Jak kibicujemy reprezentacji Polski podczas Euro 2024 w Niemczech widać na wykresach zużycia wody w Szczecinie.
Piłkarze Pogoni Szczecin w pierwszej połowie absolutnie zdominowali mistrzów Polski, ale przy okazji razili nieskutecznością. W drugiej części spotkania role się odwróciły i to portowcy niespodziewanie musieli gonić wynik. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.
Piłkarze Pogoni Szczecin we wtorkowy wieczór zmierzą się na wyjeździe z pierwszoligowym Podbeskidziem Bielsko-Biała i rozpoczną tym samym rywalizację w Pucharze Polski. - Mamy zbyt długą listę wpadek z niżej notowanymi rywalami w ostatnich latach, żeby kogokolwiek zlekceważyć - przestrzega obrońca Mariusz Malec.
Pogoń Szczecin w ostatnim meczu sezonu wygrała u siebie z Radomiakiem Radom 4:0, ale to nie wystarczyło do wywalczenia brązowych medali.
Domowe mecze Pogoni są gwarancją wielkich emocji. Niezależnie od tego, czy do Szczecina przyjeżdża zdobywca Pucharu Polski, czy ligowy outsider. W spotkaniu z Miedzią 18,5 tys. widzów zobaczyło pięć goli, dwie nieuznane bramki i niestrzelony rzut karny.
Piłkarze Pogoni Szczecin znakomicie zdali najtrudniejszy egzamin w drodze po brązowy medal ekstraklasy i przy rekordowej frekwencji pokonali u siebie Legię Warszawa 2:1. Przy okazji rozstrzygnęły się losy mistrzostwa kraju, które trafiło w ręce Rakowa Częstochowa.
Kamil Grosicki oraz Luka Zahović w dwie minuty zapewnili Pogoni Szczecin pierwsze wiosenne zwycięstwo w ekstraklasie. Na żywo obejrzało je niecałe 10 tys. widzów.
To było koszmarne otwarcie piłkarskiej wiosny na szczecińskim stadionie. Ponad 14 tys. widzów w pierwszej połowie oglądało nieprawdopodobne męczarnie Pogoni w ataku pozycyjnym, a w drugiej efektowne kontrataki bezbarwnego w tym sezonie Śląska Wrocław. Dla niektórych kibiców to było już zbyt wiele.
Piłkarze Pogoni Szczecin po dwóch porażkach przełamali się i pokonali na własnym stadionie Jagiellonię Białystok 1:0. Ale po tym meczu - z perspektywy gospodarzy - zgadza się tylko wynik. Resztę należy przemilczeć.
- Przeciwnik jest w naszym zasięgu - zapewnia Sebastian Kowalczyk, pomocnik Pogoni Szczecin, przed rewanżowym spotkaniem drugiej rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy z Broendby Kopenhaga na wyjeździe.
Piłkarze Pogoni Szczecin pokazali charakter i pokonali na własnym stadionie Legię Warszawa 3:1. Portowcy dwie bramki strzelili w drugiej połowie, kiedy grali już w osłabieniu po czerwonej kartce dla Benedikta Zecha.
Mecz Polska - Ukraina w Szczecinie, podczas którego zbierane były dary na rzecz walczącego z rosyjskim najeźdźcą kraju, zakończył się remisem 1:1. W składzie obu drużyn były znane gwiazdy sportu, m.in. zawodnicy Dynama Kijów Tomasz Kędziora i Wołodymyr Kostewycz, trener reprezentacji Polski do lat 21 Maciej Stolarczyk, gwiazda mieszanych sztuk walki Michał Materla, złoty medalista olimpijski w wioślarstwie Marek Kolbowicz i wielu byłych piłkarzy Pogoni z Edim Andradiną na czele. Charytatywna impreza odbyła się w słoneczne niedzielne popołudnie na boisku przy ul. Witkiewicza, w obecności ponad tysiąca kibiców. Przed meczem Henryk Kołodziej, konsul honorowy Ukrainy w Szczecinie dziękował szczecinianom za okazywaną Ukraińcom pomoc. - Moi rodacy uciekają przed wojną do Polski. Dlaczego do Polski? Bo okazało się, że to jest bratnia Polska. Bo tu są same siostry i sami bracia. Naród ukraiński nigdy tego nie zapomni - mówił. Oprócz zbiórki darów na miejscu był punkt poboru krwi potrzebnej rannym obrońcom Ukrainy.
