W dwie godziny, przy pomocy kilku donic, powstała w Szczecinie ulica, na której piesi mają pierwszeństwo przed samochodami.
Ogródki letnie to "efekt uzgodnień z miejscowymi przedsiębiorcami, którzy chcą w ten sposób poszerzyć swoją ofertę" - informuje miasto w wydanym w środę komunikacie.
Zwycięska, "samochodowa" koncepcja placu Orła Białego cieszy się poparciem rady osiedla, która wybrała się sama. Do kosza wrzucono za to 790 ankiet, z których jasno wynikało, że szczecinianie nie chcą w tym miejscu aut.
Jeszcze latem wzdłuż ulicy Rayskiego staną donice, które zablokują możliwość nielegalnego parkowania na chodniku. To ma uwolnić przestrzeń dla pieszych i gastronomików, których wyjście na chodnik blokują właśnie auta.
Były popisy taneczne, wokalne, muzyczne i sportowe. Było wspólne sadzenie kwiatków. Dzieci rysowały kredą po asfalcie, a najmłodsze wylegiwały się na sztucznej trawie. Tak w niedzielę wyglądał "Street day na ulicy Rayskiego". Podobnie ma być w innych dzielnicach
"Ławki brak, drzewa brak, śmietników brak, a do tego brudno. Czy chcemy trochę inaczej? Lepiej? Wygodniej? Czyściej? Chcemy! No i dlatego zamykamy Rayskiego na 1 lipca dla samochodów i wychodzimy na ulicę!"
- Wydarzeń będzie więcej niż w programie, bo ta wiadomość roznosi się jak wirus i przyciąga coraz więcej osób - mówi Jakub Mołda, który organizuje w niedzielę Street Day na ul. Rayskiego.
Restauracyjne ogródki, ławki, drzewa. Od czasu do czasu wolno przejeżdżają samochody, ustępując drogi przechadzającym się pieszym. Tak może wyglądać fragment ulicy Rayskiego między pl. Grunwaldzkim a pl. Zamenhofa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.