Już w pierwszej połowie meczu Pogoń Szczecin powinna prowadzić z Legią Warszawa minimum jednym zdobytym golem. Co nie udało się napastnikowi Efthymisowi Koulourisowi, po przerwie załatwił rezerwowy w tym meczu pomocnik Alexander Gorgon.
Pogoń Szczecin pozostaje niepokonana w 2024 r. Wyrachowany futbol podopiecznych Jensa Gustafssona pozwolił im wywieźć cenny punkt z Warszawy.
Piłkarze Pogoni Szczecin pojechali do stolicy po trzech wygranych z rzędu w ekstraklasie oraz z wywalczonym po ciężkim boju w Poznaniu awansem do półfinału Pucharu Polski. Za to Legia jest w kryzysie.
Prawie 20 tys. widzów na szczecińskim stadionie zobaczyło kapitalne widowisko w wykonaniu zespołów Pogoni i Legii. Ostatecznie - po pasjonującej wymianie ciosów - górą byli goście, którzy po przerwie, grając w dziesiątkę, strzelili Pogoni aż trzy gole.
Dzisiejsze spotkanie Pogoni z Legią Warszawa obejrzy na szczecińskim stadionie komplet około 20 tysięcy widzów. Oba zespoły są w ostatnim czasie w dobrej formie, co zwiastuje świetne widowisko.
Piłkarze Pogoni Szczecin znakomicie zdali najtrudniejszy egzamin w drodze po brązowy medal ekstraklasy i przy rekordowej frekwencji pokonali u siebie Legię Warszawa 2:1. Przy okazji rozstrzygnęły się losy mistrzostwa kraju, które trafiło w ręce Rakowa Częstochowa.
Kosta Runjaić w niedzielę na szczecińskim stadionie po raz pierwszy pojawi się w innej roli niż trener Pogoni Szczecin. I to zaledwie kilka dni po swoim największym sukcesie w karierze.
Przed pierwszym gwizdkiem w meczu Legia Warszawa - Pogoń Szczecin wydawało się, że trener Jens Gustafsson podjął absolutnie nieracjonalną decyzję, stawiając w bramce szczecinian debiutującego w ekstraklasie Bartosza Klebaniuka. Okazało się, że to ten 20-latek uratował Pogoni mecz.
Kosta Runjaić zapisał się w historii Pogoni Szczecin jako jeden z najlepszych i najdłużej pracujących trenerów. Wywalczył dwa brązowe medale mistrzostw Polski, zespół za jego kadencji zadomowił się w ligowej czołówce. Teraz po raz pierwszy wystąpi przeciwko portowcom. Już jako szkoleniowiec Legii Warszawa.
Trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaić spędził niedzielę i poniedziałek w Warszawie. Spotkał się m.in. z szefostwem Legii. To zapewne kolejny krok do rychłego podpisania kontraktu ze stołecznym klubem.
Piłkarze Pogoni Szczecin pokazali charakter i pokonali na własnym stadionie Legię Warszawa 3:1. Portowcy dwie bramki strzelili w drugiej połowie, kiedy grali już w osłabieniu po czerwonej kartce dla Benedikta Zecha.
- Jeśli przegramy z Legią, to nie będziemy się już liczyli w walce o tytuł - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaić przed niedzielnym meczem. Ale już teraz szanse portowców są raczej teoretycznie, choć ciągle jeszcze są.
Piłkarze Pogoni Szczecin wygrali na wyjeździe z Legią Warszawa 2:0 i awansowali na trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy. Z kolei mistrzowie Polski po tym meczu na dobre ugrzęźli w strefie spadkowej.
- Nie możemy nastawić się na łatwe spotkanie z powodu problemów rywala. Takie podejście może nas zgubić - uważa prawy obrońca Pogoni Szczecin Jakub Bartkowski przed niedzielnym meczem z Legią Warszawa na wyjeździe.
Piłkarze trzecioligowego Świtu Skolwin nie zdołali sprawić sensacji i odpadli z rozgrywek Pucharu Polski po porażce z Legią Warszawa 0:1 na własnym stadionie. Szczecinianie pozostawili jednak po sobie bardzo dobre wrażenie i długimi momentami byli równorzędnym rywalem dla mistrzów Polski.
- Dla mnie ten mecz jest jak finał Ligi Europy - mówi nowy trener Legii Warszawa Marek Gołębiewski przed spotkaniem Pucharu Polski ze Świtem Skolwin. W czwartek kameralny stadion trzecioligowca ze Szczecina będzie najważniejszym punktem na piłkarskiej mapie Polski.
Wilki Morskie zwyciężyły 88:81 z Legią Warszawa w trzecim meczu 1. rundy fazy play-off i przedłużyły swoje szanse na awans. King Szczecin nie ma już jednak marginesu błędu - musi wygrać dwa kolejne spotkania.
Dwa mecze z Legią w Warszawie i dwie porażki - taki bilans oznacza, że jeszcze jedno potknięcie i sezon dla koszykarzy Kinga Szczecin zakończy się. Mecz o pozostanie w fazie play-off już we wtorek.
