyczne zachowanie" - podkreśla Okręgowa Izba Lekarska w Szczecinie i wzywa do zaprzestania niszczenia dobrego imienia lekarza.
Śledztwo w sprawie podejrzeń o korupcję w szczecińskim szpitalu w Zdunowie, gdzie ordynatorem i dyrekorem był prof. Tomasz Grodzki, prowadzi Prokuratura Regionalna w Szczecinie. Wszystko za sprawą zawiadomienia, jakie do CBA złożył pomorski radny PiS Karol Guzikiewicz.
Lekarz, adwokat i niewdzięczny klient tego ostatniego - według szczecińskiej prokuratury te trzy osoby łączy korupcja. Ale sąd uważa, że wnioski prokuratora są słabo uprawdopodobnione.
Korupcja, przekroczenie uprawnień na stanowisku kierowniczym, utrudnianie przetargów publicznych - to zarzuty, jakie prokuratura stawia zatrzymanemu w poniedziałek rano byłemu pracownikowi starostwa powiatowego w Kamieniu Pomorskim.
Zdaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego wszyscy zamieszani są w proceder korupcyjny. Chodzi o zawieranie niekorzystnych dla Polic kontraktów na dostawę składników do produkcji nawozów.
Płatna protekcja, podżeganie do fałszowania dokumentów i fałszowanie dokumentów, korupcja, podżeganie świadków do składania fałszywych zeznań - to niektóre przestępstwa zarzucane trzem mężczyznom zatrzymanym przez CBA.
Szczeciński wydział Prokuratury Krajowej postawił temu 47-latkowi aż 38 zarzutów. W tej korupcyjnej sprawie podejrzanych jest 31 osób, którym zarzuca się popełnienie 165 przestępstw.
Osiem lat rządów PO-PSL doprowadziło do wyprowadzenia wielu gruntów rolnych do spółek z obcym kapitałem, dopiero PiS zrobił z tym porządek - główny oskarżony w procesie grupy przestępczej "ustawiającej" przetargi na sprzedaż państwowej ziemi wprowadził do kryminalnego procesu wątki polityczne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.