Zatrzymana kobieta miała brać łapówki za pomoc w legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium RP. Podejrzana w tej sprawie jest też właścicielka firmy zajmująca się pośrednictwem pracy.
50 agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego wzięło w czwartek udział w akcji zleconej przez szczeciński wydział Prokuratury Krajowej, zajmujący się tzw. aferą melioracyjną.
Z podsłuchanych przez CBA rozmów wynika, że wiceprezes GA Zakładów Chemicznych "Police" zdradzał informacje swoim znajomym, którzy mieli dostarczyć fabryce wózki widłowe. Dlaczego więc śledztwo umorzono?
Kilka miesięcy po dojściu PiS do władzy agencja R4S byłego rzecznika PiS Adama Hofmana podpisała z Policami umowę "na usługę public relations". Państwowy gigant nie chce zdradzić jej szczegółów.
Pięć osób ze Szczecina i okolic zatrzymali na polecenie gdańskiej prokuratury funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chodzi o nielegalny obrót paliwem.
Agenci szczecińskiej CBA na "gościnnych występach" w województwie mazowieckim i wielkopolskim. Przeszukują m.in. mieszkanie byłego funkcjonariusza ABW, byłego policjanta i biuro w stołecznym ratuszu.
- Po raz kolejny wykorzystano organy państwa i pieniądze podatników do zdyskredytowania marszałka Senatu. Celem akcji było odwrócenie uwagi od tego co dzieje się w obozie rządzącym - tak ostatnie działania CBA komentuje adwokat Jacek Dubois, pełnomocnik prof. Tomasza Grodzkiego.
Kilkadziesiąt przeszukań, m.in. w szpitalu, biurach księgowych i firmach z branży farmaceutycznej, przeprowadzili we wtorek funkcjonariusze szczecińskiej delegatury CBA.
O akcji CBA przeprowadzonej w ramach szczecińskiego śledztwa informuje w specjalnym komunikacie Prokuratura Krajowa. Przeszukano m.in. siedzibę główną PZPN.
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego ze Szczecina zatrzymali inspektora z Urzędu Gminy w Wałczu chwilę po tym, jak przyjął 10 tys. zł łapówki. Teraz apelują, aby ci, którzy też wręczali tam łapówki, sami się ujawnili.
O co chodzi w nowym wątku "afery polickiej"? Po rewizji w domu burmistrza Polic odzywa się Władysław Diakun, a CBA informuje o szeregu innych przeszukań w różnych instytucjach i mieszkaniach.
We wtorek agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego, w ramach śledztwa w sprawie "afery polickiej", przeszukali mieszkanie burmistrza Polic Władysława Diakuna. W środę CBA miało zdradzić, czego szukali.
Prokuratura - Krzysztof Jałosiński: 0:4. Były prezes państwowej fabryki przyleciał do Polski, aby stawić się w sądzie decydującym o jego aresztowaniu lub wolności. Po drodze został zatrzymany przez agentów CBA. Sąd odmówił jednak jego aresztowania.
Anna Tarocińska, wspierająca krytykę Krzysztofa Jałosińskiego, byłego prezesa "Polic", została zawieszona w czynnościach członka zarządu spółki. Z komunikatu wynika, że zawieszenie ma związek ze śledztwem przeciwko Jałosińskiemu.
Prokuratura przekonuje, że Krzysztof Jałosiński ukrywa się, bo nie stawił się na jej wezwanie. Tymczasem były prezes Polic przebywa w sprawach biznesowych w Senegalu, gdzie jest stan wyjątkowy i z dnia na dzień nie był w stanie pojawić się w Polsce.
- Moja 80-letnia teściowa mało zawału nie dostała, jak zobaczyła wezwanie CBA na przesłuchanie, skoczyło jej ciśnienie, cały czas jest na proszkach uspokajających - sprawę wzywania starszych osób na przesłuchania w czasie pandemii postanowił nagłośnić czytelnik "Wyborczej".
W śledztwie słupskiej prokuratury, dotyczącym domniemanego fałszowania dokumentacji budowy więziennego szpitala w Czarnem, na razie nie ma podejrzanych.
Agentom CBA, którzy prowadzą "czynności analityczne", chodzi o dokumenty z 2007 r. dotyczące współpracy Uniwersytetu Szczecińskiego ze znaną spółką informatyczną Comarch SA.
Akcja Centralnego Biura Antykorupcyjnego w sprawie fikcyjnego obrotu gazem. Ogólnopolskie śledztwo prowadzi szczecińska delegatura Prokuratury Krajowej.
Na polecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku funkcjonariusze łódzkiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali we wtorek biznesmena ze Szczecina.
Szczecińska prokuratura chce tymczasowo aresztować zatrzymanego w poniedziałek przez CBA warszawskiego biznesmena Jana R. Chodzi o SKOK Wołomin.
