Nie będzie kółek zainteresowań, SKS-ów, nie odbędą się szkolne wycieczki - tak mają wyglądać w najbliższym czasie szkoły. W środę szef ZNP Sławomir Broniarz zapowiedział, że 15 października rozpocznie się kolejny protest nauczycieli.
Wiadomo już, że praktycznie wszyscy absolwenci szkół średnich z regionu otrzymają klasyfikacje i będą mogli podejść do egzaminu maturalnego.
Nauczyciele szczecińskiej "Trzynastki" - ogólniaka, który w rankingu Perspektyw od lat jest w czołówce najlepszych szkół w Polsce - również postanowili ostro zawalczyć o wyższe płace. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia z rządem, to 8 kwietnia pojawią się ze znaczkami z napisem "Protest".
- Wiemy, że nauczyciele i tak dziś mało zarabiają. Kiedy podejdą do strajku, ich wynagrodzenia zostaną obniżone. Mogą stracić nawet do 700 zł. Chcemy, aby to wynagrodzenie zostało przez samorząd zrekompensowane w innej formie. Tego będziemy się domagać od przedstawicieli Urzędu Miasta - mówił podczas poniedziałkowej konferencji poseł Arkadiusz Marchewka.
- Jako miasto popieramy protest nauczycieli, ale nie można od nas oczekiwać łamania prawa - takie jest oficjalne stanowisko biura prasowego prezydenta Szczecina Piotra Krzystka. To odpowiedź na pytanie, czy miasto nie będzie potrącać dniówek z pensji uczestnikom strajku nauczycieli.
Zachodniopomorscy nauczyciele są za strajkiem. Za tą formą protestu w województwie opowiedziało się ponad 80 proc. placówek oświatowych. - To oznacza, że strajk będzie. Nauczyciele chcą walczyć o godne zarobki - ogłosili we wtorek na konferencji prasowej Maria Świerczek i Adam Zygmunt, liderzy ZNP w regionie
- Im bliżej terminu protestu, tym większe prawdopodobieństwo, że faktycznie się on odbędzie. A to dlatego, że rząd nie chce z nami rozmawiać - mówi Adam Zygmunt, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego na Pomorzu Zachodnim.
- Jeszcze dwie takie wypowiedzi jak ministra Szczerskiego i europosła Czarneckiego i nikogo do strajku nie trzeba będzie przekonywać - mówi Adam Zygmunt, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w regionie.
- Strajk będzie. Chcemy, żeby był mocny, obejmujący jak najwięcej oddziałów i paraliżujący - zapowiada Adam Zygmunt, szef ZNP w regionie.
Na zwolnieniach lekarskich przebywa 318 nauczycieli. Problemy z brakiem kadry w placówkach są w 11 szkołach i dwóch przedszkolach.
W ubiegłym tygodniu protest nauczycieli odbywał się w nawet 70 proc. szczecińskich szkół i przedszkoli. - Szczecin był ewenementem w skali kraju - ocenił w poniedziałek na konferencji prasowej Jerzy Sołtysiak, zachodniopomorski wicekurator oświaty.
Z prośbą o zapewnienie opieki dzieciom zwróciła się do rodziców dyrektorka przedszkola i podstawówki w Kołbaskowie - to jedna z tych szkół, którą dosięgnęła nowa fala zwolnień lekarskich. Lekcji nie będzie do końca tego tygodnia.
Mówił o strukturze miasta, transporcie, budżetach miasta i obywatelskim oraz o planowanych inwestycjach. Piotr Krzystek poprowadził lekcję o Szczecinie w Technikum Technologii Cyfrowych przy ul. Niemierzyńskiej.
Puste korytarze, sale lekcyjne i świetlica. Nikt z rodziców nie przyprowadził dzieci. Na uczniów przez cały dzień czekały tylko pani od religii, nauczycielka od edukacji wczesnoszkolnej i dyrektor szkoły.
W co najmniej 20 szczecińskich szkołach nie ma lekcji. Jest garstka dzieci. Mają zapewnioną opiekę w świetlicy. Dyrektorzy szkół od rana otrzymują informacje od nauczycieli, że ci właśnie idą na zwolnienie lekarskie.
Nasila się akcja protestacyjna nauczycieli w Szczecinie i województwie i związany z tym chaos. W co najmniej kilkunastu szkołach i kilkunastu przedszkolach w mieście od poniedziałku nie będzie zajęć. ZUS zapowiada kontrole zwolnień lekarskich nauczycieli, kuratorium grozi dyrektorom komisją dyscyplinarną, a prezydent Szczecina deklaruje gotowość... poprowadzenia lekcji.
Większość personelu na zwolnieniach lekarskich, dzieci w łączonych grupach. A rodzice - spanikowani. Tak zaczął się nieformalny protest nauczycieli w Publicznym Przedszkolu nr 74 w Szczecinie.
W niektórych szkołach w Drawsku Pomorskim lekcje nie odbywają się. Dzieci są pod opieką nauczycieli, którzy na razie się "nie rozchorowali". W szczecińskim Zespole Szkół Sportowych przy ul. Małopolskiej licealiści mają dłuższe ferie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.