Kilkadziesiąt osób wzięło udział w demonstracji pod hasłem "Manifa Szczecin 2024 - Usuń 'prze', zostaw MOC!" zorganizowanej w niedzielne popołudnie w proteście przeciwko śmierci 25-letniej Lizy zgwałconej w Warszawie i w obronie praw kobiet. Organizatorka manify, Dagmara Adamiak z fundacji RÓWNiE, podkreślała, że kobiety w Polsce są wciąż źle traktowane, czego przejawem jest m.in to, że nie mogą same decydować o swym ciele. Domagała się m.in. natychmiastowego prawa do aborcji do 12 tygodnia ciąży. Na placu Adamowicza były szczecinianki i szczecinianie - niektórzy pod sztandarami Młodej Lewicy i Partii Zieloni. Była też tęczowa flaga ruchów LGBT plus i flaga organizacji Dziewuchy Berlin. Uczestnicy przeszli al. Niepodległości do Domu Kultury "Słowianin", gdzie odbył się panel dyskusyjny.
- Nie może być dłużej tak, że Polki w ciąży, żeby nie umrzeć, zapożyczają się, biorą kredyty i jadą do obcego kraju po pomoc - mówi Maria Kubisa, ginekolożka ze Szczecina, na której prywatny gabinet ginekologiczny dziesięć miesięcy temu zrobili nalot uzbrojeni agenci CBA.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.