W szczecińskim śledztwie dotyczącym wyłudzeń unijnych środków z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju zatrzymano kolejne dwie osoby. W sumie 13 osób ma już postawione zarzuty.
Dwaj funkcjonariusze CBA zaprzeczyli przed szczecińskim sądem, że rozmawiali o "sprawie Gawłowskiego" z człowiekiem, którego wieźli do szczecińskiej prokuratury. Proces w tzw. aferze melioracyjnej zbliża się do końca.
- Liczyłam na to, że wreszcie kobiety odzyskają swoje prawa, ale jak widać nie ma takiej woli - przed wejściem na rozprawę przed szczecińskim sądem ze łzami w oczach mówiła doktor Maria Kubisa, którą prokuratura oskarża o pomocnictwo w usuwaniu ciąży.
Ginekolożka dr Maria Kubisa, na której gabinet w ubiegłym roku nalot zrobili agenci CBA, zasiądzie na ławie oskarżonych. W czwartek rozpoczyna się jej proces o pomocnictwo w przerywaniu ciąży.
Za czasów Ziobrowskiej prokuratury uzbrojeni agenci CBA zrobili nalot na gabinet ginekologiczny w Szczecinie i zabrali stamtąd dokumentację medyczną wszystkich pacjentek. Teraz doktor Maria Kubisa, wyróżniona tytułem Obrończyni Praw Człowieka, zasiądzie na ławie oskarżonych.
Zarzut pomocnictwa w przerywaniu ciąży chce przedstawić niemieckiemu ginekologowi prokurator ze Szczecina. To śledczy, który za rządów PiS prowadził głośną na całą Polskę akcję zarekwirowania dokumentacji medycznej 6 tys. pacjentek doktor Marii Kubisy.
Czy prokuratura stosowała naciski na podwładnego polityka PO Stanisława Gawłowskiego, czy kazała mu celowo obciążać swojego szefa - odpowiedź na to pytanie może dać przesłuchanie agentów CBA.
- Ten wyrok jest skandaliczny. Tak złego nigdy nie widziałem. Sędziowie Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie nie mają pojęcia, co to jest prawo do informacji i prywatności - nie kryje oburzenia Szymon Osowski, prawnik i prezes Watchdog Polska.
Ludzie zastanawiali się, ile kart rabatowych do knajp szczecińskiego króla gastronomii Pawła Golemy leży po jego aresztowaniu na dnie Odry. A CBA wciąż sprawdzało, kto miał zniżki na kotlety.
"Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali mężczyznę, który skorumpował urzędnika ze Świnoujścia oraz bezprawnie wpływał na przebieg postępowania przetargowego" - podało CBA w piątkowym komunikacie. Urzędnik usłyszał zarzuty już w czerwcu.
Funkcjonariusze Delegatury CBA w Szczecinie zatrzymali mężczyznę "działającego w zorganizowanej grupie przestępczej". To akcja w ramach śledztwa w sprawie niekorzystnego rozporządzenia mieniem Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
W aktach śledztwa prowadzonego przez szczecińską delegaturę Prokuratury Krajowej jest zabytkowy obiekt nad morzem, korupcja i podsłuchy. Chodzi o inwestycję w Międzyzdrojach.
Według Prokuratury Regionalnej w Szczecinie dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Koszalinie miał przyjąć łapówkę. Śledczy zatrzymali cztery osoby.
Ryszard S. - brat jednego z wiceministrów kultury w resorcie Piotra Glińskiego aresztowany na wniosek zachodniopomorskiego wydziału prokuratury krajowej. Ma zarzuty dotyczące m.in. powoływania się na wpływy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego i czerpania korzyści majątkowych.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez prokuratorów i agentów CBA ze Szczecina, którzy w ubiegłym roku zabrali dokumentację medyczną kilku tysięcy pacjentek.
Waldemar U., którym m.in. w związku z aferą Collegium Humanum zajmują się CBA i prokuratura, nie jest już pełnomocnikiem ministra nauki i szkolnictwa wyższego Dariusza Wieczorka ds. jakości kształcenia na studiach.
Waldemar U., rektor Akademii Nauk Stosowanych TWP w Szczecinie, usłyszał zarzuty korupcyjne. Kilka dni wcześniej naukowiec został zatrzymany przez CBA.
Mieczysław O., były dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej odwołuje wcześniejsze wyjaśnienia, w których oskarżył Stanisława Gawłowskiego o przyjęcie łapówki w formie dwóch zegarków marki Tag Heuer.
- Kolejne zatrzymania w związku ze śledztwem w sprawie nielegalnego handlu dyplomami przez Collegium Humanum - poinformował w czwartek na platformie X Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA. Wśród zatrzymanych jest Waldemar U., rektor Akademii Nauk Stosowanych TWP w Szczecinie
Funkcjonariusze CBA na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie weszli w środę do warszawskiej centrali Totalizatora Sportowego.
Już kilka śledztw prowadzi Prokuratura Krajowa w sprawie działań szczecińskich prokuratorów. Chodzi m.in. o przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy w dokumentach.