Piłkarze Pogoni Szczecin pokonali na własnym stadionie Radomiaka Radom aż 4:0 i przynajmniej do niedzielnego spotkania Lecha Poznań są liderami ekstraklasy.
Nowy piłkarz Pogoni Szczecin Wahan Biczachczjan nie zatrzymuje się. Tym razem jego piękna bramka pozwoliła wygrać 2:1 bardzo ważny mecz z Zagłębiem Lubin na własnym stadionie.
Piłkarze Pogoni Szczecin w pełni zasłużenie wygrali u siebie ze Śląskiem Wrocław 2:1 i już w następnej kolejce mogą wskoczyć na drugie miejsce w tabeli ekstraklasy. Końcowy wynik nie oddaje przebiegu meczu, który został całkowicie zdominowany przez gospodarzy.
Juniorzy Pogoni w rewanżowym spotkaniu pierwszej rundy młodzieżowej Ligi Mistrzów przegrali z Deportivo La Coruna 0:4 i odpadli z dalszej rywalizacji. Gospodarze gola na wagę awansu strzelili w doliczonym czasie gry.
- To był brzydki mecz - nie ma wątpliwości obrońca Pogoni Szczecin Kostas Triantafyllopoulos. Portowcy w niedzielę ponieśli drugą ligową porażkę w tym sezonie i przegrali na wyjeździe z Wisłą Płock 0:1.
Kacper Kozłowski z pewnością liczył, że w niedzielę zrobi sobie prezent z okazji przypadających w sobotę 18. urodzin i zaliczy udany występ w wyjazdowym spotkaniu z Wisłą Płock. Niestety, z powodu kontuzji w ogóle nie pojechał z zespołem na Mazowsze.
Piłkarze Pogoni zremisowali na wyjeździe z Lechem Poznań 1:1. W stolicy Wielkopolski z dobrej strony pokazał się Kamil Grosicki, który rozpoczął bramkową akcję portowców. Szczecinianie mogą jednak czuć spory niedosyt, ponieważ rywal długo grał w osłabieniu i doprowadził do wyrównania w samej końcówce.
Piłkarze Pogoni Szczecin - tylko w sobie zrozumiały sposób - zaledwie zremisowali na wyjeździe z Wartą Poznań 1:1.
ZDiTM wzmocni linie tramwajowe i autobusowe kursujące w rejon stadionu Pogoni Szczecin, a po meczu będą także specjalne linie odwożące kibiców w różne części Szczecina.
W pierwszej połowie lepsi byli piłkarze Pogoni Szczecin, w drugiej inicjatywę przejął Piast Gliwice, dlatego bezbramkowy remis trzeba uznać za rezultat sprawiedliwy. Problem polega na tym, że Legia Warszawa już w tej kolejce może zrównać się punktami z liderującą drużyną Kosty Runjaicia.
Siatkarska Liga Mistrzyń zawitała do hali przy ul. Siedleckiej w Policach, choć szkoda, że bez kibiców. W pierwszym meczu Grupa Azoty Chemik Police wygrał pewnie 3:0 z VK UP Ołomuniec i jest bardzo blisko gry w najlepszej ósemce.
Piłkarze Pogoni nareszcie stanęli na wysokości zadania i bez problemu pokonali na własnym stadionie Stal Mielec 2:0. Rywal zawiesił jednak poprzeczkę bardzo nisko i ani przez moment nie był w stanie nawiązać równorzędnej rywalizacji. Dlatego zwycięstwo cieszy, ale nie jest powodem do przesadnego optymizmu.
Piłkarze Pogoni Szczecin w Płocku mieli zatrzeć złe wrażenie z ostatnich, bardzo słabych występów, ale tylko pogorszyli sprawę. Bezbramkowo zremisowali z Wisłą po meczu stojącym na niskim poziomie.
Piłkarze Pogoni Szczecin zagrali najlepszy mecz w tym sezonie i pokonali na własnym stadionie Śląsk Wrocław 1:0. To miła niespodzianka dla kibiców w stolicy Pomorza Zachodniego.
Jeśli kończyć sezon, to właśnie w takim stylu. Piłkarze Pogoni Szczecin odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu w grupie mistrzowskiej i pokonali na wyjeździe Legię Warszawa 2:1. Rozgrywki ekstraklasy kończą na szóstej pozycji.
Przy dopingu kibiców na stadionie Pogoni drużyny rozegrają najbliższy niedzielny mecz. - To będzie sprawdzian dla publiczności - zapowiada wojewoda zachodniopomorski Tomasz Hinc.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.