Pogoń Szczecin po pierwszej fazie sezonu jest wiceliderem ekstraklasy. Z jednej strony to świetny wynik. Ale jest też niedosyt związany z wypuszczeniem z rąk dwóch, wydawałoby się pewnych, zwycięstw.
Sobotnie spotkanie Lecha z Pogonią będzie pojedynkiem pierwszej i drugiej drużyny w tabeli ekstraklasy. - Wszyscy wiedzą, że te mecze to dla kibiców w Szczecinie wielkie święto - przypomina Kamil Grosicki, którego klub zgłosił już do rozgrywek ekstraklasy.
Piłkarze Pogoni Szczecin pokonali na własnym stadionie Stal Mielec aż 4:1. Mecz z trybun oglądał Kamil Grosicki, który przed spotkaniem został zaprezentowany jako nowy zawodnik portowców.
Dobra postawa na własnym stadionie w tym sezonie pozwala Pogoni Szczecin zacierać złe wrażenie z meczów wyjazdowych. Czy podobnie będzie podczas sobotniego spotkania ze Stalą Mielec przed własną publicznością?
Piłkarze Pogoni Szczecin ponieśli pierwszą ligową porażkę w tym sezonie i przegrali na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 0:2. Portowcy w konsekwencji wypadli z pierwszej trójki w tabeli ekstraklasy.
Piłkarze Pogoni Szczecin, w stylu dobrze znanym swoim kibicom, pokonali na własnym stadionie Piasta Gliwice 1:0. Trzy punkty nie mogą jednak przesłonić tego, że zespół Kosty Runjaicia nadal wychodzi na boisko bez napastnika z prawdziwego zdarzenia.
To będzie pierwszy tak poważny ligowy sprawdzian piłkarzy Pogoni Szczecin w tym sezonie. Portowcy w niedzielę zagrają u siebie z aspirującym do walki o podium Piastem Gliwice.
Piłkarze Pogoni Szczecin w niedzielne popołudnie zagrają na wyjeździe z Wartą Poznań. Jeśli wygrają drugi ligowy mecz, mogą zostać liderem ekstraklasy.
To była wymarzona inauguracja rozgrywek ekstraklasy w wykonaniu piłkarzy Pogoni Szczecin. Portowcy bez większych problemów poradzili sobie na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze, pewnie wygrywając 2:0.
Na inaugurację nowego sezonu ligowego Pogoń zagra w Szczecinie z Górnikiem Zabrze. Najprawdopodobniej właśnie w tym meczu na polskich boiskach zadebiutuje mistrz świata z 2014 r. Lukas Podolski.
- Lubię strzelać ważne bramki - mówi nowy napastnik Pogoni Szczecin Piotr Parzyszek. Taka deklaracja przed zbliżającym się dwumeczem z NK Osijek w Lidze Konferencji Europy może tylko cieszyć.
Na przedsezonowe spotkanie z piłkarzami Pogoni Szczecin sprzedano komplet biletów - 999 sztuk. Kibice obejrzeli wewnętrzny sparing, mogli wygrać bilety na mecz z NK Osijek, a także kupić koszulki meczowe na nowy sezon.
Najpierw mecz z NK Osijek, a zaraz potem start ekstraklasy i mecz z Górnikiem Zabrze, w którym zagra Lukas Podolski, były reprezentant Niemiec. Już za niecałe dwa tygodnie.
Pogoń sprzedaje młodego napastnika Adriana Benedyczaka do włoskiej Parmy. Szczeciński klub zarobi na tej transakcji około dwóch milionów euro.
W rundzie jesiennej na meczach Pogoni Szczecin będą obowiązywały dwa cenniki: na mecze krajowe (ekstraklasa, Puchar Polski) oraz europejskie (Liga Konferencji). Kibice będą płacić więcej niż rok temu.
Ligowe zmagania rozpoczną się 24 lipca, czyli kilka dni po pierwszym występie szczecińskiego zespołu w eliminacjach Ligi Konferencji.
Europejskie kluby mają na celowniku przynajmniej dwóch piłkarzy Pogoni Szczecin. Do zespołu brązowych medalistów z poprzedniego sezonu może natomiast wrócić Paweł Cibicki, którego szwedzki sąd oczyścił z zarzutu przyjęcia łapówki za celowe sprowokowanie sędziego do pokazania mu żółtej kartki.
Dla klubów z zachodniej Europy rozgrywki Ligi Konferencji będą tylko męczącym dodatkiem do i tak bardzo napiętego terminarza ligowych meczów. Za to dla klubów z Polski to szansa na zarobienie wielkich pieniędzy. Sam awans do fazy grupowej wiąże się z premią w wysokości prawie trzech milionów euro.
Dokładnie 22 196 000 zł otrzyma klub ze Szczecina od Ekstraklasy SA. Na tę kwotę złożył się nie tylko wynik sportowy Pogoni (3. miejsce), ale też kwoty stałe, ranking historyczny i premie za wysoką pozycję w Pro Junior System.
Piłkarze Pogoni Szczecin przygotowania do nowego sezonu zaczną 14 czerwca. Brązowi medaliści poprzednich rozgrywek ekstraklasy będą mieli nieco ponad miesiąc, żeby przygotować się do pierwszego meczu w Lidze Konferencji.
"Prawdziwy portowiec! Prawdziwy portowiec!"- skandowali kibice Pogoni Szczecin, kiedy w drugiej części meczu z Rakowem Częstochowa Adam Frączczak po raz ostatni wchodził na boisko w granatowo-bordowym stroju. Chwilę później strzelił swoją 70. bramkę dla zespołu, którą zwieńczył 10-letni pobyt w najbliższym jego sercu klubie.
