Trzyletni Adaś Orlik z Morzyczyna koło Stargardu zmaga się z ciężką chorobą genetyczną DMD. Podczas meczu Pogoń Szczecin - Piast Gliwice odbył się szczeciński finał akcji "Dorzuć misie" na wsparcie jego leczenia. Mimo wielkiej mobilizacji kibiców pomoc wciąż jest niewystarczająca.
"Choroba już znacznie wpłynęła na życie Roberta" piszą organizatorzy akcji "Gramy dla Dymka" i zachęcają do udziału w marszobiegu, z którego dochód w całości zostanie przekazany na wsparcie Roberta Dymkowskiego, legendy Pogoni Szczecin.
- Kilka miesięcy starań i mamy to. Fantastyczne uczucie. Te dwa samochody będą każdego dnia dojeżdżać do małych pacjentów z lekarzami, pielęgniarkami i rehabilitantami - tak szósty finał akcji "Kaszanka" komentuje Paweł Żuchowski, korespondent RMF FM w Waszyngtonie, inicjator zbiórki.
O tej tragedii w Białogardzie mówiła cała Polska. Pięcioletni Szymon utonął w niezabezpieczonej studzience kanalizacyjnej tuż obok domu. Rodzice chłopca do dziś nie otrząsnęli się z tej tragedii. Muszą też walczyć o zdrowie i życie drugiego z synów.
Podczas "Biegu dla Ukrainy" najważniejsza będzie pomoc naszym wschodnim sąsiadom. Jedynym warunkiem wzięcia udziału w imprezie będzie przyniesienie potrzebnych darów z listy. Brakuje głównie artykułów medycznych i spożywczych.
Biegacze z całej Polski mogą wziąć udział w charytatywnym biegu dla Ukrainy. Warunkiem koniecznym jest wpłata jakiejkolwiek kwoty na konto Polskiej Akcji Humanitarnej. Do akcji przyłączył się Szczecin.
Mecz Polska - Ukraina w Szczecinie, podczas którego zbierane były dary na rzecz walczącego z rosyjskim najeźdźcą kraju, zakończył się remisem 1:1. W składzie obu drużyn były znane gwiazdy sportu, m.in. zawodnicy Dynama Kijów Tomasz Kędziora i Wołodymyr Kostewycz, trener reprezentacji Polski do lat 21 Maciej Stolarczyk, gwiazda mieszanych sztuk walki Michał Materla, złoty medalista olimpijski w wioślarstwie Marek Kolbowicz i wielu byłych piłkarzy Pogoni z Edim Andradiną na czele. Charytatywna impreza odbyła się w słoneczne niedzielne popołudnie na boisku przy ul. Witkiewicza, w obecności ponad tysiąca kibiców. Przed meczem Henryk Kołodziej, konsul honorowy Ukrainy w Szczecinie dziękował szczecinianom za okazywaną Ukraińcom pomoc. - Moi rodacy uciekają przed wojną do Polski. Dlaczego do Polski? Bo okazało się, że to jest bratnia Polska. Bo tu są same siostry i sami bracia. Naród ukraiński nigdy tego nie zapomni - mówił. Oprócz zbiórki darów na miejscu był punkt poboru krwi potrzebnej rannym obrońcom Ukrainy.
Guza mózgu u pani Sylwii trzeba usunąć w ciągu czterech miesięcy. Na operację potrzeba prawie 300 tys. zł. - Nigdy nie można przygotować się na taką sytuację. Mam kochającego męża i dwie nastoletnie córki. Mam dla kogo żyć - mówi pani Sylwia.
- To szansa na nowe, lepsze życie, którą daliście jej Wy! Wierzymy, że teraz będzie już tylko lepiej. Dziękujemy Wam - napisała na Facebooku mama Ingi, która od urodzenia choruje na rdzeniowy zanik mięśni.
Zdjęcie z ulubionym superbohaterem, a może przejażdżka amerykańskim radiowozem. Te oraz inne ciekawe atrakcje przygotowano w ramach zbiórki pieniędzy dla chorego Bartka Chmielewskiego. Impreza odbędzie się w niedzielę na boisku przy ul. Hożej.
Udało się zebrać już 70 proc. wymaganej kwoty, ale do zakończenia zbiórki brakuje jeszcze 2,5 mln zł. Im szybciej terapia genowa zostanie zastosowana, tym mała Inga z Przęsocina koło Szczecina będzie miała większą szansę na przeżycie.
