Protestujący przeciwko niekontrolowanemu napływowi żywności z Ukrainy i narzucanym im zasadom europejskiego Zielonego Ładu rolnicy z Pomorza Zachodniego w kilkadziesiąt maszyn zajechali we wtorek przed Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki na Wałach Chrobrego w Szczecinie. Domagają się wprowadzenia rozwiązań, które sprawią, że produkcja rolna stanie się rentowniejsza. Do protestujących wyszedł wojewoda Adam Rudawski i zaprosił ich do Sali Rycerskiej w urzędzie, by tam przedstawili swoje postulaty i propozycje rozwiązań problemów. - Rolnictwo w naszym województwie wygląda inaczej niż np. na Lubelszczyźnie. Chcę się od was dowiedzieć, jakie są wasze szczegółowe postulaty, żeby was reprezentować podczas zapowiadanego na czwartek spotkania rolników z premierem Tuskiem w Warszawie - zapewniał wojewoda. Jeden z protestujących, Edward Kosmal mówił: - Zabrano nam całe przetwórstwo, które poszło w ręce obcego kapitału, dziś jesteśmy już tylko producentami surowca. Mamy pomysły, jak to zmienić i o tym będziemy rozmawiali z panem wojewodą. Pomagamy ludności ukraińskiej, ale nie tamtejszym oligarchom.
Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie wraz z firmą Energia Pomorze utworzył konsorcjum, które opracuje nowatorską technologię farmy agrofotowoltaicznej. To pierwsza tego typu konstrukcja w Polsce.
W ponad 250 miejscach w całej Polsce w piątek odbył się protest rolników. W województwie zachodniopomorskim manifestacje zaplanowano w kilkudziesięciu miejscowościach.
Pokazy sprzętu rolniczego i wystawy zwierząt hodowlanych to główne atrakcje zaczynających się w piątek targów Agro Pomerania w Barzkowicach. Będą też aleja smaków, czyli prezentacja produktów regionalnych, i konkursy z nagrodami marszałka województwa.
Są niebezpieczne dla życia, powszechne w użyciu, ale jak się okazuje, nie brakuje mieszkańców, którzy nie wiedzą, że mają je także w wodzie, którą piją. Skalę problemu z azotanami widać dzięki unijnemu projektowi WaterProtect, który realizowany jest niedaleko Szczecina.
Osiem lat rządów PO-PSL doprowadziło do wyprowadzenia wielu gruntów rolnych do spółek z obcym kapitałem, dopiero PiS zrobił z tym porządek - główny oskarżony w procesie grupy przestępczej "ustawiającej" przetargi na sprzedaż państwowej ziemi wprowadził do kryminalnego procesu wątki polityczne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.