W weekendy na zmodernizowanej ulicy Jagiellońskiej w Szczecinie, ale i na sąsiedniej ul. Rayskiego, są tłumy spacerujących i gości lokali gastronomicznych. Radny Marek Duklanowski proponuje, by przynajmniej na wakacyjne niedziele zamknąć ten rejon dla ruchu samochodowego.
W piekarni Reczyńskich przy ul. Rayskiego w Szczecinie jest drewniana tablica stojąca za szklaną ladą. A na niej napis "Chleb w zawieszeniu" i poprzyczepiane klamerkami paragony - zwykle cztery, pięć. To oznacza, że po tyle bochenków mogą sięgnąć ci, którzy pieniędzy na pieczywo nie mają.
To kolejny dowód na to, że po epoce ogromnego zainteresowania przedwojennym Szczecinem, rozkręca się pasja odkrywania historii miasta z czasów PRL. Przy ul. Rayskiego odsłonięto zapomniany szyld sklepu "Tomasz".
Pożar wybuchł przed południem w kamienicy przy ulicy Rayskiego 17 w Szczecinie. Dwie osoby zostały poszkodowane. Konieczna była ewakuacja mieszkańców i zablokowanie ulicy.
Ponad 30 różnych podmiotów skupiających miejskich aktywistów wzięło udział w niedzielnej, czwartej już, odsłonie festynu Rajski dzień na Rayskiego w Szczecinie. Między pl. Zamenhofa a pl. Grunwaldzkim na dorosłych i młodszych uczestników czekało mnóstwo atrakcji. Frekwencja nadzwyczajnie dopisała.
Skrzyżowanie ulic Rayskiego i Malczewskiego z al. Wyzwolenia w Szczecinie jest już rozkopane. Robotnicy zamknęli je w piątek rano w związku z koniecznością wymiany torowiska tramwajowego wiodącego z pl. Rodła do ronda Giedroycia na Niebuszewie.
Z powodu prac firmy Enea Operator do godziny 14 będzie wyłączona sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulic Rayskiego - Wyzwolenia - Malczewskiego.
To będą derenie kwieciste - krzewy, które przypominają niewielkie drzewa. Tak ozdobiona zostanie jeszcze w tym tygodniu ulica Rayskiego między placem Zamenhofa a placem Grunwaldzkim.
- Przyszłam z synem, bo chciał spróbować swoich sił na deskorolce. Ja też dałam się namówić - opowiada pani Anita, która wzięła udział w festynie.
"Rajski dzień na Rayskiego" - pod tym hasłem odbędzie się kolejne jednodniowe święto ulicy Rayskiego w Szczecinie. Wszystko rozpocznie się o godzinie 12 barwnym pochodem.
Nie pomagały słupki ustawione na martwym polu. Kierowcy omijali je, jadąc chodnikiem, i stawali w niedozwolonym miejscu. Po wizycie prezydenta Szczecina szpaler dodatkowych słupków zablokował dzikie parkowanie.
Gotowe jest już oznakowanie łącznika, który pozwala na bezpieczny zjazd z drogi rowerowej na pas rowerowy wzdłuż ul. Rayskiego.
Rowerzyści już na to machnęli ręką i przyjęli do wiadomości, że nic się nie zmieni. A jednak. Po trzech latach od zapowiedzi wprowadzono dla nich na ul. Rayskiego małe udogodnienie, które wiele zmienia.
Tak by tu mogło być w każdy weekend. Śródmiejska ulica Rayskiego okazała się miejscem, w którym doskonale może funkcjonować miejskie życie w bardzo oryginalnym wydaniu.
Na aktywne spędzenie soboty w śródmieściu zapraszają zarówno organizatorzy "Rayskiego dnia na ulicy Rayskiego" i Festiwalu Marek na pobliskiej al. Wojska Polskiego.
Ogródki letnie to "efekt uzgodnień z miejscowymi przedsiębiorcami, którzy chcą w ten sposób poszerzyć swoją ofertę" - informuje miasto w wydanym w środę komunikacie.
Nie da się już zaparkować nielegalnie, w drugim rzędzie, na chodniku przy ul. Rayskiego między placami Zamenhofa a Grunwaldzkim. Blokują to nowe stojaki rowerowe i donice.