300 tys. zł za niesłuszny areszt - takie odszkodowanie zasądził w poniedziałek znanemu przedsiębiorcy, właścicielowi wielu restauracji Pawłowi Golemie Sąd Okręgowy w Szczecinie. Czy zapłaci za to prokurator Artur Maludy?
Grzegorz Napieralski, poseł KO ze Szczecina znalazł się w pierwszej turze świadków, których Prokuratura Krajowa wzywa na przesłuchania w związku z inwigilowaniem ich szpiegowskim programem Pegasus w czasie rządów PiS.
Chodzi o aferę związaną z pociągami Impuls nowosądeckiej firmy Newag, która miała tak programować pojazdy, by psuły się w warsztatach konkurencyjnych firm. Zachodniopomorski samorząd może być w tej sprawie poszkodowany.
Takiej sprawy jeszcze w Polsce nie było. Pacjentki, których dokumentację medyczną na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie agenci CBA zabrali z gabinetu ginekologicznego, domagają się śledztwa. Uważają, że doszło do poważnych nieprawidłowości.
"Niekorzystne rozporządzanie mieniem na ponad 2,7 mln zł" - tak Centralne Biuro Antykorupcyjne podsumowuje zatrzymania. Po południu Urząd Marszałkowski wydał oświadczenie, w którym mowa jest o "wysokim prawdopodobieństwie politycznych motywów śledztwa". Głos zabrał także jeden z zatrzymanych.
Prokuratura Regionalna w Szczecinie skierowała do sądu akt oskarżenia dotyczący doktor Marii Kubisy. Lekarka oskarżona jest o pomocnictwo w przerywaniu ciąży w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Wśród podejrzanych w sprawie wręczenia urzędnikowi łapówki jest też dwóch braci, którzy dali 5 tys. zł za zgodę na sprzedaż państwowej ziemi.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał Komisji Etyki Poselskiej sprawę posła Jarosława Kaczyńskiego i jego obraźliwych wypowiedzi pod adresem lekarzy. To efekt skargi Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie na słowa prezesa PiS wypowiedziane w związku ze sprawą Kamińskiego i Wąsika.
Historię "aresztowania" kart medycznych kobiet i nalotu CBA na prywatny gabinet ginekologiczny w Szczecinie zna cała Polska. Teraz prowadząca ten gabinet lekarka będzie startować do zachodniopomorskiego sejmiku.
Do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego skierowany został wniosek o sprawdzenie, czy w sprawie głośnego śledztwa dotyczącego szczecińskiej lekarki Marii Kubisy prokuratura i CBA nie dopuściły się nadużyć.
CBA potwierdza ustalenia dziennikarzy oraz posłów Szczerby i Jońskiego. Ze śledztwa Prokuratury Regionalnej w Szczecinie wynika, że zorganizowana grupa przestępcza wyłudziła miliony z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
- Nie może być dłużej tak, że Polki w ciąży, żeby nie umrzeć, zapożyczają się, biorą kredyty i jadą do obcego kraju po pomoc - mówi Maria Kubisa, ginekolożka ze Szczecina, na której prywatny gabinet ginekologiczny dziesięć miesięcy temu zrobili nalot uzbrojeni agenci CBA.
- To jakiś horror, prokurator stresuje moje pacjentki - komentuje Maria Kubisa, ginekolożka, do której gabinetu w Szczecinie dziewięć miesięcy temu wkroczyli agenci CBA i wynieśli całą dokumentację medyczną.
PRZEGLĄD PRASY. Polskim kobietom, które chcą usunąć ciążę w Berlinie, najczęściej pomaga "Ciocia Basia" - ujawnia niemiecka gazeta "Die Welt", która opisuje głośny przypadek szczecińskiej ginekolożki dr Marii Kubisy.
Agenci CBA nie mieli prawa zabierać wszystkich kart medycznych pacjentek dr Marii Kubisy. Nie było do tego podstaw - takie postanowienie wydał sąd w Szczecinie.
- Jeżeli prokurator nie odda mi dwóch notesów i telefonu komórkowego, to będę zmuszona złożyć skargę do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i prokuratora generalnego w Niemczech - zapowiada dr Maria Kubisa, ginekolożka ze Szczecina, na której prywatny gabinet nalot zrobili agenci CBA.
139-elementowa porcelanowa zastawa śniadaniowo-obiadowa zarekwirowana przez CBA jako dowód na rzekome przyjmowanie łapówek przez ówczesnego posła Stanisława Gawłowskiego po pięciu latach wróciła do właściciela. Tym razem została skutecznie doręczona do adresata w Koszalinie.
Kobiety skandowały: "Dziękujemy! Dziękujemy!". Doktor Maria Kubisa, lekarka, na której gabinet nalot zrobili agenci CBA, odpowiedziała: "Zawsze będę z wami, póki mi sił starczy".
- Skończyłam badać. Pacjentka wyszła. W drzwiach stanęli jacyś panowie. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to kabury - a w nich pistolety - opowiada dr Maria Kubisa, ginekolożka ze Szczecina. Agenci CBA na polecenie prokuratury wynieśli z jej gabinetu całą dokumentację medyczną. Historie chorób i badań z 27 lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.