Pokonać własne słabości, udowodnić, że można dokonać rzeczy, której nikt wcześniej nie zrobił oraz zebrać milion złotych na pomoc dzieciom chorym na raka - to cele Bartłomieja Kubkowskiego z Koszalina. Wkrótce podejmie trzecią próbę przepłynięcia Bałtyku wpław.
- Zawsze, gdy trafiamy w okienko pogodowe, mamy na morzu jezioro, totalną flautę, a tutaj przez 40 godzin bujało mną w każdą stronę - mówi Bartłomiej Kubkowski. Od wtorkowego wieczoru płynął wpław ze Szwecji w kierunku Kołobrzegu. Po 40 godzinach przerwał próbę.
Bartłomiej Kubkowski z Koszalina od wtorkowego wieczoru pokonuje wpław Bałtyk ze Szwecji do Kołobrzegu. Dotąd taki wyczyn nie udał się nikomu na świecie. On chce być pierwszy, a przy okazji pomaga dzieciom chorym na raka. Już pomógł.
Około godz. 18 we wtorek koszalinianin Bartłomiej Kubkowski wypłynął ze szwedzkiej miejscowości Kaseberga w kierunku Kołobrzegu. Przed nim 170 km drogi, którą zamierza pokonać wpław, bez snu, w 60 godzin.
- Są też momenty kryzysowe, kiedy do głowy wchodzą naprawdę czarne myśli: że nie przeżyję, że dostanę zawału, czy ekipa zdąży mnie wyciągnąć, gdy zasłabnę - mówi Bartłomiej Kubkowski z Koszalina.
Pierwsza część wichury za nami, ale to jeszcze nie koniec. Najmocniej wiało na zachodniopomorskim wybrzeżu. Najwięcej interwencji było jednak na południu województwa.
Rekord zakażeń w czwartej fali na Pomorzu Zachodnim, a w Polsce koronawirus zabił 562 osoby. "Nigdzie i nigdy w Europie nie spotkałem Premiera i Ministra Zdrowia, którzy bezradnie, opleceni propagandą i strachem, po prostu przyglądali się, jak codziennie umiera im 500-600 ludzi" - pisze europoseł ze Szczecina Bartosz Arłukowicz, były minister zdrowia.
Wybrzeże Rewalskie Rewal pokonało Pomorzanina Nowogard 53:0 w niedzielnym meczu zachodniopomorskiej klasy okręgowej (szósty poziom rozgrywkowy). Wbrew takiemu wynikowi obie drużyny zasługują na słowa uznania.
W sobotę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 3236 nowych zakażeniach. To nowy rekord czwartej fali pandemii koronawirusa. Źle jest także na Pomorzu Zachodnim, gdzie w tydzień liczba nowych zakażeń wzrosła o jedną trzecią.
Mamy groźny rekord dobowych opadów w Szczecinie. Tak mocno nie lało od 43 lat. A i tamten rekord z sierpnia 1978 roku został właśnie pobity. Spadło ponad 96 litrów wody na metr kwadratowy i wciąż leje.
20 156 osób zakażonych, zmarło 301. To bilans krajowy. Na Pomorzu Zachodnim też jest źle. Znów mamy ponad 500 nowych przypadków koronawirusa i rekordową liczbę zmarłych w ciągu ostatniej doby.
Tak tragicznego podsumowania doby w Zachodniopomorskiem jeszcze nie było. Mamy 515 nowych zakażonych koronawirusem, z czego 107 w samym Szczecinie. Nigdy wcześniej nie zmarło też tak wiele osób. Koronawirus zabił ośmiu chorych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.