Czy śledztwo w sprawie defraudacji w Funduszu Sprawiedliwości zaprowadzi prokuratorów do posła Dariusza Mateckiego?
Warszawski sąd aresztował na trzy miesiące Grzegorza W., znajomego posła PiS Dariusza Mateckiego, podejrzanego w śledztwie dotyczącym defraudacji pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Grzegorz W., do którego firmy, dzięki "przyjaciołom zdrowia" trafiały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości powinien trafić do aresztu, bo może mataczyć - twierdzi Prokuratura Krajowa.
Grzegorz W., związany z posłem PiS Dariuszem Mateckim oraz stowarzyszeniami skupiającymi znajomych tego polityka, został zatrzymany przez ABW na warszawskim lotnisku. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości.
Czy ludzie, którzy wykonywali usługi dla dwóch stowarzyszeń: Przyjaciół Zdrowia i Fidei Defensor, poszli na współpracę z prokuraturą?
Kolega Dariusza Mateckiego ze szkoły, "librant", obrońca "zioła" a potem wiary, przyjaciel zdrowia i mediów, ziobrysta, prawie przez dwa lata wicewojewoda zachodniopomorski. Dziś Mateusz W. jest podejrzany o wielomilionowe defraudacje.
Mateusz W., były wicewojewoda zachodniopomorski z Suwerennej Polski i zarazem były szef Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia i Adam S., prezes Stowarzyszenia Fidei Defensor, zostali w piątek tymczasowo aresztowani przez warszawski sąd.
Zaprzyjaźnieni z posłem Dariuszem Mateckim "Obrońcy Wiary" i "Przyjaciele Zdrowia" dostali 16,5 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości, a potem rozkradali pieniądze, płacąc m.in. za fikcyjne umowy - twierdzi Prokuratura Krajowa, która domaga się aresztowania byłego wicewojewody zachodniopomorskiego Mateusza W.
Fidei Defensor, czyli Obrońcy Wiary organizowali za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości nikomu niepotrzebne konferencje, pisali donosy na tęczową flagę na pomniku, płacili za oszukańczą akcję billboardową, ścigali malarza, którego obraz im się nie podobał. Prokuratura zamierza dopisać do listy ich działań defraudacje.
"Przyjaciel zdrowia" Mateusz W. i "Obrońca wiary" Adam S. - obaj ze Szczecina - są wśród pięciu najnowszych podejrzanych w śledztwie w sprawie defraudacji pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
W latach 2020-2023 Dariusz Matecki dostał z Lasów Państwowych, będących łupem wyborczym Suwerennej Polski, blisko pół miliona zł.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar mówił w poniedziałek w radiu o szczecińskim stowarzyszeniu Fidei Defensor i podejrzeniach w stosunku do posła Dariusza Mateckiego. Sam Matecki nadawał z pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.
Dariusz Matecki, Łukasz Mejza, Antoni Macierewicz, Według nieoficjalnych informacji to ci politycy mogą wkrótce stracić immunitety. W piątek Sejm zgodził się na uchylenie immunitetu i zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości.
Dariusz Matecki, poseł Suwerennej Polski ze Szczecina, o którym ostatnio głośno w związku z aferą w Funduszu Sprawiedliwości, zrzekł się immunitetu. Gotowość do ewentualnego poddania się karze dotyczy innej sprawy: incydentu z kampanii wyborczej.
Poseł Suwerennej Polski ze Szczecina Dariusz Matecki nie ukrywa, że obawia się aresztu. Prokuratura ma w ręku dowody na matactwo w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości, które mogą zaprowadzić go za kraty.
Polityk Suwerennej Polski Dariusz Matecki, o którym jest ostatnio głośno w związku z aferą w Funduszu Sprawiedliwości, przepisał swój dom na rodziców z opcją tzw. dożywocia. A będący na emeryturze rodzice wspierają go wysokimi finansowymi darowiznami.
- Cwaniaki z Suwerennej Polski wydawały setki milionów złotych dla swoich i na działalność parapolityczną - tak o Funduszu Sprawiedliwości mówiła Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka Lewicy.
Ścigali szczecińskiego malarza, donosili do prokuratury na Strajk Kobiet, płacili za billboardy walczące z "chrystianofobią". Teraz Fidei Defensor musi oddać ponad 7 mln zł.
Kolejną osobą, po byłym wiceministrze Marcinie Romanowskim, której Prokuratura Krajowa chce odebrać immunitet jest szczeciński poseł Suwerennej Polski Dariusz Matecki - twierdzi Onet.
Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia związane z posłem Suwerennej Polski Dariuszem Mateckim próbowało zastraszyć krytyków propagandowych portali działających za pieniądze, które nie trafiły do ofiar przestępstw. Jedną ze slappowanych osób była Bogna Czałczyńska.
