- Mam nadzieję, że wędkarze będą rozsądni - mówi marszałek Olgierd Geblewicz po zniesieniu zakazu połowu ryb na Odrze w województwie zachodniopomorskim.
W Odrze nie ma życia i nie ma na razie decyzji, kiedy i w jaki sposób zacząć próbować je przywracać. Na dodatek może się okazać, że w przyszłym roku czeka nas powtórka z kwitnącymi algami.
Szczecin. W związku z zatruciem Odry uchwałę zakazującą amatorskiego połowu ryb na tej rzece podjął w piątek zarząd województwa, czyli Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego.
Po dwóch latach pustych obietnic składanych przez ministra gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka armatorzy kutrów, które od 1 stycznia nie mogą wypływać z turystami na połowy bałtyckich dorszy, zapowiadają radykalne działania.
Zablokowane porty w Kołobrzegu, Darłowie, a także na wschodnim wybrzeżu. Armatorzy organizujący wędkarskie rejsy na dorsze domagają się pomocy państwa. Wchodzący od 1 stycznia całkowity zakaz połowów to dla nich koniec działalności.
Copyright © Agora SA