- Po raz kolejny wykorzystano organy państwa i pieniądze podatników do zdyskredytowania marszałka Senatu. Celem akcji było odwrócenie uwagi od tego co dzieje się w obozie rządzącym - tak ostatnie działania CBA komentuje adwokat Jacek Dubois, pełnomocnik prof. Tomasza Grodzkiego.
- Zgłosili się do mnie dwaj przerażeni pacjenci. Zaszantażowano ich, że ich firmy mogą mieć kłopoty, jeżeli oni nie zeznają przeciwko mnie - oświadczył we wtorek rano marszałek Tomasz Grodzki.
Oskarżeni o zniesławienie mają zostać głównie dziennikarze mediów popierających "dobrą zmianę", w tym mediów publicznych. We wtorek Jacek Dubois, pełnomocnik marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego ma przedstawić pełną listę nazwisk i dowody na niewinność lekarza i senatora KO.
Przedprocesowe wezwania do zaprzestania oczerniania marszałka Senatu poszły do prawicowej "Gazety Polskiej" oraz działacza "Solidarności" i radnego PiS Karola Guzikiewicza. Jeżeli wezwani tego nie zrobią, to zostaną pozwani do sądu.
Z ostrzeżenia, że publiczne pomówienie o łapówkę może skończyć się procesem o zniesławienie, publiczne Radio Szczecin zrobiło kuriozalny materiał zatytułowany "Tomasz Grodzki kontaktował się z prof. Popielą w sprawie wpłaty >>na fundację<<".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.