- Panowie, to wygląda bardzo słabo - mówił w 2022 r. do dwóch szczecinian Dariusza Mateckiego i Mateusza Wagemanna ówczesny wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Chodziło o pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, które szerokim strumieniem płynęły do działaczy Suwerennej Polski.
Jeden z konkursów był wymyślony pod Fidei Defensor - zeznał w środę na oczach kamer Tomasz Mraz, były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Prokuratura analizuje dowody "pod kątem wniosków o uchylenie posłom immunitetu" - Prokuratura Krajowa wydała komunikat w sprawie śledztwa dotyczącego defraudacji pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Zespół prokuratorów badających nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości za czasów rządów ministra Zbigniewa Ziobry wziął pod lupę wydatki na Przyjaciół Zdrowia i Obrońców Wiary ze Szczecina.
Poseł Matecki żali się, że po wtorkowej akcji ABW straci zasięgi w sieci. A stowarzyszenie jego kolegów, które dostało od Funduszu Sprawiedliwości blisko 8 mln zł, wydając je m.in. na partyjną propagandę, przed miesiącem zmieniło nazwę.
O przeszukaniach w domach działaczy Suwerennej Polski, m.in. Zbigniewa Ziobry i Dariusza Mateckiego, poinformował europoseł tej partii Patryk Jaki. Prokuratura Krajowa potwierdza te działania.
Dwa stowarzyszenia związane z obecnym posłem Suwerennej Polski ze Szczecina Dariuszem Mateckim dostały w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy 17 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura sprawdzi, na co poszły tak wielkie pieniądze i czy nie doszło do wyłudzeń.
Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że wstrzymuje wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości. Pieniądze miało otrzymać m.in. Stowarzyszenie Fidei Defensor związane z ludźmi Zbigniewa Ziobry.
Chodzi o stowarzyszenie Fidei Defensor, które zasłynęło donosami składanymi do prokuratury na uczestniczki Strajku Kobiet i malarza, którego obraz nie spodobał się "obrońcom wiary".
Funkcjonariusz Straży Granicznej z Fidei Defensor zabrał głos w ostatnim dniu procesu Krzysztofa Soroki w sądzie w Szczecinie, twierdząc, że jego obraz obraża uczucia religijne.
W konferencji pod tytułem "Atak na świętego Jana Pawła II - apogeum chrystianofobii", która odbyła się w Szczecinie w ekskluzywnym hotelu, wzięło udział 15 osób - włączając w to gości, organizatorów i obsługę.
Szczeciński malarz Krzysztof Soroka ma kolejną sprawę karną za ten sam obraz, za który został już raz prawomocnie osądzony. Jak to możliwe?
Autor dzieła, które oburzyło obrońców wiary, holendersko-polski malarz mieszkający w Szczecinie, ma wpłacić 2 tys. zł na Fundusz Sprawiedliwości. Pieniądze mogą trafić do stowarzyszenia Fidei Defensor, które doprowadziło go na ławę oskarżonych.
Kolejny przykład wykorzystywania publicznych pieniędzy do ideologicznych celów. Po billboardach z krzyżem powiązane z Dariuszem Mateckim stowarzyszenie organizuje w jednym ze szczecińskich hoteli konferencję "Chrystianofobia - chrześcijaństwo poza granicami tolerancji".
Finansowany przez Fundusz Sprawiedliwości portal szczecinskie24.pl rozpowszechnia fałszywą informację o planowanym na uniwersytecie zamachu, opatrując ją zdjęciem potężnej eksplozji.
Zdaniem Fidei Defensor, powiązanego m.in. z radnym Szczecina Dariuszem Mateckim z Solidarnej Polski, "głośna mniejszość chce narzucać swoją wizję świata milczącej większości". W całym województwie zachodniopomorskim stowarzyszenie wykupiło billboardy z hasłem "Kogo boli krzyż?".
- Dość dzielenia ludzi na lepszych i gorszych - w taki sposób wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik tłumaczył, dlaczego pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości przeznaczone dla ofiar przestępstw trafiły do stowarzyszeń jego partyjnego kolegi Dariusza Mateckiego.
Na zdjęciu mężczyzna łamie krzyż. Obok napis: "To się dzieje naprawdę. Nie bądź bierny, reaguj!". Takie bilbordy rozwiesiło w Szczecinie finansowane z publicznych pieniędzy Stowarzyszenie Fidei Defensor związane z radnym PiS Dariuszem Mateckim, znanym z promowania akcji odkażania ulic z LGBT.
"Z każdą edycją Szczecińskiego Marszu Niepodległości chcemy, by był jeszcze wspanialszy i okazalszy" - ogłosili organizatorzy związanego ze środowiskiem PiS wydarzenia.
"Rycerze" Ośrodka Monitorowań Chrystianofobii Fidei Defensor, podobnie jak rycerze zakonu krzyżackiego, podczas swoich krucjat zainteresowani są sakiewkami. Z tym że po Krzyżakach pozostały zamki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.