Piłkarze Pogoni Szczecin znakomicie zdali najtrudniejszy egzamin w drodze po brązowy medal ekstraklasy i przy rekordowej frekwencji pokonali u siebie Legię Warszawa 2:1. Przy okazji rozstrzygnęły się losy mistrzostwa kraju, które trafiło w ręce Rakowa Częstochowa.
Kosta Runjaić w niedzielę na szczecińskim stadionie po raz pierwszy pojawi się w innej roli niż trener Pogoni Szczecin. I to zaledwie kilka dni po swoim największym sukcesie w karierze.
Przed pierwszym gwizdkiem w meczu Legia Warszawa - Pogoń Szczecin wydawało się, że trener Jens Gustafsson podjął absolutnie nieracjonalną decyzję, stawiając w bramce szczecinian debiutującego w ekstraklasie Bartosza Klebaniuka. Okazało się, że to ten 20-latek uratował Pogoni mecz.
Kosta Runjaić zapisał się w historii Pogoni Szczecin jako jeden z najlepszych i najdłużej pracujących trenerów. Wywalczył dwa brązowe medale mistrzostw Polski, zespół za jego kadencji zadomowił się w ligowej czołówce. Teraz po raz pierwszy wystąpi przeciwko portowcom. Już jako szkoleniowiec Legii Warszawa.
Trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaić spędził niedzielę i poniedziałek w Warszawie. Spotkał się m.in. z szefostwem Legii. To zapewne kolejny krok do rychłego podpisania kontraktu ze stołecznym klubem.
Piłkarze Pogoni Szczecin pokazali charakter i pokonali na własnym stadionie Legię Warszawa 3:1. Portowcy dwie bramki strzelili w drugiej połowie, kiedy grali już w osłabieniu po czerwonej kartce dla Benedikta Zecha.
- Jeśli przegramy z Legią, to nie będziemy się już liczyli w walce o tytuł - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaić przed niedzielnym meczem. Ale już teraz szanse portowców są raczej teoretycznie, choć ciągle jeszcze są.
Piłkarze Pogoni Szczecin wygrali na wyjeździe z Legią Warszawa 2:0 i awansowali na trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy. Z kolei mistrzowie Polski po tym meczu na dobre ugrzęźli w strefie spadkowej.
- Nie możemy nastawić się na łatwe spotkanie z powodu problemów rywala. Takie podejście może nas zgubić - uważa prawy obrońca Pogoni Szczecin Jakub Bartkowski przed niedzielnym meczem z Legią Warszawa na wyjeździe.
Piłkarze trzecioligowego Świtu Skolwin nie zdołali sprawić sensacji i odpadli z rozgrywek Pucharu Polski po porażce z Legią Warszawa 0:1 na własnym stadionie. Szczecinianie pozostawili jednak po sobie bardzo dobre wrażenie i długimi momentami byli równorzędnym rywalem dla mistrzów Polski.
- Dla mnie ten mecz jest jak finał Ligi Europy - mówi nowy trener Legii Warszawa Marek Gołębiewski przed spotkaniem Pucharu Polski ze Świtem Skolwin. W czwartek kameralny stadion trzecioligowca ze Szczecina będzie najważniejszym punktem na piłkarskiej mapie Polski.
Wilki Morskie zwyciężyły 88:81 z Legią Warszawa w trzecim meczu 1. rundy fazy play-off i przedłużyły swoje szanse na awans. King Szczecin nie ma już jednak marginesu błędu - musi wygrać dwa kolejne spotkania.
Dwa mecze z Legią w Warszawie i dwie porażki - taki bilans oznacza, że jeszcze jedno potknięcie i sezon dla koszykarzy Kinga Szczecin zakończy się. Mecz o pozostanie w fazie play-off już we wtorek.
Piłkarze Pogoni Szczecin przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa 2:4 i w tym sezonie ekstraklasy pozostała im rywalizacja o trzeci w historii klubu tytuł wicemistrzowski.
- Mamy świadomość, że jeśli nie wygramy tego meczu, to szanse na mistrzostwo Polski spadną niemal do zera - przyznaje pomocnik Pogoni Szczecin Adam Frączczak przed sobotnim spotkaniem z Legią Warszawa na wyjeździe.
W zespole ze Szczecina szaleje koronawirus i prawie wszyscy zawodnicy mieli pozytywne wyniki testów. Trzech koszykarzy jest zdrowych, a i tak nie pojechali na mecz do Warszawy. Klubowi zarzuca się zatem celowe oszczędzanie graczy przed fazą play-off.
Koszykarze Kinga Szczecin w niedzielę mieli zagrać na wyjeździe z Legią Warszawa, ale mecz został przełożony. W drużynie ze Szczecina są zawodnicy z pozytywnymi wynikami testów na obecność koronawirusa.
Piłkarze Pogoni Szczecin kontynuują serię meczów bez porażki. I to jest najlepsza informacja po bezbramkowym remisie z aktualnym mistrzem Polski Legią Warszawa.
