Gwizdami i okrzykami powitali wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego mieszkańcy Świnoujścia, którzy domagają się od rządu PiS dostępu do plaży na Warszowie. Gwizdków używali też rybacy z NSZZ Solidarność, którzy alarmują, że zakaz połowu dorsza doprowadził ich na skraj bankructwa.
Piątkowe otwarcie tunelu w Świnoujściu zaplanowane zostało z wielką pompą i udziałem wicepremiera oraz szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Już na trasie do Świnoujścia mieszkańcy mają stać z transparentami. Chcą wykrzyczeć wicepremierów, jak nieprzemyślane decyzje PiS-u niszczą turystykę.
- Byłem też lżony przez inne osoby, w miejscach publicznych, słowami, których w Sejmie używał wobec mnie Terlecki - o konsekwencjach zachowania wicemarszałka mówił we wtorek przed Sądem Okręgowym w Szczecinie poseł PO Sławomir Nitras.
Wtorkowa rozprawa w Szczecinie jest jawna. Publiczność może uczestniczyć osobiście i zdalnie. - Staję nie tylko w swojej obronie, ale też tych wszystkich, których Terlecki wyzywał i obrażał - mówi poseł PO Sławomir Nitras.
Ponad 20 tys. osób zgłosiło się w całej Polsce do Platformy Obywatelskiej, by kontrolować legalność przebiegu wyborów parlamentarnych. - Potrzebujemy ludzi zwłaszcza w małych miejscowościach, bo największy problem z transparentnością jest w małych komisjach wyborczych - mówi poseł PO Sławomir Nitras, który tą akcją Platformy kieruje w całej Polsce.
Na zdjęciach i filmowych ujęciach premier przybija sobie z uczniami piątkę, siedzi na sali gimnastycznej otoczony najmłodszymi klasami. Problem w tym, że o tym szkolnym spotkaniu z szefem rządu rodzice w ogóle nie zostali poinformowani.
Grupa Azoty z wielką pompą uruchomiła w czwartek w Policach fabrykę polipropylenu zbudowaną za 7,2 mld zł. Na otwarciu zakładu był premier Mateusz Morawiecki i inni politycy PiS.
Marszałek Olgierd Geblewicz i cały zarząd województwa otrzymali wotum zaufania i absolutorium za kierowanie regionem w 2022 roku. PiS był na "nie", co nie dziwi. Ale zdumiewać mogą argumenty.
Ze strony PiS była krytyka prezydenta Szczecina za to, że w mieście jest brudno, śmieci wysypują się z koszy, a ściany budynków opanowali graficiarze. Radni Koalicji Samorządowej wystawili natomiast Krzystkowi piątkę z plusem i chwalili, że dobrze zarządzał miejskimi finansami mimo kłopotów, jakie samorządom fundował rząd Prawa i Sprawiedliwości.
To nie pierwszy raz, kiedy Joachim Brudziński przejmuje przedwyborczą kampanię PiS po innym szefie sztabu, który nie wytrzymał krytyki we własnym obozie politycznym i zrezygnował.
- Wcale nie jest świetnie. Prawda jest taka, że może być jeszcze gorzej - ostrzega poseł PO Arkadiusz Marchewka.
- Skoro Joachim Brudziński staje na czele sztabu PiS-u, to znaczy, że ta kampania będzie bardzo brutalna, bo ten polityk jest z tego znany - ocenia poseł PO Arkadiusz Marchewka ze Szczecina.
- Nie boję się tych wiadomości, bo uważam, że te wszystkie osoby są tchórzliwymi cynikami. Jeśli jednak przyszedłby komuś do głowy taki głupi pomysł, żeby coś mi zrobić, to proszę zapamiętajcie nazwiska panów Przybylskiego, a także wiceprezydenta Torunia Adriana Móla i radnego Michała Jakubaszka - mówi Jakub Skrzywanek, reżyser spektaklu "Śmierć Jana Pawła II".
