Szczecin, podobnie jak inne polskie samorządy, starał przygotować się do tego niewątpliwie trudnego okresu - czytamy w komunikacie magistratu
Dyrektorom grożą komisje dyscyplinarne i odpowiedzialność prawna w razie nieprzeprowadzenia egzaminów - usłyszeli dyrektorzy szczecińskich szkół na spotkaniu w Urzędzie Miasta. - Próbuje się nas zastraszyć - komentują.
- Będziemy robić wszystko, żeby egzaminy zewnętrzne się odbyły - zapowiedział wicekurator oświaty Jerzy Sołtysiak. To odpowiedź kuratorium na zapowiadany na poniedziałek protest nauczycieli.
Mamy takie czasy, że nauczyciel drży o swoją pracę. Tych, co osiągają wiek emerytalny, zmusza się do pójścia na emeryturę, też zostałam wypchnięta - mówi pani Aneta. , , - Mamy takie czasy, że sprzedawca w dyskoncie zarabia porównywalnie albo i lepiej niż nauczyciel, a brak szacunku do naszego zawodu płynie z samej góry - dodaje jej mąż Zygmunt, też nauczyciel.
Nie wiemy, ilu nauczycieli będzie strajkować i czy do strajku w ogóle dojdzie, ale na wszelki wypadek prosimy państwa o zapewnienie dzieciom w najbliższy poniedziałek opieki - informują rodziców dyrektorzy szkół.
Niepozorny wiceminister ze Szczecina stał się prawą ręką Anny Zalewskiej w negocjacjach płacowych ze związkami zawodowymi
- Co powie pan uczniom klas ósmych? - Jest mi przykro. Mam nadzieję, że rząd przestanie być arogancki i zacznie nas słuchać - mówi "Wyborczej" nauczyciel ze szkoły podstawowej w Szczecinie.
Blisko 40 nowych szkół i przedszkoli zdecydowało w ostatnich dniach, że dołączy do akcji strajkowej. To oznacza, że w całym województwie strajk może objąć 86,6 proc. wszystkich oświatowych placówek, w Koszalinie - 96 proc., Kołobrzegu - 88 proc., Szczecinie - 82 proc.
Maluchy mogą nie mieć zapewnionej opieki w Chochliku na Piotra Skargi czy w Figielku na Krzemiennej. W tych przedszkolach, w referendach udział wzięło 90 proc. załogi i wszyscy zadeklarowali strajkową gotowość.
Nauczyciele szczecińskiej "Trzynastki" - ogólniaka, który w rankingu Perspektyw od lat jest w czołówce najlepszych szkół w Polsce - również postanowili ostro zawalczyć o wyższe płace. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia z rządem, to 8 kwietnia pojawią się ze znaczkami z napisem "Protest".
- Wiemy, że nauczyciele i tak dziś mało zarabiają. Kiedy podejdą do strajku, ich wynagrodzenia zostaną obniżone. Mogą stracić nawet do 700 zł. Chcemy, aby to wynagrodzenie zostało przez samorząd zrekompensowane w innej formie. Tego będziemy się domagać od przedstawicieli Urzędu Miasta - mówił podczas poniedziałkowej konferencji poseł Arkadiusz Marchewka.
- Jako miasto popieramy protest nauczycieli, ale nie można od nas oczekiwać łamania prawa - takie jest oficjalne stanowisko biura prasowego prezydenta Szczecina Piotra Krzystka. To odpowiedź na pytanie, czy miasto nie będzie potrącać dniówek z pensji uczestnikom strajku nauczycieli.
Zachodniopomorscy nauczyciele są za strajkiem. Za tą formą protestu w województwie opowiedziało się ponad 80 proc. placówek oświatowych. - To oznacza, że strajk będzie. Nauczyciele chcą walczyć o godne zarobki - ogłosili we wtorek na konferencji prasowej Maria Świerczek i Adam Zygmunt, liderzy ZNP w regionie
Rządowa subwencja pokrywa tylko 60 proc. kosztów oświaty w Szczecinie - przypominają radni. W przyjętym na wtorkowej sesji stanowisku poparli protest nauczycieli.
