Rozmowę o rekordowej stracie państwowej Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" TVP Szczecin opatrzyła tytułem "Stocznia na plusie". Nową szkołę ekonomii zaprezentował w niej prezes stoczni Krzysztof Zaremba - działacz PiS, politolog bez doświadczenia w kierowaniu dużymi firmami.
Pracownicy kontrolowanej przez NIK Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" mają zgłosić się do wyznaczonego przez dyrekcję zaufanego pełnomocnika, jeśli zostaną przez kontrolerów izby wezwani na przesłuchanie.
Ponad 23,6 mln zł straty za 2020 rok. To najgorszy od lat wynik Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" w Szczecinie. Biegły rewident ostrzega, że są "poważne wątpliwości co do zdolności Spółki do kontynuacji działalności", a ujemna rentowność oznacza "ryzyko utraty płynności".
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport w sprawie budowy promów w Szczecinie. To oficjalne potwierdzenie opinii, że całe to przedsięwzięcie było postawione na głowie. Nic tu się nie mogło udać, oprócz propagandowego widowiska z położeniem tzw. stępki.
Krzysztof Zaremba, były poseł PiS, dziś prezes Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" przegrał proces w sprawie, w której walczył o uznanie swoich językowych kompetencji do kierowania działającą na rynku międzynarodowym stocznią.
Przy nabrzeżach Gryfii cumowało niegdyś 300-400 statków rocznie, niekiedy "burta w burtę" - z powodu braku miejsc.
Kiedyś na naszej hali produkcyjnej nikt złego słowa nie powiedział o PiS, bo dostałby w mordę. Teraz nikt dobrego słowa nie powie - mówi szefowa związków w stoczni Gryfia.
Dyskryminacja zwalnianych pracowników z uwagi na miejsce wykonywania pracy - to jeden z argumentów w obronie stu stoczniowców ze Świnoujścia, których zwolniła Morska Stocznia Remontowa "Gryfia".
- Jeden z pracowników, z którym osobiście rozmawiałem, pracował tam przez 48 lat! - mówi o zwolnionym stoczniowcu ze świnoujskiej Gryfii poseł Arkadiusz Marchewka. Parlamentarzyści chcą, by premier wstrzymał likwidację stoczni.
Szczecińscy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcą, by Sejm zajął się sprawą likwidowanej przez rząd PiS świnoujskiej części Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia".
Gdy Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego dyskutowała o trudnej sytuacji stoczni remontowej Gryfia, w świnoujskiej części stoczni ludzie żegnali się z pracą. Ponad 200 osób dostało wypowiedzenia.
Poseł Jarosław Rzepa broni zwalnianych z pracy świnoujskich stoczniowców, chce wpisania przynależności do UE do konstytucji i nie trzyma na siłę Pawła Kukiza w Koalicji Polskiej.
Plan sprzedaży świnoujskiej części Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia", żeby ratować drugą cześć stoczni, tę na szczecińskiej wyspie Gryfia, poseł KO Arkadiusz Marchewka porównał do ratowania komuś życia przez eutanazję.
Posłowie opozycji nauczeni kompromitującą rząd PiS sprawą budowy promów po prostu nie wierzą, że Morska Stocznia Remontowa "Gryfia" zbuduje nowy dok. W sprzedaży na ten cel oddziału w Świnoujściu i zwolnieniu tamtejszej załogi widzą jedynie rozpaczliwą próbę podtrzymania firmy na kroplówce.
Starania o ujawnienie tej informacji trwały miesiącami. W końcu wiemy. Historia ze stępką niedoszłego promu, który miał powstać w Szczecinie, kosztowała 12,5 mln zł. Promu oczywiście nie ma.
To jedna z najstarszych jednostek pływających w Polsce. Morska Stocznia Remontowa "Gryfia" sprzedaje historyczny prom z 1887 roku, który może po prostu trafić na złom. Szczecin już tracił w ten sposób statki o wartości muzealnej.
Samorządowa oferta utworzenia w Świnoujściu Morskiego Parku Przemysłowego jest wciąż aktualna - przypomina marszałek Olgierd Geblewicz w liście do ministra Andrzeja Adamczyka, który odziedziczył po Marku Gróbarczyku sprawę stoczni w Świnoujściu.
Kilkudziesięciu pracowników z Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" z flagami związkowymi "Solidarności" i OPZZ manifestowało w piątek w Świnoujściu. Manifestacja odbyła się podczas oficjalnego "powitania" maszyny do wydrążenia tunelu pod Świną.
Minister gospodarki morskiej pokazał zdjęcie pływającego lodołamacza "Puma", sugerując, że informacje o klejeniu kadłuba taśmą na potrzeby jego kampanii wyborczej były niewiarygodne. Tymczasem mamy do czynienia z kolejną wizerunkową zagrywką.
Komunikat Urzędu Miasta o wsparciu dla stoczni Gryfia zawierał informację m.in. o przejęciu mostu Brdowskiego. Tyle że most do Gryfii nie należy. O co więc chodzi?
