Co z budową nowych promów w Gdańsku? Skończy się tylko na jednym? Jak to powinno wyglądać? W Szczecinie, na pokładzie promu kupionego przez prywatnego armatora na linię Świnoujście - Szwecja, rozmawialiśmy z wiceministrem Arkadiuszem Marchewką odpowiedzialnym m.in. za gospodarkę morską.
Nadchodzi czas wielkiego sprzątania po rządach Marka Gróbarczyka. Nikt nie dał bowiem branży morskiej w Szczecinie tyle, ile on obiecał.
Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk zdążył zatwierdzić zgodę na wydzierżawienie katarsko-beligijskiemu konsorcjum 75 ha pod budowę terminalu kontenerowego w Świnoujściu. Miasto w ostatnim czasie odwiedzili inwestorzy i przedstawiciele finansującego przedsięwzięcie banku.
- Wspólnie uratowaliśmy Polskę - tak za oddane na niego głosy dziękuje wyborcom poseł PO Sławomir Nitras.
W Szczecinie wybory zdecydowanie wygrała Koalicja Obywatelska. Indywidualni zwycięzcy tych wyborów - to troje posłów z KO: Sławomir Nitras, Arkadiusz Marchewka i Magdalena Filiks.
W ciągu jednej kadencji rządów PiS oszczędności Marka Gróbarczyka, posła i wiceministra infrastruktury, wzrosły trzykrotnie. Na koncie i w obligacjach ma tyle, że wystarczy na dwupokojowe mieszkanie.
Wojna w Ukrainie spowodowała, że na osiem miesięcy zamarły warte ponad 340 mln zł prace dostosowujące część portu w Szczecinie do głębokości 12,5 m. Na spotkaniu na temat tej inwestycji kandydaci PiS na posłów skupili się jednak tylko na propagandzie, przy czym mijali się z faktami.
Wybory 2023. - Stajemy do tych wyborów z przekonaniem, że wynik pozwoli na stwierdzenie, że pozycja Prawa i Sprawiedliwości z wyborów na wybory w naszym regionie się umacnia - mówił Joachim Brudziński, prezentując w sobotę kandydatów do Sejmu i Senatu z okręgu szczecińskiego.
To wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk będzie jedynką na PiS-owskiej liście kandydatów do Sejmu w okręgu szczecińskim.
Marek Gróbarczyk, poseł PiS i minister odpowiedzialny m.in. za gospodarkę morską, ma przeprosić posła Sławomira Nitrasa za kłamstwa, które rzucał pod jego adresem w kampanii wyborczej w 2019 r. Jest wyrok sądu.
Jest przedwstępna umowa na budowę w Świnoujściu głębokowodnego terminalu kontenerowego. W konsorcjum jest katarska firma blisko współpracująca z chińskim biznesem. I inna, znacząca wątpliwość.
Konkurencyjni armatorzy już mają nowe, nowoczesne promy i zabierają nam klientów, a teraz także pracowników. Czarne chmury nad polskimi armatorami i ich promami na trasie Polska - Szwecja.
- Projekt rządowy jest bardzo oczekiwany i pożądany, a zapisy w projekcie są dobrymi pomysłami zawierającymi szereg istotnych rozwiązań - tak specustawę ws. Odry komentował Jerzy Materna z PiS. W swojej opinii był osamotniony, bo projekt przedstawiony przez Marka Gróbarczyka to bubel prawny.
- Będziemy wprowadzać zakaz albo ograniczać zrzuty nieczystości do Odry, również tych kopalnianych - mówi wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. To jego odpowiedź na alarmujące raporty naukowców, wskazujące na duże ryzyko kolejnej katastrofy ekologicznej na rzece.
Doprowadzenie do świetności położonego tuż nad Odrą zabytkowego budynku przy ul. Kolumba w Szczecinie kosztować będzie 40 mln zł i ma zakończyć się w ciągu 30 miesięcy.
