Pędząca fala wezbraniowa niesie Odrą nie tylko to, co zniszczyła na południu Polski. Woda zagarnia z brzegów wiele innych pozostawionych tam śmieci. Sterty plastiku widać już w miejscach, gdzie nurt wcisnął je w zakola i na różne przeszkody.
W czterech punktach Szczecina stanęły specjalne kosze na nakrętki. Ze sprzedaży zebranego w nich plastiku będą finansowane terapie i rehabilitacje osób chorych i potrzebujących. - Zależy nam nie tylko na segregowaniu plastiku, chcemy też, żeby ta segregacja prowadziła do czegoś dobrego - mówi Mateusz Gieryga z grupy Pogoń Plastik.
- Torby foliowe są jednym z największych źródeł zanieczyszczeń plastikiem, ale też jednym z najprostszych do wyeliminowania, gdyż łatwo zrezygnować z ich użytkowania - uważa Igor Podeszwik, aktywista Nowego Szczecina.
Najpierw sto toreb do jednego ze sklepików. W ciągu godziny nie było już ani jednej. - Zaraz był telefon, że potrzeba więcej - mówi Zofia Szlacheta. Tak zaczęła się akcja emerytek, która ma wyeliminować plastikowe reklamówki w całej gminie.
Ronald Laska, szef spółki Remondis w Szczecinie, powiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej": "Można postawić pytanie, czy warto inwestować ogromne pieniądze, mając do rozwiązania dużo poważniejsze problemy?". Pomyślałem, że chodzi o budowę aquaparku. Ale nie, chodziło o butelkomaty
- System kaucyjny wydaje się bardzo atrakcyjny, jego entuzjaści niechętnie jednak zastanawiają się nad wysokimi kosztami wdrożenia tego rozwiązania - uważa Ronald Laska, prezes Remondis Szczecin - spółki, która wywozi śmieci szczecinian
To z jego inicjatywy na ostatnim posiedzeniu Komisji Inicjatyw Społecznych szczecińskiej rady miasta nie było wody w plastikowych butelkach - tylko w szklanych karafkach
Komisja Inicjatyw Społecznych szczecińskiej rady miasta poparła inicjatywę społeczników, którzy pod petycją w tej sprawie zebrali ponad 2 tys. mieszkańców. Ostateczna decyzja zapadnie na sesji
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.