"Materiał wywołał nieuzasadnioną falę hejtu" - tak TVP Info ocenia krytykę, z jaką spotkał się materiał z głównego wydania "Wiadomości" o zapowiadanym strajku nauczycieli.
- Podwyżka była satysfakcjonująca, jestem zadowolona. Oczywiście zawsze może być lepiej, ale nie narzekajmy - stwierdziła w materiale "Pomimo podwyżek nauczyciele grożą strajkiem", wyemitowanym w głównym wydaniu piątkowych "Wiadomości" TVP 1, jedna z nauczycielek.
- Teraz w szkołach podejmowane są dramatyczne decyzje, kto może przystąpić do protestu, a kto nie, bo nie da rady zapłacić rat - mówi "Wyborczej" Adam Zygmunt, prezes zachodniopomorskiego okręgu ZNP.
Prezydent Szczecina jest wśród samorządowców, którzy zaapelowali do rządu Mateusza Morawieckiego o "zaprzestanie niszczenia polskiej edukacji" i polubowne rozstrzygnięcie sporu płacowego z nauczycielami
Oficjalną listę szkół i przedszkoli, które będą strajkować, poznamy 25 marca. Organizacja "Nie dla chaosu w szkole" przygotowała aktualizowaną mapę placówek, gdzie referenda strajkowe zakończyły się decyzją o dołączeniu do protestu.
- Katecheci, z którymi rozmawiałem, popierają nasz protest i są pismem z kurii wzburzeni - mówi prezes zachodniopomorskiego ZNP Adam Zygmunt.
- Wspieramy protest nauczycieli, jednak obawiamy się o naszą przyszłość. O to, co się dzieje, obwiniamy ministerstwo i panią Annę Zalewską. Prosimy, żeby rządzący jak najszybciej rozstrzygnęli kwestię nauczycieli - mówi Stanisław Kaup, przewodniczący Młodych Demokratów w Szczecinie.
Kuratorium oświaty w Szczecinie twierdzi, że jeśli nauczyciele będą strajkować w trakcie egzaminów, uczniowie nie będą mogli ich zdawać w innym terminie. - Mamy nadzieję, że w środowisku nauczycielskim nastąpi [w związku z tym - przyp. red.] głęboka refleksja - mówi wicekurator Jerzy Sołtysiak. Co na to ZNP?
Radni sejmiku i miejscy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że pensje nauczycielom może podwyższyć nie rząd, ale też samorząd. Strajk w szkołach w czasie ważnych egzaminów uważają za skandal.
- Władza szuka wszelkich argumentów, żeby nie dopuścić do protestu. Nauczyciele są jednak zdeterminowani. Nie odstąpią od walki. Przymuszanie do podpisywania listu ich do tego nie zmusi - mówi Adam Zygmunt, szef zachodniopomorskiego ZNP.
Byłam którąś z kolei anglistką, która przyszła wówczas do tej szczecińskiej szkoły. Na pierwszej lekcji jeden z uczniów podpalił papierowy samolocik i rzucił w moją stronę, na kolejnej była to już wielka kosa (nóż) z komentarzem "Pani się nie boi. jeszcze mi pani nie podpadła"
Będzie spór zbiorowy, a potem strajk generalny w oświacie - zapowiada ZNP. Dlaczego nauczyciele chcą protestować? Oto opowieść szczecińskiego nauczyciela, pana Rafała
Tym razem protest nauczycieli nie będzie tylko oddolny i nie zakończy się zwykłym L4. ZNP zapowiada, że strajk będzie mocny i paraliżujący. Niewykluczone, że odbędzie się albo w okresie matur, albo w czasie egzaminów ósmoklasistów
Najpierw zachorowały pracownice z przedszkola przy ul. 26 Kwietnia, teraz przedszkolanki z Dąbia. "Belferska grypa" dotarła do kolejnej placówki w Szczecinie.
W naszym regionie najtrudniejsza sytuacja jest w Drawsku Pomorskim, gdzie na zwolnienia lekarskie poszło nawet 70 proc. nauczycieli. W Szczecinie protest odczuwalny jest w Zespole Szkół Sportowych - tam na L4 jest 33 nauczycieli z 85 zatrudnionych
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.