Porównywanie portu w Świnoujściu do portu w Hamburgu może świadczyć tylko o tym, że Marek Gróbarczyk nigdy w Hamburgu nie był, a nawet jak był, to się nie rozglądał.
Wiceminister infrastruktury nie zamierza wykonać orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który nakazał wstrzymać prace regulacyjne na Odrze. Marek Gróbarczyk na publicznym spotkaniu obraził przy tym sąd, a na Twitterze uzasadnił, że nie może wykonać "idiotycznych działań".
Słuchając publicznego wystąpienia wiceministra Marka Gróbarczyka z PiS, można tylko coraz szerzej otwierać oczy ze zdumienia. Jak można w tak jawny sposób podawać nieprawdziwe informacje i manipulować? Można, skoro na sali są tak gorliwi wyborcy PiS, że za porównanie opozycji do Hitlera i za hasło "zlikwidujcie TVN!" zbiera się gromkie brawa.
"To Polacy zawsze pisali program PiS i tak będzie również tym razem" - zapowiada partia Jarosława Kaczyńskiego i na sobotnie spotkanie z wyborcami w Szczecinie wysyła polityka, który wiele razy udowodnił, że nie należy jego słów traktować serio.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nakazał natychmiastowe wstrzymanie prac przy regulacji Odry. Ministerstwo Infrastruktury może zaskarżyć to nieprawomocne postanowienie, ale od tygodnia nie odbiera korespondencji z sądu. Tymczasem ofensywę szykują naukowcy m.in. ze Szczecina broniący rzeki.
Zdominowana przez PiS Rada Mediów Narodowych powołała w poniedziałek nowego członka rady nadzorczej publicznego Radia Szczecin. Kandydat był tylko jeden: Janusz Karp. Trzy osoby były za powołaniem (wszyscy z PiS). Dwie wstrzymały się od głosu.
- Zaledwie dwuletni termin wykonania portu instalacyjnego w Świnoujściu, który podał prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, jest realny i niezagrożony - podczas konferencji prasowej zapewniali Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury, i Krzysztof Urbaś, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
Nie ma nic wspólnego z tandetnymi, rządowymi pudłami w kształcie Polski. Solidną konstrukcję zaprojektowała rzeźbiarka ze szczecińskiej Akademii Sztuki. Szczecin otrzymał w prezencie ławeczkę upamiętniającą wartą prawie 2 miliardy złotych inwestycję. Stanęła na Łasztowni.
Odpowiedzialny za rzeki wiceminister Marek Gróbarczyk ogłosił, że nie zdziwiłby się, "gdyby się okazało, że źródło zakażenia Odry znajduje się w Niemczech", by "zahamować procesy inwestycyjne na Pomorzu Zachodnim i w obrębie rzeki Odry", którą określił jako "polską".
Brak wiedzy? Bezczelność na potrzeby propagandy? Minister Marek Gróbarczyk zapewnił, że będzie "ponaglać" stronę niemiecką w sprawie modernizacji linii Szczecin-Berlin. Tylko że Niemcy od miesięcy już to robią, a Polska dopiero zabiera się za planowanie swojego odcinka, nie mając na razie na budowę ani grosza.
- To ważna inwestycja dla inwestorów, przedsiębiorców i mieszkańców - mówił o przebudowie polskiego fragmentu trasy kolejowej Szczecin-Berlin wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk życzył wszystkim terminowego zakończenia inwestycji.
To będzie ważne wydarzenie dla komunikacji Szczecina z Berlinem. Zapowiadany jest w nim udział m.in. Marka Gróbarczyka, który forsował budowę promów w Szczecinie, co okazało się obietnicami bez pokrycia.
Megalomańskie plany i propaganda PiS w sprawie budowy promu w Szczecinie wpędziły w tarapaty polskich armatorów. Teraz z takich samych powodów grzebiemy przywrócenie żeglugi na Odrze, wywołując przy tym poważny spór na linii Polska-Niemcy. Tak wygląda w praktyce "odbudowa" gospodarki morskiej pod rządami PiS.