524 minuty bez straty gola i najmniej straconych bramek w lidze - to statystyki Dantego Stipicy z tego sezonu. Zawodnik Pogoni został najlepszym bramkarzem ekstraklasy.
Po zakończeniu niedzielnego meczu z Rakowem Częstochowa piłkarze Pogoni Szczecin odebrali na stadionie Krygiera brązowe medale za zdobycie trzeciego miejsca w rozgrywkach ekstraklasy 2020/2021. Były radość, konfetti, pamiątkowe i pożegnalne zdjęcia (bo to był ostatni mecz portowców w takim składzie). Potem, w nocy, była feta na Odrze. Piłkarze byli na statku "Kapitan Cook", a z bulwarów pozdrawiali ich kibice. Trzecie miejsce Pogoni w lidze to największy sukces klubu od 20 lat, kiedy drużyna ze Szczecina zdobyła wicemistrzostwo Polski. Obecny wynik oznacza, że Pogoń Szczecin wraca do europejskich rozgrywek pucharowych. Latem zagra w eliminacjach nowych, odbywających się pierwszy raz rozgrywek Ligi Konferencji Europy - ważnych, ale jednak mniej prestiżowych niż Liga Europy, a tym bardziej Liga Mistrzów.
Piłkarze Pogoni Szczecin przegrali u siebie z Rakowem Częstochowa 1:3 i w słabym stylu zakończyli tegoroczne rozgrywki ekstraklasy. Kibice w stolicy Pomorza Zachodniego nie będą miło wspominać pierwszego meczu oglądanego z dwóch nowych trybun przebudowywanego stadionu Krygiera.
- Trzecie miejsce to dobry wynik, ale żal straconych po drodze punktów i tego, że ten ostatni mecz już o niczym nie decyduje - mówi pomocnik Pogoni Szczecin Damian Dąbrowski przed niedzielnym spotkaniem z Rakowem Częstochowa.
287 meczów, 69 goli i 29 asyst - to dorobek Adama Frączczaka w Pogoni, w której spędził równo dekadę. W niedzielę po raz ostatni założy bordowo-granatową koszulkę.
To już pewne. Piłkarze Pogoni Szczecin rozgrywki ekstraklasy zakończą z brązowymi medalami na szyjach. To dopiero czwarte podium w ponadsiedemdziesięcioletniej historii klubu ze stolicy Pomorza Zachodniego.
Piłkarze Pogoni Szczecin tylko zremisowali na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 1:1 i w walce o srebrne medale już nie wszystko zależy od nich samych. To było trzecie spotkanie z rzędu bez zwycięstwa w wykonaniu portowców.
- Jeśli wygramy dwa pozostałe spotkania, to zostaniemy wicemistrzami Polski. Taki jest cel - zapowiada trener Kosta Runjaić przed piątkowym meczem z Zagłębiem Lubin na wyjeździe.
- Jest duża różnica pomiędzy drugim a trzecim miejscem na koniec sezonu, dlatego zrobimy wszystko, żeby zostać wicemistrzami Polski - przekonuje obrońca Jakub Bartkowski przed sobotnim meczem z Wartą Poznań na własnym stadionie.
Piłkarze Pogoni nieoczekiwanie przegrali na wyjeździe z walczącą o utrzymanie się w ekstraklasie Stalą Mielec 1:0. Szczecinianie zapłacili na Podkarpaciu wysoką cenę za swoją nieskuteczność, a porażka może spowodować poważne konsekwencje w najbliższej przyszłości.
Pogoń Szczecin po raz czwarty w 73-letniej historii klubu zakończy rozgrywki ekstraklasy w pierwszej trójce. Nie wiadomo już tylko, jakiego koloru będą medale. W niedzielę mecz z ostatnią w tabeli Stalą Mielec.
Piłkarze Pogoni Szczecin odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, wygrywając na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze 1:0. Portowcy tym razem zaprezentowali się przeciętnie, ale wyrachowana postawa znowu pozwoliła im sięgnąć po ważny komplet punktów.
Piłkarze Pogoni Szczecin we wtorek zmierzą się na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze. Jeśli wygrają, a wyniki na innych stadionach ułożą się po ich myśli, to portowcy już w najbliższej kolejce mogą zapewnić sobie awans do europejskich pucharów.
Piłkarze Pogoni Szczecin odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu, pokonując na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:0. Zakończenie sezonu na podium ekstraklasy - na pięć kolejek przed końcem - wydaje się coraz bardziej realne.
Piłkarze Pogoni Szczecin w ciągu dziesięciu dni rozegrają trzy ligowe spotkania. Niewykluczone, że jeszcze przed końcem kwietnia będzie wiadomo, czy zapewnią sobie trzeci w historii klubu tytuł wicemistrzów Polski.
Piłkarze Pogoni Szczecin zmazali plamę po fatalnym występie w Warszawie i pokonali na własnym stadionie Wisłę Płock 2:0. To było pewne i zasłużone zwycięstwo, które przybliża portowców do zakończenia sezonu na podium ekstraklasy.
- Nasz cel na ostatnią część sezonu jest jasny. Chcemy utrzymać drugą pozycję w tabeli ekstraklasy - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaić przed spotkaniem z Wisłą Płock na własnym stadionie.
Piłkarze Pogoni Szczecin przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa 2:4 i w tym sezonie ekstraklasy pozostała im rywalizacja o trzeci w historii klubu tytuł wicemistrzowski.
- Mamy świadomość, że jeśli nie wygramy tego meczu, to szanse na mistrzostwo Polski spadną niemal do zera - przyznaje pomocnik Pogoni Szczecin Adam Frączczak przed sobotnim spotkaniem z Legią Warszawa na wyjeździe.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.