Były występy muzyczne, domowe ciasta, malowanie twarzy, zaplatanie warkoczyków, fanty za 5 zł, samochody, dmuchańce, konkursy, licytacje. Przede wszystkim jednak był tort.
"Zróbmy razem wielki kroczek, kończmy zbiórkę już na roczek" to tytuł festynu na rzecz chorej Ingi, który dziś odbędzie się na Jasnych Błoniach w Szczecinie.
To już 10. edycja Jarmarku Szczecińskiego. Do wyboru jest mnóstwo produktów z Polski i z zagranicy, a przy okazji można wspomóc małą Ingę z Przęsocina, która cierpi na SMA. Jej leczenie jest bardzo kosztowne.
Do końca nie było wiadomo, czy uda się uzbierać wymaganą sumę. Jeszcze w poniedziałek w południe brakowało ponad milion złotych, a czas kończył się o północy. Późnym wieczorem na liczniku pojawiła się liczba 9,5 mln zł.
Zebrane jest już 7,5 mln zł. Brakuje jeszcze dwóch. Tyle potrzeba, by Wiktor Lewicki ze Szczecina wyjechał na leczenie wyjątkowo złośliwego nowotworu do szpitala w St. Louis w Stanach Zjednoczonych. To jedyne miejsce na świecie, gdzie chłopcu można pomóc.
Czteromiesięczna Inga Niedźwiecka z Przęsocina w gminie Police choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Jedynym ratunkiem jest lek za 9,5 mln zł.
W czterech punktach Szczecina stanęły specjalne kosze na nakrętki. Ze sprzedaży zebranego w nich plastiku będą finansowane terapie i rehabilitacje osób chorych i potrzebujących. - Zależy nam nie tylko na segregowaniu plastiku, chcemy też, żeby ta segregacja prowadziła do czegoś dobrego - mówi Mateusz Gieryga z grupy Pogoń Plastik.
Charytatywna Galeria Szpargałek już czeka na mieszkańców. W środę będzie w niej można kupić dobre przedmioty za niewielką cenę.
Komisarz dr Marek Łuczak wydał płytę "Outsider - From Africa to Middle East". Zysk z jej sprzedaży zostanie w całości przeznaczony na leczenie pacjentów Fundacji Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych.
Przed godz. 18 w sobotę skończyła się "Gwiazdka nad Łasztownią". Czwarta edycja tej sympatycznej imprezy, tradycyjnie już, miała też wymiar charytatywny.
Ma 12 lat, pochodzi ze Stargardu, za sobą liczne operacje, lata cierpienia i mnóstwo terapii. Rubik walczy o życie, a mieszkańcy Pomorza Zachodniego pomagają mu zebrać pieniądze na leczenie.
Deklaruję to, bo są wśród Was ludzie, którzy dopytują, deklarują, namawiają. Piszą do mnie często i mobilizują - ogłosił pomysłodawca przedsięwzięcia, Paweł Żuchowski.
Iwona Smyk-Kazana, żona muzyka Marka Kazany jest psychologiem i przez wiele lat pomagała innym. Teraz ona sama potrzebuje wsparcia.
Spotkali się "tam, gdzie stoi fontanna z kotwicą". Bo - jak tłumaczą - przy wspólnym stole nie chodzi o to, by tylko się najeść. Ale również o to, by się spotkać, porozmawiać, być i dzielić się sobą. Pierwsza z nowego cyklu cotygodniowych akcji charytatywnych odbyła się w czwartek (7 lutego) po południu. Z bezdomnymi i ubogimi ludzie nieobojętni na innych będą się tam spotykać w każdy czwartek. Żeby zapewnić ciepła strawię i ciepłe słowa. Kto chce dołączyć i też pomagać, może znaleźć informacje na Facebooku na profilu Spotkania przy zupie.
Dochód przeznaczony zostanie na wsparcie podopiecznych Akademii Przyszłości prowadzonej przez Stowarzyszenie Wiosna.
Coroczny masz Szlachetnej Paczki to znak, że akcja charytatywna już się rozpoczęła. Od soboty każdy może wybrać rodzinę, której chciałby pomóc.
Minister zdrowia wydał zgodę na tzw. import docelowy. Onkolodzy z kliniki przy ul. Unii Lubelskiej skontaktowali się z producentem leku. Zostało ostatnie zadanie - zbiórka ponad 11 tysięcy euro
Już po raz szósty zawodowi siatkarze i skoczkowie narciarscy spotkają się w Szczecinie na meczu, z którego dochód zostanie przekazany na podopiecznych Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci. Po raz pierwszy spotkanie zostanie rozegrane w hali Azoty Areny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.