W pierwszej dziesiątce najlepszych indywidualnych wyników do Parlamentu Europejskiego z okręgu zachodniopomorsko-lubuskiego jest trzech kandydatów PiS, po dwóch KO, Lewicy i Konfederacji i jeden Trzeciej Drogi. Którzy liderzy najbardziej zdominowali swoje listy?
Jako region przegraliśmy te wybory do Parlamentu Europejskiego. Dobry wynik Bartosza Arłukowicza to było za mało, żeby dać okręgowi zachodniopomorsko-lubuskiemu dodatkowy mandat europosła.
Szczecin zawsze był kilka punktów procentowych nad kreską, cały region - kilka pod. Jak wygląda frekwencja w ostatnich eurowyborach w województwie zachodniopomorskim? Gdzie była najwyższa, a gdzie najniższa? Ciekawy przypadek z powiatu gryfickiego.
Bartosz Arłukowicz, nr 1 na liście Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim, zamieni Warszawę na Strasburg. To spowoduje kilka ważnych zmian personalnych w Koszalinie.
Joachim Brudziński, wiceprezes PiS i lider partii na Pomorzu Zachodnim, obronił mandat do europarlamentu. Osiągnął jednak dużo gorszy wynik niż pięć lat temu.
W okręgu wyborczym nr 13 (zachodniopomorsko-lubuskim) wybory do Parlamentu Europejskiego zdecydowanie wygrała Koalicja Obywatelska. W północno-zachodniej części Polski KO ma prawie o 15 punktów procentowych wyższe poparcie niż PiS. W Szczecinie ta różnica jest jeszcze większa.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego szczecinianie dali Koalicji Obywatelskiej rekordowe wsparcie. W Szczecinie na kandydatów na europosłów z listy KO zagłosowało prawie 48 proc. mieszkańców, którzy skorzystali z prawa wyborczego.
Jak wynika z sondażowych wyników exit poll Joachim Brudziński ze Szczecina, wiceprezes PiS i lider tej partii na Pomorzu Zachodnim, ponownie zasiądzie w europarlamencie. Utrzyma mandat europosła, ale jego wynik w tych wyborach zapewne będzie dla niego rozczarowujący.
Bartosz Arłukowicz, lokomotywa listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim (nr 13), według sondażowych wyników osiąga jeden z najlepszych wyników w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Bartosz "Lokomotywa" Arłukowicz był niekwestionowanym królem wieczoru wyborczego szczecińskiej Koalicji Obywatelskiej zorganizowanego w klubie Słowianin. Lider zachodniopomorsko-lubuskiej listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego zdobył czwarty najwyższy wynik w Polsce.
Z sondażowymi wynikami exit poll do Parlamentu Europejskiego działacze Prawa i Sprawiedliwości w Szczecinie zapoznali się oglądając TV Republika. Podnosili się na duchu mówiąc, że ostateczna różnica głosów między zwycięskim wynikiem KO a PiS może być mniejsza.
Zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej nad Prawem i Sprawiedliwością w wyborach do Parlamentu Europejskiego nie jest tak przekonujące, jak wynikało z sondażu exit poll. KO nie powinna stracić pierwszego miejsca, ale jej przewaga nad PiS to nie pięć, a tylko dwa punkty procentowe. Wiadomo, kto z okręgu nr 13 (zachodniopomorsko-lubuskiego) najprawdopodobniej zdobył mandat.
Rewal z najwyższą frekwencją w kraju. Szczecin w ścisłej czołówce. Koszalin i całe Zachodniopomorskie także powyżej średniej. Państwowa Komisja Wyborcza podała dane o frekwencji w wyborach do Parlamentu Europejskiego na godz. 17.
Pomorze Zachodnie wśród województw z najwyższą frekwencją do godz. 12 w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Szczecin i Koszalin także powyżej średniej. Rewal zdecydowanym liderem.
Tomasz Grodzki, były marszałek Senatu i polityk ze Szczecina, poparł Elżbietę Polak, zielonogórzankę. - Była i jest skuteczna - tłumaczy. Oficjalnego poparcia Grodzkiego nie dostał Bartosz Arłukowicz.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego w zachodniopomorsko-lubuskim okręgu (nr 13) swoich kandydatów na europosłów zgłosiło siedem komitetów wyborczych. Wśród ubiegających się o euromandaty są znane nazwiska (Arłukowicz, Brudziński, Cimoszewicz, Kamiński) i nikomu nieznani u nas spadochroniarze, głównie z Krakowa, z antyunijnej partii PolExit.
Nie ma w Polsce nakazu głosowania i osobiście nie uważam, żeby takie rozwiązanie było pożądane - mówi Tomasz Czapiewski, prof. US i Komisarz Wyborczy w Szczecinie.
- Cwaniaki z Suwerennej Polski wydawały setki milionów złotych dla swoich i na działalność parapolityczną - tak o Funduszu Sprawiedliwości mówiła Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka Lewicy.
Kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego. W Wolinie Mateusz Morawiecki zachwalał Joachima Brudzińskiego, a ten Marka Gróbarczyka. Przypisali sobie największe inwestycje, także te zaczęte przez politycznych konkurentów.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania w Kozielicach (w Zachodniopomorskiem) ostrzegał, że zgodnie z paktem migracyjnym Polska zapłaci za przyjazd ogromnej liczby ludzi do Europy. - Tuska nikt nie musiał ogrywać. To jest zwykłe popychle. Nic innego - komentował. Tradycyjnie krytykował też Niemców.
Zachodniopomorscy kandydaci PSL w wyborach do europarlamentu Michał Kamiński (nr 1 na liście Trzeciej Drogi) i Jarosław Rzepa (nr 3) postanowili włączyć się w dyskusję o powołaniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Z dość zaskakującym efektem.
Zaszył się w głuszy. Broni Zielonego Ładu, walczy o zwierzęta. Włodzimierz Cimoszewicz, lider na liście Lewicy do europarlamentu z okręgu szczecińsko-lubuskiego.
- Jeśli mądre centrum zyska poparcie, to pójdziemy do europarlamentu z tym, co najlepsze, a nie z tym, co najgorsze - mówił w Szczecinie Michał Kamiński, jedynka na liście Trzeciej Drogi do Parlamentu Europejskiego z okręgu nr 13.
W ramach kampanii przed eurowyborami Włodzimierz Cimoszewicz przestrzegał w Szczecinie, że jeśli antyeuropejska prawica zdobędzie większość w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego, to wszystkie dotychczasowe osiągnięcia Unii Europejskiej zostaną zaprzepaszczone.
- Dzisiaj do Europy wybierają się ludzie pokroju Wąsika, Kamińskiego, Kurskiego, Obajtka. Musicie zdecydować, czy Europę będą reprezentowali ludzie, którzy powinni stanąć przed prokuratorem, czy ci, którzy szukają kompromisów, a nie wrogów - mówił w Szczecinie Bartosz Arłukowicz.
Na wspólne śpiewanie Ody do Radości zaprasza mieszkańców Koalicja Obywatelska. To część szczecińskiej inauguracji kampanii wyborczej do europarlamentu. Atrakcje na Dzień Flagi przygotował z kolei Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki.
To wicemarszałek Senatu Michał Kamiński ma zdobyć dla Trzeciej Drogi mandat do Parlamentu Europejskiego w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim. Jak zaznaczyli partyjni liderzy, jest odpowiedzialny za to, "żeby Trzecia Droga dojechała do Europy".
Magdalena Sosnowska, jedna z organizatorek Szczecińskiego Marszu Niepodległości będzie liderką listy Konfederacji w wyborach do europarlamentu z okręgu zachodniopomorsko-lubuskiego.
Najbliższa kadencja będzie okresem wielkiego europejskiego i historycznego sporu: zmieniać się, czy nie zmieniać się - mówił europoseł Włodzimierz Cimoszewicz. To on otwiera listę Lewicy do Parlamentu Europejskiego z Pomorza Zachodniego i Lubuskiego. Kto jeszcze startuje?
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, listę w okręgu nr 13, obejmującym województwa zachodniopomorskie i lubuskie, otwiera Joachim Brudziński. Oto cała lista Prawa i Sprawiedliwości.
Musimy sprostać rosnącej konkurencji w świecie oraz zagrożeniom wynikającym z aktywności sił, które chciałby cofnąć historię. Chodzi o tych, którzy wmawiają ludziom, że państwa europejskie działające w pojedynkę lepiej sobie poradzą w tym świecie, niż wspólnota - mówi przed wyborami do Parlamentu Europejskiego europoseł prof. Bogusław Liberadzki.
Jest już lista kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. Liderem w okręgu szczecińsko-lubuskim jest Bartosz Arłukowicz. Na listach nie znalazł się senator Tomasz Grodzki.
- Czy wie pani, gdzie jest wieś Słowenkowo? Ja wiem i to jeden ze składników przepisu na wygraną - tak pięć lat temu o swoim imponującym wyniku w wyborach do europarlamentu mówił Bartosz Arłukowicz, polityk PO ze Szczecina.
Pieniądze na kampanię w wyborach do europarlamentu Joachima Brudzińskiego w 2019 r. wpłacali ludzie, którzy dzięki PiS mają posady, w tym wojewoda i szczecińska radna, która zasiada w radzie programowej TVP Szczecin.
Sprawdzenie, gdzie jest siedziba odpowiedniej obwodowej komisji wyborczej, zajmuje tylko chwilę. A to dzięki specjalnej wyszukiwarce, którą przed eurowyborami uruchomił szczeciński magistrat.
- Wczorajsze słowa prymasa Polski z przeprosinami i deklaracja walki z pedofilią są cenne. Ale jasne jest, że minął czas, by z tą sprawą mogła sobie poradzić samodzielnie jakakolwiek instytucja. Skuteczne w tej sprawie może być i będzie państwo - mówił w niedzielę w Szczecinie Grzegorz Schetyna.
Joachim Brudziński nie dał się przetestować ze znajomości języka angielskiego. Wyszedł z konferencji prasowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.