Na ul. Rayskiego nie będzie już samochodów tarasujących przejście po chodniku. Zamiast nich stoją donice z ozdobnymi roślinami.
Do końca roku elewacja budynku Rayskiego 25 zostanie kompleksowo odnowiona. Prace w imieniu wspólnoty mieszkaniowej koordynuje jej zarządca, czyli TBS Prawobrzeże.
Riki-tiki chroń Las Arkoński - takie hasło na "swoim" drzewie umieścił 17-latek zaangażowany w strajk klimatyczny. W niedzielę był jednym z uczestników akcji "Wędrujące drzewa".
Po dwóch miesiącach z ul. Rayskiego znikają drzewka przywiezione w ramach akcji organizowanej przez Szczeciński Ruch Miejski. W niedzielę zostaną przetransportowane na ul. Mściwoja. Parada drzew rusza o godz. 11.
Od blisko dwóch miesięcy piętnaście drzew cieszy oko przechodniów na ul. Rayskiego. Wraz z początkiem września mają pojechać na ul. Mściwoja. Dlaczego nie mogą zastąpić ich posadzone na stałe?
Wędrujące Drzewa to projekt, który ma uwidocznić, jak wielką rolę odgrywa często niedoceniana zieleń, która bywa w mieście pomijana lub wręcz usuwana. To często nielogiczne i nieuzasadnione - mówi przedstawicielka Szczecińskiego Ruchu Miejskiego, który organizuje akcję
Alina Czyżewska, aktorka Teatru Miejskiego w Gliwicach, aktywistka Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska i ruchu Ludzie dla Miasta, będzie gościem Kolektywu Niezależne Centrum Obywatelskie.
15 września ulicami Szczecina przejdzie pierwszy Marsz Równości. Przeciwnicy tego wydarzenia apelują: "Ubierz się tego dnia na biało, aby wyrazić swój sprzeciw wobec propagowania zachowań niezgodnych z polskimi wartościami".
Podejrzany we wtorek został doprowadzony na komisariat Szczecin Niebuszewo - informuje Mirosława Rudzińska z zachodniopomorskiej policji. - Przedstawiono mu dwa zarzuty z kodeksu wykroczeń, dotyczące uszkodzenia mienia o charakterze chuligańskim oraz zakłócania przebiegu legalnego zgromadzenia
Zielona dżungla, w gąszczu której kryją się miniaturowe dinozaury. Zestawy klocków Lego - artykuły do dyskusji. Galeria [od] ulicy pokazuje wystawy w witrynach opuszczonych lokali piwnicznych w Śródmieściu.
Jeszcze latem wzdłuż ulicy Rayskiego staną donice, które zablokują możliwość nielegalnego parkowania na chodniku. To ma uwolnić przestrzeń dla pieszych i gastronomików, których wyjście na chodnik blokują właśnie auta.
Były popisy taneczne, wokalne, muzyczne i sportowe. Było wspólne sadzenie kwiatków. Dzieci rysowały kredą po asfalcie, a najmłodsze wylegiwały się na sztucznej trawie. Tak w niedzielę wyglądał "Street day na ulicy Rayskiego". Podobnie ma być w innych dzielnicach
"Ławki brak, drzewa brak, śmietników brak, a do tego brudno. Czy chcemy trochę inaczej? Lepiej? Wygodniej? Czyściej? Chcemy! No i dlatego zamykamy Rayskiego na 1 lipca dla samochodów i wychodzimy na ulicę!"
- Wydarzeń będzie więcej niż w programie, bo ta wiadomość roznosi się jak wirus i przyciąga coraz więcej osób - mówi Jakub Mołda, który organizuje w niedzielę Street Day na ul. Rayskiego.
- Idea wyjścia sztuki z galerii na ulicę bardzo się nam podoba. Tłum przed starą witrynką. Jakie to ładne - uśmiecha się autorka wystawy graficzka Kaja Depta-Kleśta. W witrynie przy ul. Rayskiego 23 rozpoczęła działać "Galeria [od] ulicy".
Restauracyjne ogródki, ławki, drzewa. Od czasu do czasu wolno przejeżdżają samochody, ustępując drogi przechadzającym się pieszym. Tak może wyglądać fragment ulicy Rayskiego między pl. Grunwaldzkim a pl. Zamenhofa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.