Rada nadzorcza Enei sugeruje, by zgromadzenie wspólników tej spółki nie udzieliło byłym członkom zarządu absolutorium. Chodzi o cały pięcioosobowy skład, który kierował tą państwową spółką w ubiegłym roku.
"Mateusz, przesyłam Ci dane tego chłopaka ze Szczecina, o którym rozmawialiśmy" - od maila tej treści zaczęła się wielka kariera w spółkach skarbu państwa Marcina Pawlickiego, działacza PiS z Pomorza Zachodniego. Kariera właśnie się kończy.
Marcin Pawlicki to jeden z najbardziej znanych pisowskich "tłustych kotów" w Szczecinie. Ale personalne trzęsienie ziemi trwające w Enei na razie go ominęło.
Marcin Pawlicki wcześniej znany był z arogancji i okrzyków: Für Deutschland!" Teraz z milionowych zarobków na stanowisku wiceprezesa Enei. Dlaczego w ciągu roku prawie podwoił zarobki i dostał ponad milion złotych? Spółka wyjaśnia tę hojność na dwóch stronach.
Szczeciński radny PiS Marcin Pawlicki, który dzięki synekurze w Enei został milionerem, na jednej z sesji rady miasta wypominał radnym PO etaty w urzędzie marszałkowskim i krzyczał do nich, że są "tłustymi szczurami". Zajrzeliśmy zatem do oświadczeń majątkowych radnych PO.
To, z czego Pawlicki słynie, to udział w wewnątrzpartyjnym konkursie na najbardziej arogancką i prostacką wypowiedź. W Szczecinie konkurencja wśród działaczy PiS-u jest silna, ale radny bardzo się stara.
Niespodziewane zakończenie obrad sesji rady miasta w Szczecinie. Radny opozycji Przemysław Słowik zwracał uwagę na nieprzyzwoity wzrost pensji wiceprezesa Enei, szefa klubu radnych PiS Marcina Pawlickiego. Wtedy na sali sesyjnej rozległ się gwizd.
Marcin Pawlicki, radny Szczecina z PiS i wiceprezes państwowej spółki Enea domagał się usunięcia z sali sesyjnej dziennikarzy, bo przed rozpoczęciem sesji pytali go o jego milionowe zarobki w spółce skarbu państwa.
Jeden z radnych sejmiku Pomorza Zachodniego z siedzibą w Szczecinie bezskutecznie próbował swych sił jako kandydat PiS na prezydenta Stargardu. Drugi był koordynatorem internetowej prezydenckiej kampanii Andrzeja Dudy. Obaj mają teraz posady w państwowych spółkach koncernu Enea i dyplomy MBA na niepublicznej uczelni okrytej złą sławą. I odwdzięczają się PiS, wpłacając duże kwoty na partyjny fundusz.
Dlaczego wynagrodzenie Marcina Pawlickiego, nominata PiS, w ciągu roku wzrosło w Enei prawie dwukrotnie, do nieprzyzwoitej kwoty 1,1 mln zł? Kto dał mu taką podwyżkę, kto i dlaczego podjął taką decyzję - odpowiedzi na te pytania domaga się szczecińska Platforma Obywatelska.
Gdy w listopadzie ubiegłego roku prezydent Szczecina i radni PO wypominali Marcinowi Pawlickiemu, że zwykli obywatele cierpią przez inflację, a on jako wiceprezes Enei rocznie zarabia blisko 660 tys. zł - strasznie się zdenerwował. Teraz okazuje się, że w ubiegłym roku zarobił dwa razy tyle.
- Dla PiS-owskich pupili 600 tys. zł pensji, a dla zwykłych ludzi 600 proc. podwyżki - przed siedzibą Enei w Szczecinie mówił poseł PO Arkadiusz Marchewka.
Marcin Pawlicki był zdenerwowany od chwili, gdy podczas sesji rady Szczecina padła informacja o wysokich zarobkach prezesów w spółkach skarbu państwa. Słowa "Für Deutschland!" wykrzyczał do innego szczecińskiego radnego.
- Trudno to nawet skomentować - mówi prezydent Szczecina Piotr Krzystek po otwarciu jedynej oferty na dostarczenie energii do oświetlenia ulic i sygnalizacji świetlnej.
Tym "bardzo dobrym dniem" było przekazanie zachodniopomorskiej policji przez państwową Eneę dwóch elektrycznych samochodów. Według scenariusza klucze miało wręczać aż dwóch wiceprezesów tej spółki. Ostatecznie wręczał i przemawiał tylko jeden.
Enea Operator informuje, że wskutek zniszczeń spowodowanych orkanem Eunice w niedzielę wczesnym popołudniem bez dostaw energii elektrycznej pozostawało wciąż 1670 miejscowości w północno-zachodniej Polsce.
Rafał Gietka nie jest już prezesem spółki Enea Oświetlenie, bo zarzucono mu nadużycia finansowe - ujawnia stacja TVN24. Jego stanowisko dostała... szwagierka szczecińskiego posła PiS Artura Szałabawki.
"Ojczyzna dojna" zachodniopomorskich działaczy partii Jarosława Kaczyńskiego. Rafał Gietka, były funkcjonariusz Służby Więziennej i gminny działacz PiS został prezesem spółki Enea Oświetlenie. Ma jakieś doświadczenie w energetyce?
Marcin Pawlicki, były wiceprezydent Szczecina z Prawa i Sprawiedliwości, został przewodniczącym rady nadzorczej Grupy Azoty SA. To kolejny były wiceprezydent PiS, który znalazł uznanie w oczach właścicieli chemicznego kombinatu.
Państwowy gigant powinien zapłacić miastu prawie 342 mln zł za to, że od lat bez umowy korzysta z miejskiej ziemi, pod którą lub na której znajdują się jej kable energetyczne. To może być bezprecedensowy proces.
Miękkie lądowanie byłego wiceprezydenta Szczecina Marcina Pawlickiego i byłego starosty stargardzkiego Ireneusza Rogowskiego. Obaj są z PiS i obaj dostali właśnie intratne posady w spółce Enea Operator.
Nowa siedziba mieści się w zabytkowym budynku przy al. Wojska Polskiego 74. Pierwszego dnia klienci chwalili sobie przenosiny ze starego biura przy ul. Derdowskiego.
Nowe biuro obsługi klienta energetycznej spółki ENEA zostanie otwarte 4 kwietnia przy al. Wojska Polskiego (naprzeciwko wieżowca telewizji). Zabytkowy budynek, w którym znajdzie się BOK, wymagał odrestaurowania i modernizacji. Prace rozpoczęły się w sierpniu 2015 r.
?Prosimy o szczególną ostrożność przy dokonywaniu opłat za energię elektryczną? - apeluje Enea do swoich klientów. Coraz częściej pojawiają się sygnały, że oszuści rozsyłają pocztą fałszywe faktury przypominające te oryginalne. Inny jest tylko numer konta
Kończą się procedury rozruchowe i odbiory w dużej farmie fotowoltaicznej, którą ZWiK zbudował nad Miedwiem. Będzie produkować prąd na potrzeby firmy, a nadwyżkę sprzedawać.
- Sprzedanie większościowego pakietu akcji spółki firmom zagranicznym uderza w bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju - mówi Dariusz Caban, przewodniczący Solidarności w szczecińskiej Enei.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.