Manifestacja w obronie demokratycznej Polski, przeciw patologicznym rządom PiS odbędzie się w niedzielę także w Szczecinie. Organizowana jest dla tych osób, które nie mogą pojechać do Warszawy na wielki marsz opozycji, do którego wezwał Donald Tusk.
Piotr Ibrahim Kalwas, publicysta i pisarz dwukrotnie nominowany do nagrody literackiej Nike, biegnie ze Szczecina do Warszawy (to prawie 600 km) z hasłem na koszulce "Nie głosuj na PiS!". - Mam nadzieję, że mniej radykalnego wyborcę PiS moje przesłanie skłoni do myślenia i zmiany zdania - wyjaśnia.
Widać zryw w narodzie, jest bardzo duże zainteresowanie udziałem w marszu 4 czerwca w Warszawie, problemem jest natomiast dojazd ze Szczecina - mówi Maciej Sumara, przewodniczący zachodniopomorskiego KOD.
Mirosława Masłowska przez dwie kadencje zasiadała w Sejmie jako posłanka PiS ze Szczecina. Zmarła w wieku 80 lat.
- To, co zrobił Andrzej Duda, jest czymś obrzydliwym. Człowiek, który powinien stać na straży Konstytucji i strzec prawa, to prawo łamie - tak podpisanie przez prezydenta ustawy o komisji weryfikacyjnej skomentował w Szczecinie poseł KO Michał Szczerba.
Książkę posłów Michała Szczerby i Dariusza Jońskiego czyta się jak horror ze świadomością, że w nim tkwimy i padamy ofiarą jego cynicznych antybohaterów - taką recenzję pozycji "Wielkie żniwa. Jak PiS ukradł Polskę" wystawił jeden z czytelników.
- Młodzi pójdą na wybory, jeśli będą mieli możliwość głosować na swoich. Zatem proponujemy: jedno miejsce dla osób do trzydziestki, w pierwszej piątce na listach demokratycznych partii opozycyjnych - podczas briefingu zapowiedziała w Sejmie Dagmara Adamiak, aktywistka ze Szczecina, liderka Kampanii Prawdy.
Niespodziewane zakończenie obrad sesji rady miasta w Szczecinie. Radny opozycji Przemysław Słowik zwracał uwagę na nieprzyzwoity wzrost pensji wiceprezesa Enei, szefa klubu radnych PiS Marcina Pawlickiego. Wtedy na sali sesyjnej rozległ się gwizd.
Marcin Pawlicki, radny Szczecina z PiS i wiceprezes państwowej spółki Enea domagał się usunięcia z sali sesyjnej dziennikarzy, bo przed rozpoczęciem sesji pytali go o jego milionowe zarobki w spółce skarbu państwa.
Konsternacja na sesji sejmiku województwa zachodniopomorskiego. - Jestem przewodniczącą sejmiku i będę prowadziła obrady - oświadczyła na początku czwartkowej sesji Teresa Kalina, której wybór na szefową sejmiku próbowali unieważnić radni PiS i wojewoda zachodniopomorski.
Dlaczego wynagrodzenie Marcina Pawlickiego, nominata PiS, w ciągu roku wzrosło w Enei prawie dwukrotnie, do nieprzyzwoitej kwoty 1,1 mln zł? Kto dał mu taką podwyżkę, kto i dlaczego podjął taką decyzję - odpowiedzi na te pytania domaga się szczecińska Platforma Obywatelska.
Gdy w listopadzie ubiegłego roku prezydent Szczecina i radni PO wypominali Marcinowi Pawlickiemu, że zwykli obywatele cierpią przez inflację, a on jako wiceprezes Enei rocznie zarabia blisko 660 tys. zł - strasznie się zdenerwował. Teraz okazuje się, że w ubiegłym roku zarobił dwa razy tyle.
Teresa Kalina została przewodniczącą zachodniopomorskiego sejmiku. Wcześniej była wiceprzewodniczącą i od dłuższego czasu zastępowała zmarłą niedawno Marię Ilnicką-Mądry. Radni PiS zbojkotowali sesję, wcześniej ogłaszając, że będzie ona nielegalna. Przeczą temu prawnicy, także z Sejmu.
