Jako region przegraliśmy te wybory do Parlamentu Europejskiego. Dobry wynik Bartosza Arłukowicza to było za mało, żeby dać okręgowi zachodniopomorsko-lubuskiemu dodatkowy mandat europosła.
Dlaczego w okręgu nr 13 mieliśmy w każdej kadencji inną liczę europosłów? Dlaczego siedziba okręgowej komisji wyborczej jest w Gorzowie, w dodatku Wielkopolskim, a nie w ponad trzy razy większym zachodniopomorskim Szczecinie? I dlaczego wybory do Parlamentu Europejskiego są ważne nawet tysiąc kilometrów od Strasburga?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.