Ogromna wisteria w kwartale przy Bolesława Śmiałego, malowidła ścienne przy Edmunda Bałuki czy piękno zamknięte w zdewastowanych bramach. Monika Szymanik odkrywa przed nami tajemnice szczecińskich kamienic.
To polskie miasta pierwsze pokazały siłę wspólnoty w walce z koronawirusem
Na szczecińskim rynku nieruchomości wzrosło zainteresowanie mieszkaniami z ogródkami i domami z własnym kawałkiem ziemi. To jedna z reakcji na epidemię koronawirusa.
"Żaba Wanda nie chce bociana Szczecisława" - protestowali koszalinianie tracący "swoje" województwo. Z kolei Szczecin bardzo chciał mieć w swoim regionie Gorzów. Tak ponad 20 lat temu "wykluwało się" województwo zachodniopomorskie.
- W Dolicach też rozmawiają o piosence Kazika i Trójce - mówi Magdalena Filiks, która wierzy w siłę protestów mogących zatrzymać "bolszewickie szaleństwo" i w wyborcze szanse Rafała Trzaskowskiego
Bulwary nad Odrą to miejsce, gdzie pokazujemy pozytywne emocje. Dzięki nim przestaliśmy dyskutować o potrzebie stworzenia rynku. To bulwary stały się taką reprezentacyjną przestrzenią Szczecina, miejscem spacerów i spotkań - uważa prezydent Piotr...
- Jestem na skraju bankructwa. Chciałam przejść ulicami Warszawy i wykrzyczeć w wolnej Polsce, że my przedsiębiorcy jesteśmy częścią tego kraju i że już nie dajemy rady, padniemy - o manifestacji przedsiębiorców, którą brutalnie spacyfikowała...
Na koncertach klaskały im tłumy. Ich prace można oglądać w galeriach, wygrywają prestiżowe konkursy, uczą innych śpiewu, rysunku. Epidemia wszystko zmieniła.
Ogłoszenie o sprzedaży pojawia się o godz. 21. Dzwonię następnego dnia. - Dzisiaj jest pani już 14., a wczoraj to do 23 ludzie jeszcze dzwonili - mówi właściciel działki.
"Wskazania mieszkańców można podsumować w dwóch zdaniach. Po pierwsze - nagrodzona została konsekwentna realizacja planu. Po drugie, pewnie ważniejsze - jako mieszkańcy uwierzyliśmy w Szczecin." Tak skomentował końcowe wyniki plebiscytu Supermiasta...
Wstydliwie porzucona, zaniedbana jeszcze kilkanaście lat temu część miasta zmieniła się w zapierające dech nadodrzańskie bulwary. Tę metamorfozę szczecinianie docenili najbardziej.
Mamy ekscytować się tym, że w drugorzędnym filmie nazwisko trzeciorzędnej postaci ktoś zrymował z nazwą naszego miasta? To tak, jakbyśmy w trakcie 75 lat polskiego Szczecina nie mieli żadnych prawdziwych, wbijających nas w dumę osiągnięć.
Pomysł na pierwsze, książkowe wydanie zebranych przygód Jamesa Bonda PRL-u, jakim był "Kapitan Żbik", powstał na szczecińskim Pogodnie. Wydawnictwo trafiło właśnie na półki księgarń i specjalistycznych sklepów internetowych handlujących komiksami.
Pożyczki. Odroczone lub obniżone podatki i czynsze dla przedsiębiorców. Mieszkania dla lekarzy. Programy i stypendia dla artystów. Fakultety dla maturzystów. Maseczki dla wszystkich. Jak jeszcze miasto pomaga swoim mieszkańcom w czasie epidemii...
- Kluby Seniora czy Uniwersytety Trzeciego Wieku to często były jedyne miejsca, w których osoby starsze mogły się z kimś spotkać. To była przestrzeń, w której czuły się bezpieczne, potrzebne, po prostu szczęśliwe. Pandemia im to wszystko odebrała -...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.