Wyborcza akcja plakatowa z udziałem działacza Suwerennej Polski Dariusza Mateckiego będzie miała swój epilog w postaci dwóch spraw o wykroczenie. Czy poseł również stanie przed sądem?
Sąd Okręgowy w Zielonej Górze zwrócił szczecińskiej prokuraturze akta oskarżonego adwokata Przemysława Wiaczkisa twierdząc, że czynności wykonane przez prokurator Barbarę Zapaśnik nie istnieją. W tle jest "sprawa Barskiego".
Głośna sprawa chłopaka, który, nie mając skończonych 16 lat, próbował zamordować matkę, została przekazana przez sąd do spraw nieletnich prokuratorowi. Czy niedoszły zabójca będzie osądzony jak dorosły?
Sąd Okręgowy w Szczecinie umorzył w piątek jedną ze spraw karnych, bo prokurator będąca autorką aktu oskarżenia została nieprawidłowo przywrócona do służby ze stanu spoczynku w podobny sposób, jak Ziobrowski prokurator krajowy Dariusz Barski. Ten precedens może mieć dalekosiężne skutki.
Decyzje podejmowane przez znaną szczecińską prokurator Barbarę Zapaśnik i niektórych innych polskich śledczych mogą być nieważne, bo za czasów Ziobry - podobnie jak prokurator krajowy Dariusz Barski - zostali powołani do służby na podstawie nieistniejących przepisów.
Na kończącym się procesie w sprawie zabójstwa więźnia w Zakładzie Karnym w Nowogardzie ta kryminalna zagadka jeszcze bardziej się skomplikowała.
Karol w brutalny sposób, bez wyraźnego motywu, próbował zabić swoją matkę. Ale w nowym liceum, gdzie o tym nie wiedzą, otrzymał na świadectwie wzorowe zachowanie.
Wanda, która ledwo przeżyła brutalną próbę zabójstwa: - Nie chcę, żeby mój syn szedł do więzienia czy poprawczaka, ale nie chcę też, żeby w wieku 22 lat kogoś zabił.
Do tej głośnej zbrodni doszło w czasie wiejskiego wesela w Sosnowie w powiecie łobeskim. Obywatel Ukrainy, który za 5 tys. zł podpalił dom nowożeńców, został skazany na 6 lat więzienia, a zleceniodawca na osiem lat.
Anestezjolog Wiesław S. skazany przez sąd w Szczecinie na półtora roku więzienia za uciekanie z majątkiem przed ofiarą tragicznego w skutkach błędu lekarskiego, może odbywać karę na wolności, w obroży elektronicznej.
Co powiedziała na ostatnim przesłuchaniu w szczecińskiej prokuraturze Tatiana A., podejrzana o powoływanie się na wpływy w kręgach władzy PiS?
To Sylwester O. "Sylwek", od trzech dekad jeden z najważniejszych ludzi bandyckiego podziemia w Szczecinie, zlecił polanie kwasem Mirosława B. "Dziobaka" - twierdzi Prokuratura Krajowa.
Prokuratura z Lublina przez trzy lata nie znalazła dowodów na spisek bandytów i policji w głośnej sprawie podwójnego zabójstwa w Szczecinie z 1999 r.
Marek K., który przed laty wpadł w pułapkę zastawioną przez dziennikarzy TVN, ma spędzić za kratami 6 lat za fałszowanie testamentów. Tak zdecydował sędzia Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Opinia publiczna nie pozna wyjaśnień zabójcy 18-letniej Magdy zgwałconej i uduszonej rok temu koło Kamienia Pomorskiego, ani tego, co mają o oskarżonym do powiedzenia świadkowie i biegli psychiatrzy. Sąd podjął bowiem zaskakującą decyzję o utajnieniu procesu.
Pozbawiony prawa wykonywania zawodu adwokat Szymon L. ze Szczecina miał próbować dokonać wymuszenia rozbójniczego na innym prawniku - twierdzi prokuratura.
Szymon L., adwokat ze Szczecina, cytuje Jana Pawła II, chodzi na Męski Różaniec i chce "oczyścić" środowisko prawników. Jest też oskarżony m.in. o wyłudzenie, groźby karalne i utrudnianie postępowania.
Dwa akty oskarżenia przeciwko 41 osobom, uwikłanym w proceder wyłudzania VAT, skierowała do sądu szczecińska delegatura Prokuratury Krajowej.
Dariusz Matecki, szef Solidarnej Polski w Szczecinie i miejski radny z klubu PiS, który prywatnie oskarżył dziennikarza szczecińskiej "Gazety Wyborczej" Andrzeja Kraśnickiego juniora o zniesławienie, poniósł porażkę. - Czyn dziennikarza nie stanowi przestępstwa - orzekł sędzia.
Ta tragedia wstrząsnęła dwa lata temu Koszalinem. Teraz prokurator zarzuca Joannie W., matce dwójki dzieci, które zginęły po upadku z wysokości dziewiątego piętra, że "mając prawny i faktyczny obowiązek opieki nad małoletnimi dziećmi, naraziła je na niebezpieczeństwo utraty życia, będąc pod wpływem środków psychotropowych".
Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie zaczął się we wtorek proces czterech osób oskarżonych o umyślne stworzenie niebezpieczeństwa wybuchu pożaru i nieumyślne doprowadzenie do śmierci pięciu 15-letnich dziewcząt w koszalińskim escape roomie ToNiePokój. Na pierwszej rozprawie obszerne wyjaśnienia odczytał Miłosz S., główny pomysłodawca i projektant escape roomu.
Trzy lata po śmierci pięciu nastolatek w escape roomie ToNiePokój w Koszalinie zaczyna się proces. Na ławie oskarżonych zasiądą we wtorek, 14 grudnia, cztery osoby. Za stworzenie niebezpieczeństwa wybuchu pożaru i nieumyślne doprowadzenie do śmierci pięciu osób grozi im do ośmiu lat więzienia.
Podczas szczecińskiego procesu autora książki "Spotkanie" Bartłomieja S. w szczegółach omówiona została zbrodnia na bezdomnym mężczyźnie, z którego sprawcy zrobili "słupa" wyłudzającego bankowe pożyczki.
- Protestowałem, bo to skandal, że grupa starszych panów zdecydowała, co kobieta może, a czego nie może robić ze swoim ciałem - mówi Tomasz Mroczkowski. Za to, że stanął w kościele w Koszalinie z planszą z napisem "Piekło kobiet", grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
"Dałeś łapówkę jakiemuś urzędnikowi w Wałczu? Zgłoś się do nas" - apelowało we wrześniu ub.r. Centralne Biuro Antykorupcyjne. Póki co, oskarżono jednego, zatrzymanego wcześniej urzędnika.
Policja domagała się ukarania dwójki manifestantów, którzy podczas protestu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w Gryficach nieśli transparent z napisem "Wyp...lać!". Sąd w Gryficach właśnie ich uniewinnił.
Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała w poniedziałek do sądu Prokuratura Rejonowa w Stargardzie. Proces odbędzie się w Szczecinie.
Szczeciński sąd warunkowo umorzył sprawę dwóch ratowników, którzy swoimi zaniedbaniami mieli się przyczynić do wypadku na basenie olimpijskim. Sędzia zapowiedział, że powiadomi prezydenta Piotra Krzystka o zaniedbaniach ich przełożonych z miejskiej spółki.
Przed sądem w Gryfinie stanie 67-letni mężczyzna, który nieumyślnie doprowadził do wybuchu gazu w jednorodzinnym domu w Czepinie.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki kilka razy obrażał szczecińskiego posła Sławomira Nitrasa. Teraz Nitras chce, aby Terlecki go przeprosił i zapłacił. Ile i komu?
Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie stanął w czwartek zawodowy kierowca, któremu prokuratura zarzuca spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Wziął w niej udział tir i siedem samochodów osobowych. Sześć osób zginęło.
Bogdan P. teraz twierdzi, że Joanna O. musiała się zapalić od papierosa. Zaraz po tej tragedii mówił jednak co innego. W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Szczecinie rozpoczął się jego proces.
Za zamkniętymi drzwiami Sądu Okręgowego w Koszalinie rozpoczął się w czwartek proces byłego żołnierza oskarżonego o zgwałcenie 13-miesięcznej dziewczynki.
Sąd zajmie się dziś wymiarem kary dla Marka Kwiatkowskiego, który katował, gwałcił i głodził synów swojej partnerki. Dramat chłopców z Drawska Pomorskiego poruszył całą Polskę.
Chodzi o śledztwo poznańskiej delegatury Prokuratury Krajowej, w którym w 2016 r. aresztowano dwóch zachodniopomorskich policjantów i Michała Materlę, gwiazdę MMA ze Szczecina. Wszyscy zostali fałszywie pomówieni.
Blisko rok po rozpoczęciu głośnego procesu dwóch ratowników z Floating Areny szczecińska prokuratura oskarża dwóch innych o zaniedbania skutkujące ciężkim wypadkiem. Tymczasem biegły z zakresu ratownictwa uważa, że winne są zaniedbania zarządców basenu, na którym nie ma analizy ryzyka ani odpowiednich procedur.
Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie domniemanego mobbingu stosowanego przez dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Koszalinie, ale teraz tą sprawą zajmie się sąd.
"Z ogromną przyjemnością chcemy Państwa poinformować, że Dariusz Matecki przegrał z nami po raz czwarty" - ogłosił Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Propagandowy balon w tej sprawie nadmuchały media "dobrej zmiany" z TVP Info na czele oraz sterowana przez Zbigniewa Ziobrę prokuratura, która poszła tropem "ataku na Kościół i polskość". Powietrze właśnie spuścił z niego Sąd Okręgowy w Szczecinie.
Już w 2014 r., a więc w czasach rządów PO-PSL, aresztowany za korupcję dyrektor zachodniopomorskiej melioracji opowiadał o relacjach Stanisława Gawłowskiego z biznesmenami wygrywającymi przetargi za łapówki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.