- Proponowane zmiany są daleko posuniętą dyskryminacją, segregacją oraz wykluczeniem ludzi o odmiennych przekonaniach, a zatem także osób wierzących, z przestrzeni publicznej - piszą katecheci z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej w liście do ministry edukacji Barbary Nowackiej.
W Szkole Podstawowej nr 56 w Szczecinie przez dwa dni rano nie będzie lekcji w sali gimnastycznej, a nawet na basenie, bo w szkole organizowane są rekolekcje. Jeden z rodziców domaga się od dyrekcji placówki wyjaśnień.
Najnowszy raport Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, podobnie jak dane GUS, pokazuje odwrót mieszkańców Pomorza Zachodniego od Kościoła. Szczególnie widoczny jest spadek liczby małżeństw kościelnych.
Zmniejszenie liczby lekcji religii w szkole do jednej tygodniowo płatnej z budżetu państwa zapowiedziała nowa ministra edukacji Barbara Nowacka. To ulży samorządom, które muszą dokładać do pensji katechetów, jak np. Szczecin.
Jeszcze dwa lata temu w Szczecinie na lekcje religii chodził co czwarty licealista. W tym roku - już tylko co siódmy, a we wszystkich szkołach ponadpodstawowych - zaledwie jeden uczeń na dziewięciu.
Na możliwość zmniejszenia liczby lekcji religii w szkołach zwrócił uwagę prezydentowi Szczecina radny Przemysław Słowik. Z tej możliwości korzystają już inne miasta.
Tylko godzinę lekcji religii tygodniowo zamiast dwóch ma już ponad 100 szkół w Warszawie. W Poznaniu mniej godzin mają maturzyści. Radny KO Przemysław Słowik interpeluje do prezydenta Szczecina, by ten w sprawie katechez porozumiał się z arcybiskupem Andrzejem Dzięgą.
Według radnych PO w Szczecinie czas lekcji religii w szkołach się skończył. - Religia w szkole robi nauczaniu religii więcej złego niż dobrego - mówi radny Łukasz Tyszler. Ilu księży i katechetów jest w szkołach i ile Szczecin wydaje na lekcje religii?
Po raz pierwszy liczba wszystkich uczniów w Szczecinie, którzy zapisali się na lekcje religii, spadła poniżej połowy. W liceach i w szkołach zawodowych na religii wytrwali nieliczni. Ogólną średnią ratują podstawówki, ale i tam spadki są duże. Minister Czarnek zapowiada zmiany, a biskupi wydają oświadczenie.
O udział przedszkolaków w zajęciach religii zapytali prezydenta Szczecina radni PiS Agnieszka Kurzawa i Krzysztof Romianowski, którzy niedawno aktywnie zaangażowali się w obronę krzyży w jednym ze szczecińskich przedszkoli.
Już wyrywkowe dane na temat zainteresowania lekcjami religii pokazują spore różnice między dużymi polskimi miastami. Wiele zależy m.in. od regionu kraju. Największe dysproporcje są na poziomie szkół ponadpodstawowych, jak w przypadku Szczecina i Lublina czy Częstochowy.
Koszty organizowania lekcji religii w Szczecinie w tym roku będą wyższe niż w ubiegłym. Ilu szczecińskich uczniów chodzi, a ilu nie chodzi na religię? Ilu jest katechetów? Poznaliśmy szczegółowe liczby dla różnych typów szkół i kwoty.
Dobra zachłannie gromadzone przez Kościół katolicki nie są własnością wspólnoty wiernych, tylko poszczególnych diecezji, które podlegają archidiecezjom i Stolicy Apostolskiej. I to nie zwykli ludzie, tylko biskupi i arcybiskupi decydują, co z tym majątkiem się dzieje.
Szczecin na lekcje religii przeznacza 15,5 mln zł, ale są gminy, w których w przeliczeniu na jednego ucznia wydaje się więcej niż w stolicy regionu. W całym kraju koszt lekcji religii przekracza miliard złotych.
Policja, kuratorium oświaty i archidiecezja szczecińsko-kamieńska sprawdzają, jak to możliwe, że uczniowie czwartej klasy podstawówki na zdalnej lekcji religii usłyszeli ze swoich komputerów jednoznacznie kojarzące się jęki.
W Szczecinie na religię nie chodzi 41 proc. uczniów szkół podstawowych i ponadpostawowych, co oznacza ok. 17,5 tys. osób. Takie najnowsze dane dotyczące nauczania religii przedstawia magistrat.
Ksiądz katecheta, który za pośrednictwem e-dziennika wysłał do rodziców list z reprymendą, że nie posyłają swoich dzieci na lekcje religii, otrzymał reprymendę i karę od dyrektora szkoły.
Odpowiedzialność za fakt gwałtownego spadku liczby wiernych oraz klęski katechizacji zrzuca ksiądz protekcjonalnie na rodziców bez dostrzeżenia choćby cienia winy w sobie lub instytucji, którą ksiądz reprezentuje. Dlaczego nie stać Księdza na tego typu refleksję?
- Czas pompatycznych i emocjonalnie szantażujących listów przeminął. Te słowa brzmią jak pismo z urzędu skarbowego - tak do szczecińskiego księdza katechety zwraca się jezuita o. Grzegorz Kramer, duchowny znany z krytyki grzechów Kościoła.
"Religia jest najważniejszym przedmiotem ponieważ przygotowuje do życia wiecznego. Pozostałe zaś przedmioty przygotowują jedynie do życia doczesnego'' - to fragment listu, jaki do rodziców jednego ze szczecińskich liceów rozesłał ksiądz katecheta.
- Chcemy sprawdzić, ile pieniędzy z budżetu miasta idzie na lekcje religii w szkołach. Chcielibyśmy również jasnego sygnału od miasta, że Szczecin jest wolny światopoglądowo - mówi Przemysław Słowik, radny z Partii Zieloni.
- Zwłaszcza w czasie pandemii religia nie powinna być w środku lekcji, żeby nie generować zbędnego pobytu dziecka w szkole, przecież nie wszystkie dzieci na ten przedmiot chodzą - zwraca uwagę Dorota Korczyńska, prezeska stowarzyszenia Rodzice dla Szczecina.
Szczecińscy Radni Koalicji Obywatelskiej zrezygnowali z forsowania zasady, by religia była w dziennym planie zajęć szczecińskich szkół na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej. Chcą wrócić do sprawy po wakacjach
- Katecheci, z którymi rozmawiałem, popierają nasz protest i są pismem z kurii wzburzeni - mówi prezes zachodniopomorskiego ZNP Adam Zygmunt.
Nie ma zgody na redukcję z dwóch do jednej godziny tygodniowo lekcji religii. Tak wynika z listu, który dotarł do jednej ze szczecińskich podstawówek, która starała się o takie rozwiązanie.
Nie ma problemu. Tak można streścić odpowiedź Krzysztofa Soski, zastępcy prezydenta Szczecina, na interpelację radnych domagających się uporządkowania spraw związanych z religią w szkołach.
Związkowcy z Solidarności '80 napisali list do rady Szczecina, w którym ostrzegają przed "chorymi zamierzeniami". To ich reakcja na inicjatywę, by walczyć z nieprawidłowościami związanymi z lekcjami religii w szkołach.
Te trzy interpelacje z pewnością wywołają burzę i postawią prezydenta w trudnej sytuacji. Radni Koalicji Obywatelskiej domagają się usunięcia "nieprawidłowości" w związku z lekcjami religii w szczecińskich szkołach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.