- Myśleliśmy, że będzie znacznie gorzej, ale sił nam wystarczyło - cieszy się obrońca Pogoni David Stec po wygranej portowców z Lechią w Gdańsku. Teraz czas na Legię w Szczecinie.
Jeśli kończyć sezon, to właśnie w takim stylu. Piłkarze Pogoni Szczecin odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu w grupie mistrzowskiej i pokonali na wyjeździe Legię Warszawa 2:1. Rozgrywki ekstraklasy kończą na szóstej pozycji.
- Do grudnia szło nam bardzo dobrze. Myślę, że nawet lepiej, niż oczekiwaliśmy. Dzisiaj nie wiem, czy w przyszłym sezonie będziemy grali o najwyższe cele, czy pozostaniemy ligowym średniakiem - mówi trener Kosta Runjaic.
Pogoń po raz pierwszy od ponad 40 lat dwa razy z rzędu w jednym sezonie ograła Legię Warszawa. Wygrana 3:1 pozwoliła szczecinianom wrócić na fotel lidera.
- Takie mecze cieszą najbardziej - mówi pomocnik Pogoni Szczecin Zwonimir Kożulj. Portowcy w sobotę o godz. 17.30 zagrają na własnym stadionie z Legią Warszawa.
Trzecie miejsce w tabeli i miano najlepszej drużyny na wyjazdach. Mimo kilku wpadek piłkarze Pogoni mogą uznać pierwszą część sezonu za udaną.
Pogoń Szczecin po raz pierwszy od 1983 roku wygrała ligowy mecz z Legią Warszawa na wyjeździe. Portowcy w drugiej połowie odwrócili losy spotkania i pokonali wicemistrzów Polski 2:1.
Pogoń Szczecin wyjazdowym meczem z Legią Warszawa rozpoczyna nowy sezon Ekstraklasy. Nadzieje są ogromne. Tym razem to jest "ta" drużyna? Początek meczu w niedzielę o godz. 17.30 w Warszawie.
Pogoń Szczecin przerwała trwającą 17 lat passę porażek w ligowych meczach z Legią Warszawa na wyjeździe. Po świetnej pierwszej połowie zremisowała w stolicy 1:1.
Legia Warszawa na koniec rundy zasadniczej wygrała na swoim boisku z Pogonią 3:1. Mimo to szczecinianie dostali się do grupy mistrzowskiej ekstraklasy
To będzie ostatnia kolejka sezonu zasadniczego i mecz, który zadecyduje o przyszłości portowców. Początek w sobotę o godz. 18
- Teraz mamy chwilę wytchnienia i dwa tygodnie przerwy reprezentacyjnej. Potem wracamy do gry i musimy wyrwać to, co do nas należy - zapowiada pomocnik Pogoni Szczecin Sebastian Kowalczyk.
Pełny stadion, świetna gra i bezradny mistrz Polski. Kibice na taką Pogoń czekali latami. Szczecinianie po świetnym meczu pokonali na własnym stadionie Legię Warszawa 2:1.
- Dobrze, że w końcu jesteśmy w górnej połowie tabeli, ale ósme miejsce nas nie zadowala. Chcemy atakować wyższe lokaty - zapowiada bramkarz Pogoni Łukasz Załuska.
- W Szczecinie nieczęsto na trybunach pojawia się kilkanaście tysięcy ludzi. To gwarantowany zastrzyk adrenaliny - nie ma wątpliwości bramkarz Pogoni Łukasz Załuska.
To był jeden z lepszych meczów Pogoni w Warszawie w ostatnich latach, ale niezła gra (przede wszystkim w pierwszej połowie) po raz kolejny nie wystarczyła nawet na remis. Legia ograła zespół ze Szczecina 3:0.
- Legia to w Polsce taki klub, jakim w Niemczech jest Bayern Monachium. Zawsze walczy o mistrzostwo - mówi trener Pogoni Kosta Runjaic.
To był prawdopodobnie najlepszy ligowy mecz Pogoni Szczecin w tym sezonie, ale i tak przegrany. Pech nie opuścił portowców, którzy ulegli wyrachowanej Legii Warszawa 1:3.
- To jest moment, żeby zrobić coś dla tego klubu. Przede wszystkim obronić ekstraklasę, a to nie jest mission impossible - mówi trener Rafał Janas. Początek meczu Pogoń - Legia o godz. 18 w Szczecinie.
- Mam tyle obowiązków, że nie mam czasu nawet na zrobienie zakupów i kupienie czegoś do jedzenia - mówi tymczasowy trener Pogoni Szczecin Rafał Janas.
- Czuję się współwinny tego, że jesteśmy na takiej pozycji. Dlatego bez względu na to, jak potoczą się moje losy, chciałbym przygotować drużynę jak najlepiej potrafię, nie oglądając się na inne sprawy - mówi tymczasowy pierwszy trener Pogoni Szczecin Rafał Janas.
- Mecze z Legią Warszawa elektryzują kibiców w Szczecinie. Szczególnie teraz, kiedy rywal występuje w Lidze Mistrzów - mówi trener Pogoni Kazimierz Moskal.
Copyright © Agora SA