Sąd Okręgowy w Szczecinie nakazał tej publicznej i sprzyjającej PiS rozgłośni zamieszczenie przeprosin na głównej internetowej stronie, czarną czcionką, na białym tle. Dodatkowo Radio Szczecin ma wpłacić pięć tysięcy złotych na rzecz Fundacji Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych.
Tworzenie zbędnych etatów, zatrudnianie znajomych, niejasne powiązania biznesowe, nieodpowiedzialne decyzje w sprawie nowego promu. Dwa największe związki zawodowe w Polskiej Żegludze Bałtyckiej alarmują, że zarząd tej państwowej spółki, będącej pod nadzorem ministra Marka Gróbarczyka, prowadzi firmę do upadku.
Nowy, 230-metrowy prom napędzany LNG, od maja regularne kursuje na linii Świnoujście - Trelleborg. Właśnie taki nowoczesny statek obiecywał polskim armatorom rząd PiS. Jednak "Nils Holgersson" należy do konkurencji: niemieckiego armatora TT-Line. I jest materialnym dowodem na to, jak szkodliwe są rządy PiS dla polskiej gospodarki morskiej.
Rekordowa strata spółki nadzorowanej przez "politycznego fachowca od gospodarki morskiej" z ramienia PiS. Stocznia Szczecińska "Wulkan" zakończyła rok 2021 ze stratą sięgającą 20 mln zł, niemal sześć razy większą niż rok wcześniej. Źle zapowiadają się także wyniki sąsiedniej stoczni Gryfia.
Parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej weszli w poniedziałek do siedziby Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, domagając się informacji m.in. w sprawie słynnej już stępki. Kuriozalnym wpisem na Twitterze odpowiedział im minister Marek Gróbaczyk, który odpowiadał za niedoszłą budowę promu w Szczecinie.
Joachim Brudziński, wzywany do włożenia tureckiego swetra, od dwóch dni milczy. Marek Gróbarczyk przeciwnie: sypie propagandowymi wpisami jak z rękawa. A Małgorzata Jacyna-Witt wyrusza na nową krucjatę i wzywa do "aresztów zapobiegawczych". W mediach społecznościowych działaczy PiS zajmujących się gospodarką morską chaos i wyraźny brak przekazu dnia w sprawie stępki.
- To jest poziom absurdu, na który nikt z nas tak naprawdę nie był przygotowany - mówi o rządach PiS w gospodarce morskiej Rafał Zahorski, który otrzymał od szczecińskiej "Wyborczej" tytuł Szczupaka 2021.
Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście skorzystał z prawa pierwokupu nieruchomości po zlikwidowanej rok temu świnoujskiej części Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia". Zapowiada, że w połowie 2022 r. ogłosi przetarg na udostępnienie postoczniowych nabrzeży "uczestnikom obrotu portowego".
Urządzali propagandowy teatr ze słynną stępką na czele, potem oszukiwali, zwodzili. Dziś budowa promów dla polskich armatorów naprawdę staje się realna. Ale pierś do medali wypinają ci, którzy powinni się zapaść ze wstydu i po prostu milczeć.
Chrzest lodołamaczy w Szczecinie. Minister Gróbarczyk w przemówieniu posunął się do manipulacji, a jedną z matek chrzestnych jednostek została zaufana Jarosława Kaczyńskiego. Na finał na statki wniesiono krzyże dostarczone przez kapelana krajowego Żeglugi Śródlądowej.
Nowe ro-paxy (promy przewożące ciężarówki z towarami) mają być konstrukcjami z ekologicznym napędem typu dual-fuel. Ich głównym paliwem będzie LNG. Według zapowiedzi promy będą miały ok. 200 m długości oraz ok. 4 tys. m długości linii ładunkowej.
W 2017 r. nominanci PiS ogłosili, że w Szczecinie powstanie "pomnik Dewastacji Stoczni przez PO". Zamiast tego, po czterech latach, mamy pomnik marnowania przez PiS publicznych pieniędzy na stoczniową ściemę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.