- Czekamy na rozwiązania systemowe, tu nie chodzi tylko o gaszenie ognia, chodzi o to, by do pożaru nie dochodziło - tak na ogłoszoną w piątek przez premiera Morawieckiego pomoc dla polskiej wsi reaguje Stanisław Barna, przewodniczący protestujących rolników w Szczecinie.
Traktory nie zjadą z Wałów Chrobrego w Szczecinie. Rolnicy nie wierzą w ogólne obietnice prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Czekają na konkrety.
Na masce ciągnika wielkanocny koszyczek, obok palma i czarno-biała plastikowa krasula. W takiej scenerii rolnicy z Pomorza Zachodniego pełnią dyżury w miasteczku protestacyjnym przy Wałach Chrobrego w Szczecinie.
- Rolnicy protestują, rząd PiS nie robi nic, zalew ukraińskiego zboża do Polski cały czas trwa - komentuje Jarosław Rzepa, poseł PSL ze Szczecina.
- Wykupienie bilbordu w mieście to wydatek 3,5 tys., wynajęcie autokaru ze Szczecina do Warszawy ponad 5 tys. zł i to w jedną stronę - wylicza Dagmara Adamiak, 26-latka ze Szczecina, która na TikToku zainicjowała akcję Kampania Prawdy mającą obnażać obłudę PiS.
Za te pieniądze kupiony zostanie m.in. rezonans magnetyczny, wyposażona będzie pracownia endoskopowa i powiększy się klinika nefrologii.
Artur Szałabawka, poseł PiS ze Szczecina, alarmuje ministra infrastruktury, że piesi korkują plac Grunwaldzki w Szczecinie, i domaga się zmian w przepisach. Jeszcze jako szczeciński radny zasłynął z interwencji, w których domagał się rozwiązań uderzających w pieszych i jednocześnie jednoznacznie sprzecznych z prawem.
Uchwała rady programowej Radia Szczecin potępia nieodpowiedzialność Tomasza Duklanowskiego i zarzuca mu brak szczególnej troski o dzieci w jego artykule o pedofilu. Została przyjęta przewagą jednego głosu. Siedem osób zagłosowało przeciw i chciało przeforsować odmienne stanowisko.
"To Polacy zawsze pisali program PiS i tak będzie również tym razem" - zapowiada partia Jarosława Kaczyńskiego i na sobotnie spotkanie z wyborcami w Szczecinie wysyła polityka, który wiele razy udowodnił, że nie należy jego słów traktować serio.
To identyczna farba i identyczny napis jak w przypadku siedziby Radia Szczecin, która także została w nocy w ten sposób potraktowana. Politycy PiS ze Szczecina wpisali się w narrację mediów publicznych w sprawie, która zakończyła się tragedią.
- Skończyłam badać. Pacjentka wyszła. W drzwiach stanęli jacyś panowie. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to kabury - a w nich pistolety - opowiada dr Maria Kubisa, ginekolożka ze Szczecina. Agenci CBA na polecenie prokuratury wynieśli z jej gabinetu całą dokumentację medyczną. Historie chorób i badań z 27 lat.
- Ja, Małgorzata Jacyna-Witt, przepraszam Stanisława Gawłowskiego za naruszenie jego dobrego imienia i godności - tak zaczyna się zamieszczony wczoraj o godzinie 21 wpis radnej klubu PiS w zachodniopomorskim sejmiku.
Były plakaty z napisem "In vitro to ludzie", czekoladki, a przede wszystkim listy, na których mieszkańcy mogli składać podpisy, że chcą, by ta medyczna procedura była znowu finansowana z budżetu państwa. Kampanię, która ma zmusić PiS do takich działań, na placu Adamowicza w Szczecinie prowadzili członkowie PO.
Sejm nie zgodził się w środę na uchylenie immunitetu Sławomirowi Nitrasowi, Magdalenie Filiks (oboje z Koalicji Obywatelskiej, oboje ze Szczecina) oraz Joannie Scheuring-Wielgus (Lewica). Plan PiS się nie powiódł, bo po prostu zabrakło głosów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.