To warszawski biznesmen. Prokuratura Regionalna w Szczecinie zamierza mu przedstawić zarzuty związane z korupcją i powoływaniem się na wpływy - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.
Profesor biologii Agnieszka Popiela nie mówi o łapówce dla profesora Grodzkiego, nie mówi o uzależnianiu czynności lekarskich od finansowej gratyfikacji, mówi o wpłacie pieniędzy na medyczną fundację, bo czuła "psychiczną presję".
Żądanie udostępnienia danych pacjentów prof. Tomasza Grodzkiego wpłynęło do szpitala w szczecińskim Zdunowie 7 stycznia. Dyrekcja szpitala zdecydowała, że spełni życzenie prokuratora.
CBA straszy odpowiedzialnością karną, ale obiecuje jej uniknięcie osobom, które same się zgłoszą i powiedzą, że dały łapówkę w szpitalu w Szczecinie-Zdunowie. Wiadomo, że chodzi o obciążenie opozycyjnego marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego.
Sąd wydał już uzasadnienie swojej decyzji, zgodnie z którą szczeciński adwokat oraz ekspolicjant z drogówki zatrzymani pod zarzutem korupcji wyszli na wolność. Lada dzień prokuratura odwoła się od tej decyzji.
Prokuratura chce aresztu dla adwokata Szymona L., ekspolicjanta Marka Z. oraz jego żony - psycholożki. Sąd jednak nie zgodził się na areszt.
Adwokat Szymon L., syn byłej minister w rządzie PiS i znanego genetyka, został zatrzymany w czwartek o świcie przez CBA na zlecenie szczecińskiej delegatury Prokuratury Krajowej. Wraz z nim zatrzymano byłego oficera policji i jego żonę.
W środę szczeciński sąd rejonowy zadecydował, że zatrzymany w poniedziałek przez CBA Marcin Dubieniecki, prawnik i były zięć prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Chodzi o łapówki
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało cztery osoby z wrocławskiej firmy, która w 2013 roku sprzedała Zakładom Chemicznym "Police" udziały w afrykańskiej spółce mającej wydobywać fosforyt. Zdaniem prokuratury wprowadzili oni radę nadzorczą w błąd co do wartości udziałów.
Piątkowy wpis na Twitterze kompromituje nie tylko pomorskiego radnego Prawa i Sprawiedliwości Karola Guzikiewicza, lecz także CBA oraz prawicowe i "publiczne" media, z TVP i Radio Szczecin na czele.
W tym śledztwie, o którym w ubiegłym tygodniu znów zrobiło się głośno, prokuratura ma już blisko dwudziestu podejrzanych. Czy będą sądzeni razem?
CBA i prokuratura mają trzeciego podejrzanego w sprawie defraudacji 184 tys. zł z Chemika Police. Nie zdradzają jednak, kim jest ta osoba. Cała trójka odpowiada z wolnej stopy.
Joanna Ż., była radna wojewódzka i prezes Chemika Police z czasów świetności tego klubu, oraz Radosław C., niegdyś szef biura poselskiego europosłanki PO Danuty Hübner, podejrzani o defraudację 184 tys. zł. Część z tych pieniędzy poszła w 2015 r. na kampanię parlamentarną - twierdzi prokuratura.
Burmistrza warszawskiej dzielnicy Włochy i dużego warszawskiego dewelopera Sabriego B. zatrzymali w poniedziałek wieczorem funkcjonariusze CBA. Akcja miała miejsce tuż po wręczeniu przez przedsiębiorcę pieniędzy.
Immunitet senatorski, który uzyskał w wyniku niedzielnych wyborów Stanisław Gawłowski (PO), nie chroni go przed procesem za korupcję. Rozpocznie się on już w nowym roku - ustaliła "Wyborcza".
Były urzędnik starostwa powiatowego w Kamieniu Pomorskim zatrzymany w poniedziałek przez CBA pod zarzutem korupcji został aresztowany przez sąd na trzy miesiące.
Korupcja, przekroczenie uprawnień na stanowisku kierowniczym, utrudnianie przetargów publicznych - to zarzuty, jakie prokuratura stawia zatrzymanemu w poniedziałek rano byłemu pracownikowi starostwa powiatowego w Kamieniu Pomorskim.
Oszustwa i pranie brudnych pieniędzy - takie zarzuty postawiła szczecińska delegatura Prokuratury Krajowej siedmiu osobom podejrzanym w śledztwie w sprawie Fundacji All Sports Promotion. Ta dostawała pieniądze od Zakładów Chemicznych Police.
Centralne Biuro Antykorupcyjne i Żandarmeria Wojskowa zatrzymały sześć osób w związku z umowami na sponsoring podpisanymi przez Zakłady Chemiczne "Police". To odprysk afery melioracyjnej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.