Szczecin przejmie od Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" most Brdowski, który łączy tereny stoczniowe ze stałym lądem.
Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk obraził się, gdy usłyszał, że sposób jego ludzi na budowę doku dla Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" to "głupoty". W Sejmie dyskutowano we wtorek o przyszłości Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia".
Senator PO Krzysztof Brejza ujawnił na Twitterze treść odpowiedzi, jakiej na temat budowy słynnego promu widmo udzielił mu minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk. I nie może się nadziwić.
Budowa promu skończyła się na słynnej stępce, a teraz minister gospodarki morskiej zapewnia, że powstanie nowy dok dla stoczni remontowej Gryfia w Szczecinie. Stoczniowcy, słysząc wyliczenia, mówią, że skończy się jak z promem.
Zarząd Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" ma sprzedać swój zatrudniający 200 osób zakład w Świnoujściu. Taki punkt znalazł się w porządku obrad czwartkowego walnego zgromadzenia. To realizacja czarnego scenariusza rysowanego przez związkowców.
Posłowie opozycji z Pomorza Zachodniego chcą, by minister gospodarki morskiej w końcu wyjaśnił, czy faktycznie remontowa Gryfia chce zbudować nowy dok kosztem swoich pracowników ze świnoujskiego oddziału stoczni.
Rada Nadzorcza MSR Gryfia w piątek ponownie wybrała na stanowisko prezesa byłego posła PiS Krzysztofa Zarembę. Związki zawodowe proszą ministra gospodarki morskiej o niezatwierdzanie tej nominacji.
- Terminy spotkań dostosowywane są do potrzeb kontrahentów i odbywają się zarówno w tygodniu, jak i w weekendy - tak na pytanie "Wyborczej" o kosztowne wydatki za usługi gastronomiczne odpowiada zarząd Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia".
Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk powinien przedstawić koncepcję restrukturyzacji stoczni Gryfia, a w rozmowach o przyszłości Zespołu Elektrowni Dolna Odra musi wziąć udział premier Mateusz Morawiecki. Takie są ustalenia prezydium Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.
Stoczniowcy ze świnoujskiego oddziału Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" będą w środę demonstrować. Alarmują, że ich zakład ma zostać sprzedany, bo "Gryfia" szuka gotówki na budowę nowego doku w Szczecinie.
NIK sprawdziła "prawidłowości realizacji i koordynacji przedsięwzięcia - budowy promu pasażerskiego" w Szczecinie. Stało się to na wniosek posła PO Arkadiusza Marchewki.
O przesłaniu do Sądu Okręgowego pozwu przeciwko Rafałowi Zahorskiemu, pełnomocnikowi marszałka województwa ds. gospodarki morskiej, informuje Radio Szczecin. Sam pozwany pozwu jeszcze nie dostał.
Związkowcy z Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" w Szczecinie pytają prezesa, byłego posła PiS, dlaczego zarząd postępuje "nikczemnie" i zamiast zapełnić statkami puste doki, bierze w leasing limuzyny. Z ich relacji wynika, że należąca do skarbu państwa firma szoruje po dnie.
Dwa niewybuchy z czasów II wojny światowej będą wydobywane z Odry w czwartek rano. Przez ponad dwie godziny nie będzie mogła działać Morska Stocznia Remontowa "Gryfia".
"Może się okazać, że do końca Pańskiej kadencji państwowy przemysł stoczniowy na Pomorzu Zachodnim i największy polski armator zostaną unicestwione przez ludzi >dobrej zmiany" - piszą w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy poseł PO Arkadiusz Marchewka i marszałek województwa Olgierd Geblewicz.
Wydobycie trzech niewybuchów z toru wodnego w Szczecinie planują saperzy w środę o wschodzie słońca.
Słynny lodołamacz "Puma", którego byle jak pospawany kadłub był scenografią kampanii wyborczej ministra Gróbarczyka z PiS, został w końcu zwodowany. Tyle że znów okoliczności tej operacji zdumiewają.
ST3 Offshore musi upaść. Później na jego gruzach ma powstać stocznia budująca niewielkie jednostki, a potem je złomująca. To pomysł Marka Gróbarczyka na przyszłość firmy i sąsiadującej z nią stoczni remontowej "Gryfia". Pracownicy, słysząc te zapowiedzi, nie ukrywają irytacji.
Paweł Brzezicki nie jest już prezesem Funduszu Rozwoju Spółek, który jest właścicielem Stoczni Szczecińskiej i stoczni "Gryfia". Wcześniej Brzezicki został pozbawiony funkcji zarządcy PŻM.
"Zarządzam (...) przestój wszelkiej produkcji realizowanej w naszej fabryce" - ogłosił prezes ST3 Offshore, upadającej państwowej fabryki w Szczecinie. Pełnomocnik marszałka województwa ds. gospodarki morskiej Rafał Zahorski twierdzi, że to początek katastrofy kolejnych firm ze szczecińskiej branży morskiej. Niestety, do tej pory nie mylił się w swoich przewidywaniach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.