Estetyczna natura Polaka nie jest wyrafinowana. To dworkowa kolumnada przed domem jednorodzinnym, rząd tuj, buraczkowa betonowa kostka na podjeździe. I wczasy w tłumnym stadzie, np. w Międzyzdrojach czy Świnoujściu, jako rytuał potwierdzający przynależność do grupy społecznej.
Architekt Robert Konieczny przygotował koncepcję rewitalizacji pl. Solidarności w Szczecinie polegającą na zwiększeniu powierzchni zieleni na placu do 1,2 tys. m kw. Muzeum Narodowe w Szczecinie ogłosiło przetarg na wykonanie przebudowy, ale oferty, które wpłynęły, są za drogie.
Dyktatury lubią hałas, bo on zabiera nam, co ludzkie. Otumanionych łatwiej prowadzić za rękę. Chcemy czy nie, geneza Teatru Letniego w Szczecinie jest totalitarna.
Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Koszalinie realizuje kolejny etap budowy sieci zachodniopomorskich tras rowerowych koło Szczecinka. Ze szkodą dla środowiska. Czytelniczka "Wyborczej" alarmuje, że w rejonie Czaplinka pod topór idą dorosłe zdrowe drzewa.
Trzeba uruchomić program odbetonowania Szczecina. To jedyny sposób na to, by miasto nie stało się jedną wielką wyspą ciepła - uważa czwórka radnych klubu Koalicji Obywatelskiej.
Najbardziej gorąco jest w czasie upałów w Szczecnie na betonowym pl. Rodła. Działacze Zielonych zmierzyli w lipcu temperatury w różnych miejscach w centrum Szczecina.
Betonowe przystanki, szklane wiaty i brak drzew, które dałyby cień, to duży problem w centrum Szczecina, szczególnie w czasie upałów. Mieszkańcy szukają chwili ochłody w różnych miejscach.
Narzekanie na betonozę na samym placu Rodła jest dalekie od racjonalności, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by aleja Wyzwolenia między placami Rodła i Żołnierza, miała dwa pasy zieleni i aleję drzew. To naprawdę bardzo proste. Zachęcam radnych i władze miasta do działania.
Zielony skwer w centralnej części staromiejskiego rynku w Myśliborzu zmieni się w granitowy plac. - Usmażą nas - mówią mieszkańcy. Jak to możliwe, że w czasach, gdy hasło "betonoza" dotarło pod strzechy, robi się taką rewitalizację? Władze miasta twierdzą, że przyniesienie ona gwar i wesołość.
To już ostateczne - nieczynna fontanna zniknie z deptaka Bogusława. Metamorfoza, którą ma przejść to miejsce, polegać będzie na ustawieniu sceny i donic na rośliny. Są wizualizacje.
Młodzi nie pamiętają już klepiska z zasypanymi piwnicami po przedwojennych kamienicach. Ale nie sposób nie zauważyć, że teraz ten plac to kawał betonu.
Dlaczego pl. Solidarności w Szczecinie ma być poprawiony w taki sposób, by stał się bardziej ekologiczny? - Naszą ambicją jest, by nasze realizacje ciągle ulepszać zgodnie z wiedzą, jaką mamy tu i teraz - wyjaśnia architekt Robert Konieczny.
- W Szczecinie najbardziej przeraziła mnie historia, że ma zostać wycięty piękny park i pominięto dialog z mieszkańcami. Spotkałem się z wieloma przykładami arogancji władz, ale czegoś takiego nie widziałem - powiedział "Wyborczej" Jan Mencwel, miejski aktywista i autor książki "Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta".
Na razie jednak brak szczegółów. Koncepcja dopiero powstanie. Wiadomo, że zmiany dotyczyć mają elewacji budynku, "Ściany pamięci", małej architektury, wykonania oświetlenia, a także nowych nasadzeń.
Jan Mencwel, miejski aktywista, a przede wszystkim autor książki "Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta" będzie w sobotę w Szczecinie. O patologicznej rewitalizacji, która polega na usuwaniu drzew i zalewaniu trawników betonem, można będzie porozmawiać ze społecznikiem na placu Solidarności.
Zalane po ostatnich ulewach ulice, szyby wind i garaże to efekt beztroskiej zabudowy Szczecina i błędnego przekonania, że kanalizacja przyjmie wszystko.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.