Piłkarze Pogoni Szczecin przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa 2:4 i w tym sezonie ekstraklasy pozostała im rywalizacja o trzeci w historii klubu tytuł wicemistrzowski.
- Mamy świadomość, że jeśli nie wygramy tego meczu, to szanse na mistrzostwo Polski spadną niemal do zera - przyznaje pomocnik Pogoni Szczecin Adam Frączczak przed sobotnim spotkaniem z Legią Warszawa na wyjeździe.
W zespole ze Szczecina szaleje koronawirus i prawie wszyscy zawodnicy mieli pozytywne wyniki testów. Trzech koszykarzy jest zdrowych, a i tak nie pojechali na mecz do Warszawy. Klubowi zarzuca się zatem celowe oszczędzanie graczy przed fazą play-off.
Koszykarze Kinga Szczecin w niedzielę mieli zagrać na wyjeździe z Legią Warszawa, ale mecz został przełożony. W drużynie ze Szczecina są zawodnicy z pozytywnymi wynikami testów na obecność koronawirusa.
Piłkarze Pogoni Szczecin kontynuują serię meczów bez porażki. I to jest najlepsza informacja po bezbramkowym remisie z aktualnym mistrzem Polski Legią Warszawa.
- Myśleliśmy, że będzie znacznie gorzej, ale sił nam wystarczyło - cieszy się obrońca Pogoni David Stec po wygranej portowców z Lechią w Gdańsku. Teraz czas na Legię w Szczecinie.
Jeśli kończyć sezon, to właśnie w takim stylu. Piłkarze Pogoni Szczecin odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu w grupie mistrzowskiej i pokonali na wyjeździe Legię Warszawa 2:1. Rozgrywki ekstraklasy kończą na szóstej pozycji.
- Do grudnia szło nam bardzo dobrze. Myślę, że nawet lepiej, niż oczekiwaliśmy. Dzisiaj nie wiem, czy w przyszłym sezonie będziemy grali o najwyższe cele, czy pozostaniemy ligowym średniakiem - mówi trener Kosta Runjaic.
Pogoń po raz pierwszy od ponad 40 lat dwa razy z rzędu w jednym sezonie ograła Legię Warszawa. Wygrana 3:1 pozwoliła szczecinianom wrócić na fotel lidera.
- Takie mecze cieszą najbardziej - mówi pomocnik Pogoni Szczecin Zwonimir Kożulj. Portowcy w sobotę o godz. 17.30 zagrają na własnym stadionie z Legią Warszawa.
Trzecie miejsce w tabeli i miano najlepszej drużyny na wyjazdach. Mimo kilku wpadek piłkarze Pogoni mogą uznać pierwszą część sezonu za udaną.
Pogoń Szczecin po raz pierwszy od 1983 roku wygrała ligowy mecz z Legią Warszawa na wyjeździe. Portowcy w drugiej połowie odwrócili losy spotkania i pokonali wicemistrzów Polski 2:1.
Pogoń Szczecin wyjazdowym meczem z Legią Warszawa rozpoczyna nowy sezon Ekstraklasy. Nadzieje są ogromne. Tym razem to jest "ta" drużyna? Początek meczu w niedzielę o godz. 17.30 w Warszawie.
Pogoń Szczecin przerwała trwającą 17 lat passę porażek w ligowych meczach z Legią Warszawa na wyjeździe. Po świetnej pierwszej połowie zremisowała w stolicy 1:1.
Legia Warszawa na koniec rundy zasadniczej wygrała na swoim boisku z Pogonią 3:1. Mimo to szczecinianie dostali się do grupy mistrzowskiej ekstraklasy
To będzie ostatnia kolejka sezonu zasadniczego i mecz, który zadecyduje o przyszłości portowców. Początek w sobotę o godz. 18
- Teraz mamy chwilę wytchnienia i dwa tygodnie przerwy reprezentacyjnej. Potem wracamy do gry i musimy wyrwać to, co do nas należy - zapowiada pomocnik Pogoni Szczecin Sebastian Kowalczyk.
Pełny stadion, świetna gra i bezradny mistrz Polski. Kibice na taką Pogoń czekali latami. Szczecinianie po świetnym meczu pokonali na własnym stadionie Legię Warszawa 2:1.
- Dobrze, że w końcu jesteśmy w górnej połowie tabeli, ale ósme miejsce nas nie zadowala. Chcemy atakować wyższe lokaty - zapowiada bramkarz Pogoni Łukasz Załuska.
- W Szczecinie nieczęsto na trybunach pojawia się kilkanaście tysięcy ludzi. To gwarantowany zastrzyk adrenaliny - nie ma wątpliwości bramkarz Pogoni Łukasz Załuska.
To był jeden z lepszych meczów Pogoni w Warszawie w ostatnich latach, ale niezła gra (przede wszystkim w pierwszej połowie) po raz kolejny nie wystarczyła nawet na remis. Legia ograła zespół ze Szczecina 3:0.
- Legia to w Polsce taki klub, jakim w Niemczech jest Bayern Monachium. Zawsze walczy o mistrzostwo - mówi trener Pogoni Kosta Runjaic.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.